piątek, 26 lutego 2016

BROWNIE




Uwielbiam wszystko co CZEKOLADOWE- bardzo!
Dlatego oto dziś na blogu klasyk- BROWNIE.
Ciasto typowe dla kuchni amerykańskiej, ale uwierzcie mi, że zasmakuje każdemu, kto lubi gorzką czekoladę. 
Tak naprawdę ciasto to składa się z takich bardzo podstawowych składników, czyli jajek, cukru, masła i niewielkiej ilości mąki, a w zasadzie smakuje wyjątkowo i nie banalnie.
Tym magicznym składnikiem, który charakteryzuje BROWNIE jest czekolada i chrupiące orzechy:)





BROWNIE

POTRZEBNE:


200 g masła
300 g gorzkiej czekolady 70%
3 jajka
270 g cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
135 g mąki
szczypta soli
opcjonalnie - 1/2 szklanki posiekanych orzechów
WYKONANIE:


Piekarnik nagrzać do 160 stopni C. Formę o wymiarach 20 x 30 cm posmarować tłuszczem i wyłożyć  papierem do pieczenia.
Masło pokroić na kawałeczki, włożyć do rondelka i na małym ogniu roztapiać mieszając. Gdy masło będzie w połowie roztopione dodać 2 czekolady (200 g) połamane na kosteczki i mieszając od czasu do czasu wszystko roztopić na małym ogniu, nie podgrzewając za bardzo masy.
W oddzielnej misce rozmiksować (ok. 30 sekund) jajka z cukrem oraz wanilią. Dodać do nich roztopioną czekoladę z masłem i zmiksować na gładką masę.
Dodać mąkę, sól i grubo posiekane orzechy jeśli ich używamy, zmiksować na jednolite ciasto. Wyłożyć do przygotowanej blaszki, wyrównać powierzchnię. Resztę czekolady zetrzeć na tarce lub posiekać w kosteczkę i posypać po wierzchu ciasta.
Wstawić do piekarnika i piec przez ok. 20 minut. Wyjąć z piekarnika i odstawić do przestudzenia.







U nas od kilku dni kompletne szaleństwo, czyli raz śnieg, raz deszcz, za chwilę świeci piękne słońce. 
Dlatego tym słonecznym bukietem przywołuję dla Was na weekend SŁOŃCE:)





Dajcie Mi koniecznie znać, czy i u Was pojawia się słoneczko:)
Kochani. uśmiechniętego i magicznego weekendu:) To ostatni weekend lutego, za chwileczkę zacznie się marzec, a to oznacza, ze wiosna już tuż, tuż...
I jeszcze na koniec serdecznie zapraszam Was do PASTELOWEGO DOMKU, gdzie mogłam dodać coś od siebie:):):)
Wypocznijcie i koniecznie upieczcie pyszne ciasto:):):), by smakowicie upłynął Wam weekend:):):)
UŚCISKI \
Natalia 


poniedziałek, 22 lutego 2016

MAŚLANE CIASTECZKA

Tak naprawdę najczęściej piekę słodkości rankiem lub wieczorem:) Wtedy mam spokój, ciszę i nikt mi nie przeszkadza. Dlatego tak na szybko wczoraj wieczorem upiekłam najprostsze, najszybsze i pyszne kruche maślane ciasteczka. Sprawdzą się idealnie do poniedziałkowej kawy bądź herbaty:), poprawią nastrój i dodadzą nam energii na start w nowym tygodniu.





PRZEPIS NA CIASTECZKA 

POTRZEBNE:

250 g mąki pszennej
125 g cukru pudru
125 g masła, zimnego
1 jajko
1 strąk wanilii
WYKONANIE: 


Strąk wanilii przekroić wzdłuż na pół i wyskrobać nasionka. W misce wymieszać nasionka wanilii i cukier.
Mąkę przesiać na stolnicę, masło pokroić na drobne kawałki, dodać do mąki i rozcierać palcami, aż uformują się grudki. Po środku uformować wgłębienie, wbić do niego jajko i posypać cukrem z wanilią. Mieszać tylko do połączenia się składników - nie za długo (ciasto można również wyrobić w malakserze).
Ciasto uformować w kulę, lekko spłaszczyć, owinąć folią spożywczą, włożyć do lodówki na około 60 minut. Wyjąć z lodówki i rozwałkować na grubość około 3 - 4 mm, podsypując lekko mąką. Wycinać ciasteczka i robić stempelki. Przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, w niewielkich odstępach.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 13 - 15 minut. 
Przepis znaleziony TUTAJ




