środa, 31 października 2018

Do widzenia październik.





 Witajcie w ostatni dzień października. 
Jak ten miesiąc szybko minął. Październik był naprawdę piękny. Słoneczny, pełen optymizmu, złotych liści, różnorodnych barw... 
Ostatnie dwa dni zachwycają pogodą. Mam nadzieję, że jutro będzie równie pięknie, choć to 1-y listopad to bardzo nostalgiczny dzień. 
Choć słońce za oknem, dziś upiekłam pierwszy piernik w tym roku. Uwielbiam ten zapach... Przekładany powidłami, posmarowany czekoladową polewą... To taki zwiastun nadchodzącego magicznego czasu, który dla mnie zaczyna się tuż po połowie miesiąca:)
A tymczasem zapraszam na kilka kadrów październikowych z ostatnich dni.

.........................................

Urodzinowe. Najpiękniejsze, prosto od serca:)



W oczekiwaniu na urodzinowych gości:)

  
Las jesienią jest jak zaczarowany...


Lektura na ostatni dzień października.


Wpadające promienie słońca przez okna białego domku...


Ptysie z bitą śmietaną i malinami.



Urodzinowy tort dla naszej kochanej Zosieńki z okazji jej urodzin:)
 

Suszone podgrzybki czekają na świąteczne potrawy. Lubię ten zapach, zwiastujący Boże Narodzenie. 


Dzisiejszy poranny widok... W drodze po zakupy.


Najpiękniejsze, bo od ukochanej osoby:):):):)


 Spokojnego świętowania Moi mili. Moc uścisków i pięknego listopada.
Natalia 

czwartek, 25 października 2018

Moje październikowe chwile...


Uwielbiam takie dni... Gdy nic mnie nie goni, gdy dookoła palą się świece, światełka, gdy w tle leci nostalgiczna muzyka (czasem i takiej dobrze jest posłuchać)... Jesień przez ostatnie dni pokazuje nam się z gorszej niestety strony... Wieje, pada, jest zimno...
Taka pogoda jest idealna do spędzania czasu w domu, w kuchni. Owocem mojej dzisiejszej pracy jest swojskie domowe masełko, które uwielbiamy. Zrobione ze śmietany od naszych krasul:) A do tego będzie świeży chlebuś upieczony z samego rana. 





Latte o poranku:) Uwielbiam szarości o tej porze roku...







Ostatnio w weekend upiekłam zapomnianą przeze mnie babkę zebrę. Ale wszyscy zajadali ze smakiem:)


Jesienna szarlotka cudownie pachnąca cynamonem w jesiennym anturażu... Zawsze powtarzam, że w domu prócz miłości musi pachnieć ciastem:)



Październikowe zbiory...


A lada dzień listopad... Dla mnie, gdy minie 15 zaczyna się najpiękniejszy czas... Ale na razie żegnam się z Wami moi mili październikowo:) Cudownego weekendu Kochani! Przed nami urodziny naszego szczęścia Zosi. Jutro czeka mnie lada wyzwanie, bo Zosia zażyczyła sobie, bym w tym roku ja upiekła jej urodzinowy tort:) Trzymajcie kciuki! 
ŚCISKAM Was ciepło. 
Natalia 

czwartek, 18 października 2018

Cudowna jesień...

Już dawno w październiku nie było tak cudownej pogody. Jesień nas rozpieszcza. Ciepłem barwami, słońcem, grzybkami (ku mojemu zdziwieniu, bo myślałam, że w tym roku u nas już się nie pojawią).
Lubię, gdy poranki są takie optymistyczne, nie pada, nie jest ciemno, tylko promyki słońca wlatują do domu. 

Właśnie piję herbatę w białym domku. Na łące muczą krowy, listki leżą na zielonej i soczystej trawce, dynie stoją przed domkiem, na drzwiach powiesiłam jesienny wianuszek z listków dębu, a ja piję aromatyczną herbatę. 











Mój wymarzony Kitchen Aid. Teraz to dopiero będę wypiekać. Marzenia się spełniają.. Ja to wiem!


Cudownego dnia, dużo radości i słońca. Cieszcie się z tej pięknej pogody i korzystajcie Kochani!
Moc uścisków!!!
Natalia

poniedziałek, 8 października 2018

DZIEŃ DOBRY październikowo:)


Dzień dobry Kochani:)

Dawno Mnie tutaj nie było. Ale mam dla siebie usprawiedliwienie. Zaczęliśmy spełniać swoje kolejne marzenie. Nie zdradzę Wam jeszcze co mam na myśli, ale powiem Wam jedno. Przed nami mnóstwo ciężkiej pracy, ale efekt końcowy będzie wspaniały:) Już się nie mogę doczekać końca...
..................................

Mamy dziś słoneczny i cieplutki poniedziałek. Wczoraj byliśmy na grzybach. Nazbieraliśmy pełen koszyk:) Ale ja lubię chodzić po lesie i mieć cały koszyk grzybów. Dziś na obiad grzybki ze śmietanką, a na deser ciasto marchewkowe. Moje ulubione o tej porze roku. Właśnie w październiku i listopadzie.  A co dziś u Was na deser?
Zapraszam Was także Moi Mili na migawki z ostatnich dni. 









Czekoladowy torcik z jesiennymi dekoracjami:)






Moje ukochane marcinki. W tym roku pięknie zakwitły.


Popołudniowa kawa i herbata w ogrodzie:)





Śniadanie na słodko:)



W bardzo chłodny wieczór na rozgrzanie zupa krem z dyni.



Uwielbiam piec torty:):):)





Najmilsi, CUDOWNEGO i BARDZO SŁONECZNEGO tygodnia:)
Dziękuję, że jest Was tutaj i nie tylko tak wielu. Dobrze z Wami "spędzać" każdy dzień:)
Moc ogromnych uścisków:)
Natalia