piątek, 26 września 2014

JESIEŃ

Przywitała Nas deszczem i zimnem...
Jednak wierzę w to, ze słońce będzie towarzyszyło jej przez cały czas, aż do zimy:)
Wiele z Was UWIELBIA jesień:)
Przyznam, że to nie jest Moja ulubiona pora roku, jednak uważam, że jest ona wyjątkowo
 piękna i urocza.
Mgliste poranki, zaczerwienione, zżółknięte liście, wrzosy, grzyby, jabłka...
można długo wymieniać:)
 Za to ją lubię i jeszcze, gdy jest słoneczna!




W tym roku było mnóstwo grzybów.
Już są ususzone i zapakowane w słoiki, które ozdobiłam tak:)
 Zdjęcia zrobione są w ostatni dzień lata, gdy jeszcze pięknie świeciło słońce:)




Sezon na szarlotki trwa nadal.
Ostatnio znalazłam przepis na szarlotkę z kremem.
Krem budyniowy, na bazie białek.
Spód kruchy, przyznam, ze całkiem ciekawy smak:)
Podaje dla Was przepis.




Składniki:
CIASTO:

3 szklanki mąki krupczatki
5 łyżek cukru
3/4kg jabłek
200g masła + tłuszcz do wysmarowania formy
5 jajek
3 łyżki śmietany
2 łyżeczki proszku do pieczenia

KREM:

2 torebki budyniu śmietankowego
1 opakowanie cukru waniliowego
1 szklanka drobnego cukru

WYKONANIE:
Przesiać make razem z proszkiem do pieczenia.
Żółtka oddzielić od białek.
Do mąki z proszkiem dodać cukier i posiekane masło.
Wyrabiać ciasto, dodając kolejno po jednym żółtku i śmietanę.
Z gotowego ciasta oddzielić 1/3 i włożyć do lodówki.
Pozostałe ciasto rozwałkować, wyłożyć nim formę wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą.

Jabłka obrać ze skórki, zetrzeć na tarce o grubych oczkach, lekko odcisnąć z nadmiaru soku.
Masę jabłeczną rozłożyć na warstwie ciasta.

Ze schłodzonych białek ubić pianę, dodając stopniowo cukier oraz budyń.
Otrzymaną masę wyłożyć delikatnie na warstwie jabłek.
Część schłodzonego ciasta, pokruszyć na masę białkowo-budyniową.

Szarlotkę piec przez około 60 minut, w temperaturze 200 stopni.


Pamiętacie zeszłoroczny wianek? 
Pomyślałam sobie, ze teraz dobra pora, aby go zrobić:)
Koniecznie w tym roku muszę zrobić świeże:)




 Weekend tuż tuż.. 
Zatem Moi Drodzy, SŁONECZNEGO i rodzinnego weekendu:)
PA, do usłyszenia
Natalia

 

poniedziałek, 22 września 2014

Weekend pachnący szarlotką...

Witajcie Kochani...

Za nami ostatni weekend lata.
Sobota była piękna, słoneczna i ciepła. Niedziela już niestety deszczowa i pochmurna.
Szkoda Mi tych ciepłych poranków, letnich widoków, wieczorów na tarasie... i tak dalej.
Już czekam na kolejne:) i na wakacje też:)!!!




Nie wyobrażam sobie sezonu jabłkowego bez szarlotki.
Pachnącej soczystymi jabłkami i cynamonem.
Upiekłam Moją, sprawdzoną, bo bardzo ją lubię, jest łatwa, szybka, a co najważniejsze SMACZNA:)
Jeśli mielibyście ochotę, po przepis zapraszam TUTAJ.












Chcę Wam BARDZO podziękować, za te wszystkie ciepłe i miłe słowa pod ostatnim wpisem!
Nawet nie wiecie ile sprawiają Mi one przyjemności i uśmiechu na twarzy:)


Choć to już prawie jesień, cudownego, SŁONECZNEGO tygodnia Moi Drodzy!
I mnóstwa uśmiechu:):):) Wam życzę!
UŚCISKI
Natalia

poniedziałek, 15 września 2014

SMAK późnego lata


Dzień dobry wszystkim w nowym tygodniu:)
Na samym początku DZIĘKUJĘ Wam Kochani, za wszystkie Wasze słowa pozostawione pod
ostatnim wpisem:) 
Wiecie co, czytając je, stwierdziłam, że z większością z Was jestem podobna:)
Ogromnie cieszę się, że mogłam Was poznać, choć tylko wirtualnie:):):)



Jak minął Wam weekend?
Był naprawdę taki jaki zapowiadali, ciepły i bez deszczu.
 W sobotę wieczorem zrobiłam tort:)
W piątek upiekłam biszkopt, a w sobotę go dokończyłam!





