Maj to na pewno, bez wątpienia Mój ulubiony miesiąc.
Chociaż w tym roku pogoda jest bardzo kapryśna, spędzam go bardzo miło... oczywiście za sprawą altanki, bo to właśnie, wtedy gdy spędzam w niej czas, a ostatnio prawie całe dnie, dostrzegam majowe piękno!:)
Fajnie mieć taką możliwość wyjść prosto z altanki na łąkę i nazrywać polnych kwiatów...
Nawet jadanie posiłków wśród zieleni staje się wyjątkowe.
Jedynym hałasem jaki tu słychać to śpiewa ptaków i cisza...
Ostatnio Moja wierna czytelniczka napisała Mi, że jestem "współczesną Anią z Zielonego Wzgórza"... Ogromnie miło Mi się zrobiło:) Napisała też do Mnie miła Pani, która zdradziła, że właśnie takiego bloga szukała:) Takie słowa motywują! W ogóle radośniej robi się na sercu czytając Wasze słowa, za co BARDZO, ale to BARDZO DZIĘKUJĘ!-WSZYSTKIM!!
A oto fotki, tak ze zwykłej MAJOWEJ codzienności:):):)
Takim sielskim widokiem żegnam się na dziś już z Wami Kochani.
Z serdecznymi UŚCISKAMI dla Was wszystkich:):):)
do szybkiego napisania!
Natalia
P.S. Na pewno do weekendu na blogu Mnie już nie będzie, zatem Moi mili...
Błogiego i słonecznego weekendu:):):)