niedziela, 13 grudnia 2020

Boże Narodzenie w białym domku.



                                                                    Dobry wieczór:) 

Gdy rozpoczął się grudzień w zasadzie moje wieczory wyglądają podobnie. Z każdego zakątka domu migoczą światełka, pachnie ciasteczkami, piernikami, igliwiem... Włączam nastrojowe świąteczne piosenki, a od 6 grudnia kolędy. I tak albo coś piekę, albo gotuje, albo czytam, oglądam... Grudniowe wieczory mają w sobie dużo magii:) Od kilku dni mamy choinkę, wymarzoną i dla nas piękną. 

 


 A w białym domku mnóstwo naturalnych dekoracji. Szyszki, igliwie, zieleń, biel. Choć mam postanowienie, że za Rok będzie choć odrobinę czerwono:) Grudzień to chyba jedyny czas, gdzie toleruję czerwień i bardzo ją lubię:)
































I tak pięknie jest od początku grudnia. Prezenty prawie spakowane:), w tym tygodniu mam w planach lepienie pierogów. Cieszę się na ten czas świąteczny, choć czas przedświąteczny też jest cudowny:)

A teraz włączam LISTY DO M, biorę kubek zimowej herbatki z pomarańczą w dłoń, ubieram grube skarpeciochy, które przyniósł mi św. Mikołaj 6 grudnia:):):)

Ho, ho, ho...

Buziaki!!!! Cudownych chwil na ten tydzień. Może spadnie troszeczkę, choć troszeczkę śniegu...?

Natalia