Na blogach i w pismach wnętrzarskich huczy od gwieździstych motywów!
Mnie też dopadł szał gwiazdkowy i ostatnio w pewnym sklepie dostrzegłam bardzo ciekawą i ładną kolekcję talerzyków, kubków i miseczek o bardzo rozsądnej cenie:)
Oczywiście zakupiłam na samym początku dwa komplety.
Ale jednak ostatnio skusiłam się na dokupienie czterech talerzyków i mam oto ich sześć.
Oj, marzą Mi się jeszcze inne rzeczy gwiazdkowe, ale wszystko powolutku:)
W zeszłym tygodniu w czwartek rozpoczęłam sezon piernikowy!
No tak, już!
Zawsze zaczynam wcześniej ich pieczenie, gdyż wcześniej mogę poczuć tą przed świąteczną magię Bożego Narodzenia.
Lubię, gdy po całym domu roznosi się zapach cynamonu, goździków, no po prostu zapach pieczonych pierników kojarzy Mi się z beztroskimi latami jak było się dzieckiem.
W weekend specjalnie dla Mojej siostry upiekłam znane już Wam ciasto czekoladowe.
Naprawdę bardzo nam zasmakowało, a że miałam specjalne zamówienie, to nie było wyjścia...
trzeba było piec;)
Tym razem polewa wyszła Mi inna. Smakowała jak mus. Była równie dobra jak ostatnio.
Kochani, przypominam o Moim CANDY.
Już za chwileczkę, za momencik grudzień...
Cieszycie się? Ja, cieszę się ogromnie:)
UŚCISKI ślę cieplutkie
do następnego, a to już chyba będzie w grudniu...
Natalia