  

 Ostatnio otrzymałam od kochanej Moniki z bloga, na którego Was serdecznie zapraszam KLIK 
taką oto jak poniżej pokazuję paczuszkę. Zawartość po prostu zapiera dech w piersiach. Same cudowności, które już znalazły swoje miejsce. Ten zajączek, który ostatnio podziwialiście, to właśnie był od  Moniki:)
DZIĘKUJĘ z całego serca kochana!!!:)



I tak na koniec jeszcze kilka kadrów z ostatnich dni przed weekendem. Przez parę dni świeciło u nas iście wiosenne słońce, które wpadało z każdej strony do białej chatki. Dlatego wtedy, z kubkiem herbaty siadam przy oknie, czytam, piszę i słucham śpiewu ptaków.








Udanego tygodnia dla wszystkich:)
do usłyszenia niebawem:)
Natalia

środa, 17 lutego 2016

GĄSKI, czyli powolutku zaczynamy myślec o dekoracjach wielkanocnych


Tak naprawdę od kilku dni w białym domku jest są już iście wiosenno-wielkanocne dekoracje. 
Pojawiły się kolory, zagościły pastele, jest mnóstwo wiosennych kwiatków, przez okno wpadają promienie słoneczne, ptaki zaczynają już od samego rana swoje śpiewy-słowem WIOSNA nadchodzi. 








W tym roku Wielkanoc obchodzimy bardzo wcześnie, bo w marcu. Dlatego już u mnie zagościły zające i gąski. 
A dziś napiszę o niezwykle PIĘKNYCH gąskach, które tworzy przemiła Pani Karolina. 
Są idealnym dopełnieniem wiosenno-wielkanocnej dekoracji. 
 Ja swoje gąski ustawiłam na blacie kuchennym w altanie, bo tak naprawdę najbardziej Mi się podobają na ten czas tutaj. Jednak wpadłam na pomysł, że na same Święta najprawdopodobniej ustawię je na parapecie przy stole. Będą wiosennie oznajmiać, że zaczęła się wiosna i obchodzimy najbardziej kolorowe Święta w roku. 
Gąski idealnie będą pasować też przy drzwiach wejściowych do domu. Z gałązkami bazi, bukszpanu czy wiosennych kwiatów.  Idealnie pasowałaby do wnętrz w stylu prowansalskim, schabby schic czy rustykalnym itp. Jest tak naprawdę wiele możliwości. A może będziecie w tym roku wielkanocnym zajączkiem i sprawicie komuś takie oto gąski w prezencie?:):):)
 Osoby zainteresowane gąskami, proszę o kontakt mejlowy na adres: nataalo.14@gmail.com








Tym wiosennym akcentem żegnam się dziś z Wami. 
Kochani, DZIĘKUJĘ BARDZO za Wasze słowa pod ostatnim wpisem. Bardzo mnie zmotywowały i dodały skrzydeł. Mam najlepszych podczytywaczy na świecie:)!!!
Uściski i słoneczko dzisiejsze Wam wysyłam, bo dziś je mamy od samego rana.
do szybkiego napisania:)
Natalia 

niedziela, 14 lutego 2016

o WAS!

,,Dobry człowiek jest jak małe światełko.
 Wędruje poprzez mroki naszego świata i na swojej drodze zapala zgaszone gwiazdy..."
źródło: www.mysli.com.pl 


Tak naprawdę już dawno chciałam napisać tego posta...
W styczniu minęły 3 lata blogowania, BARDZO miła 3-ka... 
Przez ten czas mogłam poznać wiele wspaniałych osób, czyli WAS!



Osoby, które mnie motywują, wspierają, sprawiają, że chce Mi się tworzyć tą stronę, to właśnie WY!
Często dostaję od Was wiele prywatnych wiadomości, ze słowami, że Was inspiruje, motywuję, wprowadzam w błogi klimat, że dzięki Moim zdjęciom i wpisom macie po prostu fajny dzień. 
A tak naprawdę Kochani, to WY Mnie MOTYWUJECIE i to dzięki Wam ja mam takie wesołe i optymistyczne dni.
Dla Mnie motywacją jest to, że zaglądacie tutaj, że piszecie do Mnie prywatnie, że zostawiacie pod każdym wpisem dobre słowo, że potraficie dodać Mi skrzydeł...