Potrzebne:

BISZKOPT (przepis TUTAJ)
śmietanka kremówka30%
owoce( u Mnie jagody, jeżyny, maliny)
galaretka
dżem brzoskwiniowy

 Wykonanie:

Biszkopt przekroić na trzy części.
Na jednym posmarować dżem.
Nałożyć drugi.
Wylać śmietanę z galaretka pokrojoną w kostkę.
Nałożyć ostatni blat.
Rozsmarować śmietanę, nałożyć owoce i galaretkę.

Robiło się go naprawdę bardzo szybko:), a jeszcze szybciej zniknął:)
To był dla Mnie najlepszy dowód na to, ze tort smakował:):):)





UDANEGO i miłego tygodnia Wam życzę:)
Pozdrawiam serdecznie!
do następnego napisania:)
Natalia

piątek, 12 września 2014

PÓŹŃYM POPOŁUDNIEM...



Zastanawiam się czasem jakby to było, gdybym nie mieszkała na wsi...
Raczej sobie tego wyobrazić  w 100% nie potrafię, bo od urodzenia mieszkam wśród 
łąk, pól, lasów, cudnych widoków i zapachów:)
Na wsi każda pora roku ma swój urok...
... i nawet taki wczorajszy dzień, mimo, że okropnie padało, było szaro i pochmurnie, 
można sobie pójść na grzyby, nazbierać jabłek na kompot czy "gapić" się jak pasą się krowy na łące.
Jeśli mieszkacie na wsi Kochani, chętnie posłucham co Wam się w niej najbardziej podoba!:)




Przedwczoraj, była piękna pogoda...
Późnym popołudniem zaparzyłam swoją ulubioną herbatę, dodałam odrobinę lawendy...
i mogłam w spokoju i ciszy popaść w BŁOGOSTAN przy lekturze...
Tutaj jedynym hałasem jest śpiew ptaków czy gdakanie kur:)!
Lubię, hmm... nawet BARDZO lubię takie chwile:)









W tym roku chyba pobiłam już jakieś rekordy w zbieraniu grzybów:)
Co prawda teraz już jest ich trochę mniej, ale i tak lubię pospacerować po lesie,
popatrzeć na piękne dywany wrzosowe czy spotkać dwie skaczące sarenki:)




Na dziś to już wszystko:) Podobno ma to być słoneczny weekend.
I takiego Wam życzę:)
 Czekam na Wasze wiejskie opowieści...
do szybkiego zobaczenia:):):)
ściskam 
Natalia

poniedziałek, 8 września 2014

JABŁKOWY, słoneczny weekend


 Kochani...
Ale to był weekend:)
Pogoda była przepiękna... te dwa dni były naprawdę bardzo letnie!
Słoneczko świeciło od samego rana do późnego wieczora, wieczory też były cieplejsze...
Wykorzystaliśmy pogodę ile się dało...
Były spacery, wylegiwanie się na słoneczku, przejażdżki skuterem...
... CUDNIE po prostu!:)



Niedzielny wieczór spędzony był wśród zieleni i jabłek.
Pysznych, soczystych i czerwonych!






Planuję upiec z nich szarlotkę, 
za to dziś z mamą będziemy robić mus jabłkowy, bo zawsze używamy
go do zapiekanego ryżu z jabłkami albo po prostu, do naleśników.



Poprzedni tydzień upłynął pod znakiem GRZYBOBRANIA!
Grzybów było naprawdę mnóstwo, więc codziennie rano chodziłam do lasu:)
 A jak jest u Was? Lubicie zbierać grzyby? Lubicie je jeść?







 Moi Mili, pięknego i SŁONECZNEGO tygodnia Wam życzę:)
PA, uściski...
Natalia