Trzeba przyznać, że są zachwycające.
Poranne mgły i wschód dają niesamowity efekt.
Ostatnio we wtorek, wstałam skoro świt, ubrałam się ciepło, bo przyznać trzeba, że było chłodno, wzięłam aparat i statyw i byłam świadkiem niesamowitych krajobrazów.
Zamglone łąki, sarny spacerujące w tych pięknych okolicznościach, wschodzące słońce, poranna rosa i przyroda wokoło-uwierzcie Mi, to trzeba zobaczyć...
Lubię jesień właśnie za te widoki... Nadal jestem pod wrażeniem mojej porannej wyprawy. I wiecie co? Tak mi się spodobało, że planuję to niedługo powtórzyć:)
Też lubicie nasze jesienne poranki? Co Was najbardziej w nich zachwyca?
Ściskam Was Moi Mili już na DOBRANOC:) I życzę bajecznych snów i tak urokliwych poranków.
Natalia