Ostatni rok tak w zasadzie przyniósł najwięcej dobrego. Blog rozwinął się bardziej, jest Was tutaj więcej, chętnie wpadacie też na Facebooka i Instagrama. 
Jak wiadomo początki zawsze bywają trudne. Nie raz przechodziło mi przez myśl, czy to pisanie waniliowej strony ma sens?
Dziś wiem, że TAK:):):):) Za co OGROMNIE Wam DZIĘKUJĘ.
Przez ten czas mogłam poznać WAS. 
Chciałabym bardzo napisać o Was wszystkich tych, z którymi mam kontakt, jednak jest to nie realne. Jest Was tylu wspaniałych duszyczek, że każdego dnia dzięki Wam nie raz, nie dwa pojawia się uśmiech na Mojej twarzy. 


,,Z drobiazgów życiowych wykonywanych wielkim sercem, powstaje WIELKOŚĆ CZŁOWIEKA"
źródło: zszywka.pl


Tak naprawdę nie tylko blog przyniósł ze sobą radość. Profile na INSTAGRAMIE czy FB pozwoliły rozszerzyć Mi możliwość poznania WAS. Tak naprawdę dzięki tym portalom mogłam poznać FANTASTYCZNE dziewczyny. Z pasjami, z marzeniami, z całym życiowym bagażem pasji, radości- po prostu życia,  czerpiącym radość z małych drobnostek. 

To niesamowite jak wiele radości może sprawić taka mała rzecz w postaci pozostawionego serduszka na instagramie, czy dobrego, czasem krótkiego, ale "WIELKIEGO" słowa na blogu czy fb. 
Dlatego staram się, choć czasem nie udaje mi się na bieżąco zostawiać u Was słowo, uśmiech i radość. 

Blogowanie ma też to do siebie,  że tak naprawdę poznaje się ludzi z całej Polski i nie tylko. 
Codziennie potraficie podzielić się swoimi wrażeniami, tym co się aktualnie u Was dzieje, czy nawet jak się aktualnie czujecie. Mnie to się BARDZO podoba i BARDZO lubię to korespondowanie z Wami:) 



Zatem Moi Mili, to dobra okazja by poznać się jeszcze bliżej:):):)
Proszę, jeśli znajdziecie dla Mnie chwileczkę, napiszcie COŚ O SOBIE. 
Co lubicie, kim jesteście, jakie są Wasze pasje- cokolwiek. 
Miło będzie jeśli zechcecie się podzielić swoimi myślami związanymi z blogowaniem. 
Zostawiam Wam na dziś pachnący wiosną bukiet tulipanów. 
Są dla Was, w podziękowaniu za WSZYSTKO!!!!
Życzę Wam tak życzliwych i dobrych duszyczek wokół Was jak najwięcej, które ja spotkałam na swojej blogowej drodze.
A, ze dziś taki dzień miłości, to życzę Wam miłości Kochani nie tylko dziś, ale w każdym dniu roku.
Cudnego tygodnia:):):):):):)
Natalia 



,,Największej radości doświadczysz tam, gdzie się najmniej spodziewasz..."

Antoine de Saint-Exupéry





czwartek, 11 lutego 2016

MIŁEGO DNIA:)


Dzień dobry Kochani:)
Witam Was dziś pysznym śniadankiem, aromatyczną herbatą i wiosennymi kadrami z chatki.
Przeglądam właśnie sobie dzisiejszą prasę...
Patrzę przez okno, właśnie przez pole przebiegła sarenka:) Ptaszki sympatycznie ćwierkają...zdecydowanie PACHNIE WIOSNĄ:)
Nie ukrywam, że bardzo żyję już tą porą roku:) Uwielbiam ją, jest Moja ulubioną. 
Ubóstwiam ten czas, kiedy przyroda i My budzimy się do życia, po zimowym zwolnieniu. 






Miejsce przy oknie to moje ukochane miejsce do czytania i relaksowania.
To właśnie  z tego miejsca najczęściej pisze do Was:):):)












Tymczasem Kochani na dziś to już wszystko:)
PA, do następnego:):):) 
Mam nadzieję, że w kolejny poście już będę mogła Was przywitać w nowej wiosennej odsłonie bloga.  
Wirtualnie Was ściskam:):):) życząc MIŁEGO DNIA!!!
Natalia