wtorek, 26 listopada 2013

Magiczne chwile... CIASTECZKA

Witajcie Kochani!!!


Czas przygotowań świątecznych w pełni.
Od tego weekendu zaczynamy ADWENT.
Jak już wcześniej wspominałam uwielbiam ten piękny i pełen uroku czas.!!!
U większości z Was ZIMA!:)
U Mnie nie spadła ani jedna śnieżynka...
... ale wierzę w to, że w Boże Narodzenie zasypie Mnie "po uszy"
***
W przerwie między pieczeniem pierników, a lukrowaniem upiekłam przepyszne i bardzo proste ciasteczka.
Lubię jak w całym domu pachnie ciastem, ciasteczkami, a teraz to już w ogóle PIERNIKAMI.
Dobra kawa, herbata, zapalone świece( ostatnio u Mnie dużo światełek), ulubione pismo...
a potem CHWILA DLA MNIE!:):):)
Polecam Wam te pyszne CIACHA!!!

A oto Moje dzisiejsze, wieczorne migawki. Z tymi pysznościami:):):)





Potrzebne:
180 g margaryny kasi
2 jajka
200 drobnego cukru
420 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
aromat waniliowy

Ponadto:
lukier
tabliczka gorzkiej czekolady

Wykonanie:
Margarynę ubić mikserem z cukrem. Dodać jajka, aromat i wymieszać.
Mąkę zmieszać z proszkiem i solą.
Wszystko razem połączyć.
Ciasto owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 1h.
Piec w temperaturze 180 stopni, około 15 minut.

Lukier królewski:
białko
szklanka cukru pudru (ja dałam więcej)

Białko ubić na sztywno.
Stopniowo dodawać cukier puder.






Przypominam Wam o CANDY. Jeszcze niecałe dwa tygodnie.
Aaaa, właśnie... niedługo MIKOŁAJKI!:)
List napisany?;)

Pięknych chwil!!!:)
Ściskam cieplutko
Do szybkiego napisania:):)
Natalia

sobota, 23 listopada 2013

Ciasteczka z witrażykiem

Witam Was serdecznie!

Moje przygotowania świąteczne trwają już od dobrego tygodnia;)
Z piernikami walczę od dwóch dni;)
W czwartek upiekłam pierniczki o różnych kształtach z 2 kg;)
Później do samego wieczora lukrowanie...
W piątek kolejna porcja z 2 kg mąki;)
Dziś czeka Mnie ich przyozdabianie;)
Będzie to pracowity, ale zarazem przyjemny weekend;):):)
 ***

Wracając do tematu dzisiejszego posta.
Jestem wielką fanką ciasteczek!!!
Uwielbiam je piec, wycinać itd.
Przeglądając ostatnio blogi znalazłam oto właśnie te ciasteczka!
Przyznam szczerze, że Mnie one nie smakowały, ale inni byli zachwyceni!
Pomyślałam też, że mogły by być ciekawą dekoracją na choinkę:)
Przepis na ciasteczka znajdziecie tutaj.
Wykrojone ciasteczka piec przez 5 minut. 
Następnie pokruszyć landrynki i włożyć w wykrojoną część ciasteczka.
I piec ciasteczka, aż z pokruszonych landrynek zrobi się witraż.
(Moja uwaga taka, że najlepiej nie nakładać zbyt dużej ilości landrynek, gdyż się wylewają)!!!






A to już efekt końcowy czwartkowego pieczenia PIERNIKÓW!!!:):):)



Pięknego i udanego weekendu!!!
Ściskam Was!
Natalia

wtorek, 19 listopada 2013

Ciasteczka cytrynowe



Witajcie!!!

A u Mnie dziś ciasteczka...
Przepis znaleziony u Izy z Domowego zakątka.
Ciasteczka są naprawdę bardzo kruche, maślane i pyszne.
Smakowały Wszystkim, dlatego pomyślałam, że...
...że mógłby być to bardzo fajny upominek dla łasuchów na święta;)
Czerwona wstążeczka i prezencik gotowy;):):)


Ciasteczka cytrynowe

 Składniki:
350 gram mąki
210 gram masła
140 gram cukru
2 łyżki mleka
pół łyżeczki soli
starta skórka z cytryny (ja dodałam łyżeczkę soku z cytryny)

Z podanych składników zagnieść ciasto i schłodzić przez około 2 godziny w lodówce.
Ciasto rozwałkować i wykrawać ciasteczka o dowolnym kształcie.
Piec w temperaturze 160 stopni przez około 35 minut (ja piekłam około 15 min)







Dziękuję Wam za piękne i ciepłe słowa pod ostatnim postem:0
Witam również nowych gości!!!
 ***
Ściskam Was!
Do szybkiego napisania
Natalia

niedziela, 17 listopada 2013

Święta tuż, tuż... Piernik

Witajcie Kochane!!!

