czwartek, 17 listopada 2016

Doświetlamy się... światełkowy czas.


Tych szaroburych dni nie wyobrażam sobie bez świec i migoczących światełek. 
Powolutku małymi kroczkami wprowadzam magię nadchodzących Świąt. Ostatnie mroźne dni skłoniły mnie do zmiany dekoracji w białym domku z jesiennych na zimowe. 
Ale zmiany pokaże w następnych postach, natomiast dziś w przerwie między sprzątaniem, a przygotowywaniem tortu na jutrzejsze urodziny mojego taty kilka kadrów-takich światełkowych i klimatycznych z herbatą i ciastem w tle:)











Czy tak jak u mnie, o tej porze roku nie obędzie się u Was bez świec i światełek?

Klimatycznych chwil dla Was i do zobaczenia niebawem:)
Przypominam, ze to najwyższa pora na zarobienie ciasta na piernik staropolski. 
Ściskam Was!
Natalia 

40 komentarzy:

  1. WOW super wyglada u ciebe !!!ja nie jestem tak daleko :(
    a ciasteczko pysznie wyglada
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja, podobnie jak Ty Natalko nie wyobrażam sobie domu bez klimatu, atmosfery, światełek i zapachu domowego ogniska. Nawet teraz, gdy u mnie generalny remont światełka palą się na okrągło. Przynajmniej tak mogę sobie umilić ten trudny czas:)
    A u Ciebie cudownie, z chęcią bym się przeniosła i to nie tylko na czas remontu:)
    Pozdrawiam ciepło i serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie tam u Ciebie:) juz tak swiątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Natalko jak zawsze u Ciebie, klimatycznie i pięknie <3 Światełka i świeczki, to obowiązkowy punkt jesienią i zimą. Nie wyobrażam sobie inaczej :)
    Ściskam Cię serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale magiczne błyski u Ciebie. A za oknem dostrzegłam słoneczko i oszronioną trawę. Cudo :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka pora że doświetlać się trzeba:)))milutko u Ciebie:)))pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Elegancko i przytulnie. Kocham Twój klimat. Cieplutko pozdrawiam. Idę zapalić świeczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja powoli wyjmuję świeczniki i świece. Już czuję zmniejszającą się ilość światła, więc pewnie zacznę świecić :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuć już u Ciebie tą magię Świąt .
    Wielkie pozdrowienia
    Cottonara

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie i magicznie u Ciebie Natalko :) Światełka tworzą niesamowity klimat. O tej porze roku, gdy dzień jest taki krótki warto u siebie wykorzystać najróżniejsze światełka i oczywiście świece :). Cudny ten kubeczek z gwiazdą :))
    Pozdrawiam cieplutko, miłego popołudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie o tej porze roku, gdy tylko się ściemnia, zawsze się coś pali :). Czasami jest to świeczka, czasami lampki, ale zawsze coś :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja świece (tak na okrągło) palę dopiero od tego roku, wcześniej bałam się o dzieciaki - a teraz pilnuję ognia, a oni wiedzą, że to nie zabawa :) A światełka - w te muszę się zaopatrzyć w większą ilość :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Klimatycznie, już chcę świąt 😇

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnóstwo światełek, ale mnie zachwyciła ta patera w serduszka z szyszkami, jak dużo masz ładnych rzeczy w chatce:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach....Cudownie jest u Ciebie :)
    Cieplutko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. U Ciebie Natalko zawsze można znaleźć ukojenie:) Pięknie i klimatycznie:) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jeszcze jestem na etapie jesiennym. Chociaż o świątecznych dekoracjach już myślę:) U Ciebie cudnie i wszystkiego najlepszego dla taty:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak uroczo u Ciebie. Światałka tworzą bajeczną i magiczną atmosferę.
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Urokliwe dekoracje, wszystkiego najlepszego dla Taty. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam światełka, gwiazdki, ach ten klimat

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana jak klimatycznie, ja też uwielbiam światełka, ten blask i nastrój. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już tak jakby świątecznie się zrobiło... :)
    Z deko na ten czas startuję powoli w przyszłym tygodniu, w końcu to już blisko pierwsza niedziela adwentowa....
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  23. O tak, światełka o tej porze są bardzo potrzebne i tworzą cudowną atmosferę :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  24. Światełka i świece potrafią zrobić nastrój w jesienne wieczory. Pięknie u Ciebie Natalio:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Urocze nastrojowe kadry, aż się już chce, jeśli nie Bożego Narodzenia to przynajmniej Mikołaja ;)
    Ściskam
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  26. niezwykle magicznie te Twoje wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja sobie nie wyobrażam jesieni bez świec. Oszalałabym ze smutku!

    OdpowiedzUsuń
  28. O tej porze roku to doświetlenie jest konieczne :)
    Pięknie to u Ciebie wygląda, romantycznie i przytulnie i widzę, że zagościły już szyszki. Cudnie.
    Pozdrawiam weekendowo.

    OdpowiedzUsuń
  29. Szyszeczki moje ulubione! i świeczniki robią klimat!

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudownie i przytulnie, trochę świątecznie jest u Ciebie. Świece i światełka w te smętne, jesienne wieczory dodają nam energii. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie też rozświetlają te ponure dni świece i lampki . Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja jeszcze bardziej jesienną mam aurę w pokoju, czyli bez ozdób świątecznych, a w powietrzu woń jabłek (wosk Yankee) :) Ale już niedługo, niedługo trzeba będzie myśleć o dekoracjach zimowo-świątecznych. Bardzo podoba mi się motyw szyszek, chyba sama zrobię z nich jakąś dekorację :)

    OdpowiedzUsuń
  33. O tak doświetlanie jest konieczne ;) pięknie i nastrojowo się robi :) pozdrawiam 💜

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj zaszyłabym się w tej Twojej chatce :)
    Wieczorami gaszę światło i zapalam kilka świec, wtedy nie widzę tego remontowego rozgardiaszu. Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak zwykle klimatycznie i pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudowny klimat u Ciebie. Ja też już rozświetlam mieszkanie lampkami i świecami. Widzę u Ciebie kubeczek z Netto. Mnie udało się taki zdobyć w ostatniej chwili:) Pozdrawiam :) Alicja

    OdpowiedzUsuń
  37. W te szarobure dni bez świec i lampeczek nie da się wytrzymać. U Ciebie jak zawsze cudownie i cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Tak, ja też lubię ten czas, gdy można długo posiedzieć przy zapalonych świecach i różnych światełkach, mało co równie pięknie umila długie jesienne wieczory. Pozdrawiam Dora

    OdpowiedzUsuń
  39. Świece i światełka muszą być koniecznie o tej porze roku. U mnie jeszcze w kominku pali się na okrągło:) Cudnie u Ciebie jak zawsze:) Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  40. bez świeczek i tea-lightów i u nas ani rusz....piękne ujęcia...

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)