piątek, 26 stycznia 2018

Do widzenia styczeń... Styczniowe kadry.


Styczeń znika Mi w oka mgnieniu. Już za chwileczkę luty. Choć zimy w tym roku prawie nie było, to już tęskno mi za wiosną. Kwiatkami, zielenią i słońcem...
Dlatego w białym domku pojawiły się już pierwsze wiosenne zwiastuny. Hiacynty, kwiatowe wzory, pastele i nowa porcelana Green Gate!:)
Dlatego dziś wiele zdjęć, migawki styczniowe. Tak na przekór niepogodzie... Przywołujemy wiosnę:)
Zapraszam na małe podsumowanie miesiąca.


Tęsknicie za letnimi smakami? U mnie drożdżówki z malinami i maślaną kruszonką... Mówię Wam - PYCHA!!!:)




Kubek herbaty (oczywiście z cytryną) i drożdżówka :)






Hiacynty, świece, książka kucharska i szukanie kulinarnych inspiracji:)






Nowości ze sklepu Kredens Babci Heli
Zakochałam się w tych kwiatowych wzorach:) 
Uwielbiam markę Green Gate!!!



Coś na szybko do kawy - klasyk. Tradycyjna babka i od razu buzie uśmiechnięte:):):):):)


Rogaliki serowe z powidłami:)



Nowa tekstylia GG... czyż nie są śliczne?


O poranku... dróżka do białego domku i ślady na śniegu...


Po świątecznych łakociach babki smakują najlepiej:)





Mam nadzieję, że przed Wami cudowne weekendy! Ostatni styczniowy... I że luty będzie piękny, że dobrze się nam wszystkim zacznie...
Kochani ściskam Was piątkowo i pozdrawiam z łóżka- oczywiście przy dobrej, relaksującej muzyce z kubkiem herbaty w dłoni...
Uściski najserdeczniejsze!!!
Natalia

14 komentarzy:

  1. Tęsknię za wiosną, taką słoneczną pełną kwiatów, ptaków i motyli. Tymczasem także hoduję hiacynty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie i smacznie żegnasz styczeń:)))cieszę się że bliżej wiosny:)))z drugiej strony szkoda że tak szybko umyka czas:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzdycham bo styczeń się w końcu kończy.minie i raz dwa wiosna:-) Ach jak przytulnie u Ciebie... I jak zwykle ślinka cieknie na widok takich smakołyków. U nas drozdzowki z budyniem, kruszonka i lukrem... A co tam trzeba trochę miesiwa nabrać żeby wiosną moc co zrzucić :-) Smacznego :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne zdjęcia, a wypieki wyglądają obłędnie. Człowiek na diecie naje się oczami i wystarczy. Dzieki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam zawsze Twoje wypieki i narzekam na swój antytalent do drożdzowych kulinariów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne hiacynty :)
    Też uwielbiam wersję w szkle.
    Piękne kadry ze smakowitościami.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Same pyszności u Ciebie ale po świętach muszę ograniczyć słodkości. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne podsumowanie miesiąca...smaczne i takie domowe:)
    Natalko, bardzo się cieszę że znowu wróciłam do blogowania:)
    Oczywiście zapraszam i do siebie, jeśli tylko masz ochotę, do moich nowych wnętrz...blogowych i domowych:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia niektóre wręcz magiczne . Pięknie podsumowałaś mijający miesiąc .

    Gdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .

    ---> odnowionaja.blogspot.com

    Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I really like you post good blog in site,Thanks for your sharing.

    หนังระทึกขวัญ

    OdpowiedzUsuń
  11. Przecudne zdjęcia :) Można się nimi napawać cały dzień i aż czuć zapach kawki i tych ślicznych bułeczek :) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ladne hiacynty w szkle , smacznosci i sliczne fotki.
    U mnie zima trwa i to baaaardzo mrozna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Już się nie mogę doczekać wiosny - zwłaszcza tej u Ciebie :) Będzie pewnie piękna jak co roku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiesz dlaczego Cię dziś odwiedzam ;)? Przyszłam po wiosnę:D I nie zawiodłam się. Ach jak tęsknię...

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)