Na samym początku dziękuję za zgłoszenie się na Moje Candy!
Bardzo Mnie to cieszy:):):)

Zaczęło się!!!
Świąteczne pisma wnętrzarskie, świąteczne słodkości, ozdoby itp...
Uwielbiam te czas.
Dla Mnie jest on magiczny i pełen uroku jak same Święta Bożego Narodzenia;)
W piątek na Moim fanpage napisałam, że ja już zaczynam przygotowania...
Tak, to prawda.
Dopadło Mnie szaleństwo świąteczne...
Zrobiłam ozdoby z masy solnej!
Ale też upiekłam przepysznego piernika!!!
Był naprawdę bardzo dobry i wilgotny;)
Taki jaki lubię!!!:):):)




Potrzebne:
3 szklanki mąki
szklanka cukru
2 jajka
szklanka powideł
3 łyżeczki sody
szklanka mleka
przyprawa do piernika
2 łyżki kakao
1/2 kostki margaryny

Do dekoracji:
polewa czekoladowa
orzechy włoskie
rodzynki

Ponadto:
prostokątna forma do pieczenia
tłuszcz i mąka do jej przygotowania

Przygotowanie:
Jajka rozbij wprost do miski, dodaj miękką margarynę, cukier i utrzyj wszystko mikserem.
Po chwili ucierania dosypuj porcjami suche składniki: przesianą mąkę, kakao, sodę i przyprawę do piernika.
Wszystko wymieszaj.
Później stopniowo (po łyżeczce) dodawaj mleko i powidła. 
Cały czas ucieraj składniki drewnianą łyżką lub mikserem na niskich obrotach.

Gdy ciasto uzyska jednolitą konsystencję, wypełnij nim nasmarowaną formę. 
Piecz około 45 minut w temperaturze 180 stopni.

Po upieczeniu pozostaw go jeszcze chwilę w uchylonym piekarniku.
Następnie wyjmij ciasto z pieca i odstaw do ostygnięcia.
Gdy zupełnie ostygnie, polej ciasto polewą, udekoruj orzechami i rodzynkami.
Smacznego!




Przypominam o CANDY!!!
Pięknego i udanego tygodnia;)
Ściskam!
Natalia

środa, 13 listopada 2013

Candy!!!

Witajcie;)

Mam dla Was dziś obiecaną niespodziankę;)
W tym roku postanowiłam pozostać Świętym Mikołajem;)
Serdecznie zapraszam Was na Moje pierwsze CANDY!!!
Postanowiłam, że ogłoszę je właśnie w tym okresie, gdyż zbliżają się 
Święta Bożego Narodzenia;)

Mam dla Was:
serwetki świąteczne
foremki- gwiazdki i serduszka o różnej wielkości
i dwie laski wanilii


Proszę o:
 -pozostawienie komentarza pod postem,
- pozostanie obserwatorem Mojego bloga(Ci którzy nie są),
-polubienie (przez osoby posiadające Facebooka), Mojego fanpage na Facebooku(klik) ,
 -umieszczenie banerka na Swoim blogu,
-chętnych, nie posiadających bloga proszę o pozostawienie komentarza wraz z e-mailem,

Zabawa będzie trwała do 6 grudnia;)
Wyniki ogłoszę 7 grudnia;)

Serdecznie Was Kochani zachęcam:):):):)



Ściskam!
Do następnego napisania;)
Natalia

piątek, 8 listopada 2013

Tarty

Witajcie Kochane:):):)
 

Przed Nami znów dłuższy weekend...
Wiem, że w poniedziałek będą królować rogale Marcińskie, ale ja mam dla Was propozycję 
na sobotę i niedzielę;)
Chcę Wam polecić przepyszny placek zwany "TARTY"!!!
 Dawno nie jadłam tak dobrego ciasta;)
Myślałam, ze będzie na jutro, ale już dziś zniknął...
... i nawet nie wiem kiedy;):):)
Podaję Wam Dziewczyny przepis;)







Ciasto:
3 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
250 g masła lub margaryny
pół szklanki cukru pudru
łyżeczka cukru waniliowego
6 żółtek

