Dzień dobry:)
Pierwszy raz w blogowaniu miałam tak długą przerwę. Pierwszy raz też w życiu cieszę się, że maj się kończy. Nie tylko pod względem prywatnym, ale także pogodowym. Maj kojarzy nam się z ciepłem, kwitnącymi konwaliami, bzem i piwoniami. Oczywiście było to wszystko, ale zabrakło ciepłych i słonecznych dni. Prawie cały czas jest zimno, deszczowo i ponuro.
Mam zatem nadzieję, że czerwiec przyniesie ze sobą troszkę więcej pozytywnych chwil i cieplejszych dni.
A ja właśnie zajadam pyszną babeczkę czekoladową z malinami i białą czekoladą. Popijam herbatkę i spoglądam przez okna białego domku na pasące się krowy.
Dziś majowe kadry, których brakuje na blogu.
Na dzień dobry w nowej filiżance kawka.
Smak wiosny - ciasto z rabarbarem.
Prace ogrodowe, które uwielbiam. Dają mi ukojenie i sposób na problemy.
Ulubione magazyny i czas dla mnie:)
Kwiatki, kwiatki i kwiatki. A najlepiej dużo kwiatków:):):)
Gdy za oknem zimno, deszczowo i ponuro. Moje umilacze. Bez, herbata i cisza...
W maju kwitną bzy...
Kocham piec. Dawno nie wyrósł mi tak piękny biszkopt:)
Uwielbiam ten swój wiejski ogródek. I mój warzywniak w skrzyneczkach.
Bratki w moich rustykalnych donicach kwitną jak szalone:)
Kalina... subtelna i delikatna.
Codzienne poranne widoki.
I wieczory.
Przyroda...
Wieczorową porą...
Pamiętam... :) Sentymentalna tabliczka, która ma dla mnie szczególne znaczenie.
Pani Wiosna:)
Ukochane piwonie. Czekam, aż zakwitną:)
Chillout w ogrodzie. Tacy to mają dobrze:)
Chlebek ziołowy, a na obiad gołąbki z młodej kapusty:)
Skrzyneczka z ziołami.
A do obiadku surówka.
Wreszcie mogą swobodnie biegać po łące. Czekałam na ten widok przez cały rok.
Zosieńka jak ja kocha kwiaty:)
Pierwsze truskawki. Jejku, jakie dobre:)
I znów torcik...
Dla Mamy:)
I serniczek.
Poranna dostawa:):)):)
Polne kwiaty- moje ukochane:)
I znów one. Będę się nimi objadać, aż się skończą:)
A dziś na deser muffiny czekoladowe z malinami i białą czekoladą.
I tym słodkim akcentem żegnam się dziś z Wami Moi Kochani.
Ściskam Was najserdeczniej.
Natalia