Już od kilku dni od samego rana czuć moją ukochaną wiosnę:) Pachnie wiosną, ptaszki mnie budzą, pączki na drzewach coraz to większe. Aż chce się żyć!!!
Wczoraj cały dzień pracowałam w ogródku. Posadziłam przed białym domkiem bratki (moje ulubione, te drobniutkie kocham), pograbiłam, po prostu przygotowałam mój ogród na okres wiosenno-letni. W skrzyneczkach rośnie już świeża pietruszka. Za niedługo zasieję sałaty, zioła i warzywka. Czas nowalijkowy jest najpyszniejszy.
I choć dziś naprawdę mam zakwasy, czuję się szczęśliwa. Wyciągnelismy też meble ogrodowe. Jest pięknie:) I gdyby nie deszczyk wypiłabym dziś poranna herbatkę w asyście wiosny.
Mówią "w marcu jak w garncu"... Ostatnio było u nas tak - słońce, deszcz, śnieg i tęcza bardzo zjawiskowa:)
A dziś na deser babka cytrynowa. Przepyszna:)
Jestem ciekawa czy wy już też wiosennie zasadziliście pierwsze kwiatki w ogródkach?
Kochani miłego dnia! I dużo uśmiechu Wam życzę:)
Natalia