Beza:
6 białek
3/4 szklanki cukru
3 łyżki mąki kartoflanej

Ponadto:
powidła śliwkowe
pół szklanki(dałam trochę więcej) uprażonych orzechów włoskich

Zagnieść ciasto. Podzielić na trzy równe części.
Jedną część połączyć z dwoma łyżeczkami kakao(ja dałam trzy).
Ciasto jasne i kakaowe włożyć do zamrażarki.
Trzecią część ciasta rozwałkować.
Na ciasto wyłożyć powidła śliwkowe.
Na powidła uprażone orzechy włoskie.
Na powidła i orzechy zetrzeć ciemne ciasto.
Zrobić bezę.
Białka ubić ze szczyptą soli. Następnie stopniowo dodawać cukier. Na samym końcu dodać mąkę kartoflaną i wymieszać bardzo delikatnie.
Na ciemne ciasto wyłożyć bezę.
Na bezę zetrzeć ostatnią część ciasta jasnego.

Piec w temperaturze 180 stopni- 50 minut.

Smacznego!!!







Pisząc tego posta jestem bardzo szczęśliwa;)
(Mam uśmiech od ucha do ucha)
Otrzymałam wiadomość od Izy z bloga "To co kocham", która organizowała Candy, że
otrzymuję od niej prezent "niespodziankę"...
Bardzo Ci Izuś dziękuję!!!:):):)

Życzę Wam pięknego weekendu;)
Ściskam cieplutko!
Natalia
P.S. Mam dla Was również niespodziankę, którą mam nadzieję pokazać w przyszłym tygodniu!!!
Buziaki

niedziela, 3 listopada 2013

Muffiny czekoladowe z kawałkami czekolady

Witajcie;)

Jak minął długi weekend?
Zapewne upłynął Wam tak jak i Mnie...
Odwiedzanie grobów i miłe spotkania rodzinne;)
***
Wracając do tematu dzisiejszego posta!
 Dziś mam dla Was bardzo smaczną i słodką propozycję;)
Uwielbiam czekoladę...
Chyba mało takich na świecie co jej nie lubią;)
Jest nie tylko dobra na poprawę humoru...
... po prostu w sam raz na listopadowe pochmurne dni...
Ten przepis na te muffiny znalazłam tutaj. 
Nie tylko Mnie smakowały, ale i też całej rodzince;)
Wypiek ten polecam.
Tak na poprawę humoru...
... i nie tylko;):):):):)





Składniki

  • 1 margaryna
  • 2 niepełne szklanki cukru
  • ¼ szklanki zimnej wody
  • 2 szklanki mąki
  • 4 jajka
  • 2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 – 4 łyżki kakao

Ponadto:

  • 50 g mlecznej czekolady 
  • tabliczka gorzkiej czekolady na polewę

Wykonanie

Do rondelka, dać całą margarynę, wsypać cukier, dodać wodę i kakao, wszystko razem podgrzać na małym ogniu, aż do rozpuszczenia cukru i połączenia się ładnie składników. 
Kakaową masę całkowicie ostudzić, do zimnego. Oddzielić żółtka od białek. Ja najpierw ubijam białka by już nie brudzić sobie piór robota, a następnie szybko wykonuję pozostałe czynności.
Do ostudzonej masy dodać same żółtka, ucierać mikserem, następnie dodawać stopniowo przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, ucierać wszystko dokładnie mikserem do połączenia się składników. Dodać ubite na sztywno białka i delikatnie już wymieszać łyżką (najpierw daję połowę białek, wmieszam w ciasto, a następnie drugą część białek). Na koniec wyspać do ciasta pokrojone na drobne kawałki czekoladę, wymieszać łyżką.
I tak przygotowane ciasto przekładam do wysmarowanej tłuszczem blaszki na babeczki (prostokątne), wysypanej bułką tartą. Piec w rozgrzanym piekarniku 190 st. C., około 40 minut, przed wyjęciem sprawdzić delikatnie patyczkiem. Po wyjęciu ciasto na chwilę pozostawić w blaszce do odparowania, 10  - 15 minut i dopiero delikatnie wyjąć babeczki z formy. Jak już będzie zimne, można oblać je rozpuszczoną czekoladą (łamię ją na bardzo małe kawałeczki i w rondelku na małym ogniu mieszam, aż do całkowitego rozpuszczenia).

 



***
Może upieczecie?
...tak na dobry początek tygodnia!!!
A ja jeszcze dziękuję Wam za to, że tu zaglądacie;);)
Do następnego napisania!
Ściskam;)
Natalia