Witajcie!
Dawno Mnie tu nie było, bo internet straciłam od mojego ostatniego posta...
Dlatego dziś nadrabiam zaległości blogowe;)
I dziękuję Wam za komentarze pod ostatnim postem;)
Jak zwykle są bardzo miłe i Mnie uskrzydlają...
Dziękuję!
A w ostatnią środę było u Mnie tak przyjemnie;)
Dobrze, że wykorzystałam pogodę, bo od czwartku zimno i chłodno...
Urządziłam piknik...
Na łączce obok domku...
Były czereśnie, smakołyki i gazetki...
Uwielbiam takie chwile...
Mam nadzieję, że często będę do nich wracać w te wakacje...
Więc...
Pogodo... słońce, ciepło...
Wracajcie!
A na zdjęciach pęk lawendy z ogrodu;)
Post z lawendą już niebawem...
A więc, udanego tygodnia Wam życzę;)
Ładniejszej pogody i dużo słońca;)
Ściskam Was mocno
Pozdrawiam
Natalia
Pięknie i smakowicie:)
OdpowiedzUsuńAleż bym się rozłożyła na takim posłaniu:)
OdpowiedzUsuńcudny piknik i ta lawenda:)pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy jadłam czerwoną porzeczkę...super piknik :)
OdpowiedzUsuńCudowny piknik.Aż Ci zazdroszczę ;-),tego wypoczynku w towarzystwie lawendy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNatalko jak zwykle uroczo :)
OdpowiedzUsuńapetycznie! super!
OdpowiedzUsuń