Nie da się ukryć, że połowa sierpnia już za nami. Powolutku ale czuć zbliżającą się jesień. Wczoraj upiekłam pierwszą w tym roku szarlotkę. Zawsze, gdy już w domu pachnie cynamonem czuć, że jesień tuż obok... W tym roku lato mamy dość gorące, ale moim zdaniem trzeba cieszyć się każdym promykiem, ciepłem, bo za kilka tygodni będziemy za tym tęsknić.
W miniony czwartek przyszła do mnie wyczekiwana paczuszka z nową kolekcją Green Gate. Oczywiście wszystko zakupione w sklepie Kasi, gdzie zapraszam Was na zakupy o TU:
Mnie najbardziej podoba się kolekcja w kwieciste wzory. Jestem nią oczarowana:) Bardzo wpasowała się w wiejskie i sielski klimat, jak panuje w białym domku:)
Bardzo słonecznie Was pozdrawiam i ściskam:) Cudownego niedzielnego popołudnia i samych dobrych myśli na przyszły tydzień, Korzystajcie z ostatnich tygodni wakacji!
Buziaki
Natalia
Pięknie jak zawsze, ja szarlotkę już jadłam i oby ta jesień przyszła jak najpóźniej :P
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie kwieciste wzory,pięknie w chatce jak zawsze :-)
OdpowiedzUsuńPięknie, sielsko u Ciebie:) Jestem tego samego zdania-cieszmy się latem, bo jesień juz czuć w powietrzu, szczególnie rano. Dzień robi się coraz krótszy...lato, latem ale ja juz nie mogę doczekać się kolejnej pory roku;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
Que lugar lindo!
OdpowiedzUsuńMesa muito bonita.
bjs
Śliczna i szczęśliwa kurka daje smaczne jajeczka. To dlatego Twoje ciasta, nawet ze zdjęć, kuszą łasuchów. :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie.:) Pozdrawiam serdecznie i życzę pomyślności na nowy tydzień.:)
OdpowiedzUsuńZawsze mam relaks jak do ciebie zaglądam, a kurka w drzwiach mnie rozwaliła. Cudny widok:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za szybko to lato ucieka. Ale i tak w tym roku super łaskawe. Sielsko masz tam niesłychanie. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń