Witajcie!
Uwielbiam słodkości...
A zwłaszcza te pieczone w domu.
Nigdy ich sobie nie odmówię!!!
Dlatego w weekend upiekłam o to te niesamowicie pyszne ciacha o nazwie
"grzebyczki"
Z pozoru wydają się trudne, ale wcale tak nie jest!!!
Składniki
- 2 szklanki - mąki
- 1 szklanka - kwaśnej śmietany
- 1 kostka - margaryny
- 1 - cukier waniliowy
- marmolada
Przygotowanie:
Składniki posiekać nożem.
Zagnieść ciasto, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na co najmniej pół godziny.
Schłodzone ciasto rozwałkować cieniej niż na pierogi.
W miarę
możliwości uformować prostokąt.
Na kraj ciasta nałożyć pasek marmolady o
szerokości ok. 1 cm.
Kawałek z marmoladą złożyć dwa razy, odciąć od
reszty ciasta.
Poporcjować na kawałki, każdy delikatnie naciąć nożem.
Ułożyć na blasze wysmarowanej masłem.
Ułożyć na blasze wysmarowanej masłem.
Układając z każdego ciasteczka zrobić półksiężyc - tak, by nacięcia się otwarły.
Piec 30-35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Polecam!!!
Na ścianie zawiesiłam prześliczny wianuszek od Beti z bloga
"domek na polanie"
Wianuszek jest cudny, cieszy teraz Moje oko:)
A zawsze o nim marzyłam...
Do ciastek zrobiłam sobie herbatkę, również od Beatki.
Już nie pierwszy raz ją piłam.
Jest przepyszna, akurat na takie chwile jak dziś.
Jeszcze raz dziękuję za wszystko kochana:)
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko:)
Dziękuję pięknie za miłe słowa...
Do następnego napisania!
Natalia
Nic nie zastąpi samodzielnych wypieków i cudownych zapachów roznoszących się po mieszkaniu :)
OdpowiedzUsuńKuszące te Twoje ciasteczka :)
Pozdrawiam
http://magiczneslowaa.blogspot.com/
Bardzo pomysłowy kształt ciasteczka.:) Rzeczywiście grzebyczek,ale jaki apetyczny.. Mmmm
OdpowiedzUsuńChętnie bym wpadła do Ciebie na grzebyczka ;) do tej przytulnej kuchni! :)
OdpowiedzUsuńZamieszkaj bliżej mnie dobra? Chętnie wpadnę na ciasteczka:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńLubię piec ciasteczka i lubię zapach pieczenia, który roznosi się po domu, ale grzebyczków jeszcze nie piekłam. Twoje ciasteczka wyglądają bardzo smakowicie... zachęcają do pieczenia, ale dzisiaj już za późno :(
OdpowiedzUsuńTy to zawsze narobisz ochoty na słodkości, a ja chciałam trochę oczyścić mój organizm. Muszę się powstrzymać, żeby teraz nie polecieć do kuchni i czegoś słodkiego nie wyszperać.
OdpowiedzUsuńBuźka :))
Aj,dziś na blogach same słodkości :) I ja dziś zrobiłam odstępstwo od mojej "dietki" i zjadłam czekoladki :)) A co,od czasu do czasu można sobie pozwolić na małe przyjemności!
OdpowiedzUsuńNic, tylko wpaść do ciebie na herbatkę. Zawsze jest coś dobrego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńeva
ale masz dar to tego pieczenia i gotowania! zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńPAMIETAM TAKIE - TYLKO Z FRANCUSKIEGO CIASTA- Z DZIECINSTWA... TE SA NA PEWNO PYSZNE, NATALKO MASZ TALENT I TO JAKI!!!!!!!! BUZIAKI!!!!!! A.
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, dzięki za przepis .
OdpowiedzUsuńpodziwiam Twój talent pieczeniowy, jak zawsze... i po cichu zazdroszczę, oj tak!
OdpowiedzUsuńwianuszek wygląda idealnie:)
buziaczki Kochana:*
Smakowitości, miło i przytulnie u Ciebie Natalcia :)
OdpowiedzUsuńNatalko ,czy Ty czasem wychodzisz z kuchni ?:-) No ciasteczka prezentują się niesamowicie smakowicie .. :-)
OdpowiedzUsuńNatalko wygląda bardzo apetycznie :) a moją uwagą przykuła lampka z pięknym abażurem ...urocza :)
OdpowiedzUsuńO, w dzieciństwie się takimi zajadałam!!! teraz widze je pierwszy raz od woelu, wielu lat! Ale muszą być pyszne!!!
OdpowiedzUsuńKochana podziwiałam te ciasteczka już rano na fb:) a teraz kawusie pije i chętnie się poczęstuję:)
OdpowiedzUsuńNatuniu ja tu katuje się dietami a ty takie pyszności ;P AAAAAAAAAAAAAA
OdpowiedzUsuńJak tylko naprawie piekarnik (albo kupie nowy!) to musze zrobic!
OdpowiedzUsuńKochana masz talent do wypieków :-) !
OdpowiedzUsuńa ten zaparzacz gdzie kupiłaś? :)
Pychotka....też jestem łasuchem i lubię domowe wypieki a Twoje wyglądają pysznie :) W takiej kuchni i z takimi słodkościami aż chce się siedzieć przez cały dzień :) pozdrawiam, Basia
OdpowiedzUsuńWygladaja smakowicie,i ta herbatka. Serdecznie gratuluje wygranej:))
OdpowiedzUsuńZamierzałam ograniczyć słodkości i pieczenie ciast, ale jak widzę takie ciasteczka i do tego prosty przepis, to od razu mam ochotę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńpatrząc na ten wystrój itp. po prostu się rozmarzam ..
OdpowiedzUsuńkurczę... przypomina mi się dzieciństwo i chwile spędzone z babcią... ten ciepły, domowy nastrój i zapach ciasteczek... mmmm...
OdpowiedzUsuńDzieciństwo to fajny okres zwłaszcza u babi i jej pomidorowa na korze , która parę dni wcześniej biegała po ogrodzie. Piękny wystrój. Pozdrawiam gorąco i dziękuję za dotychczasowe wpisy. Ja nie mam za dużo czasu by systematycznie odpisywać. Tak to jest przy trójce dzieci i czwartym mężu hihi. Pozdrawiam gorąco i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i na pewno są pyszne.Spróbuję zrobić takie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiacha wyglądają przepysznie :)) A z pachnącą herbatką muszą być fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kuchnia, piękny abażur ma Twoja lampeczka :))
Choć by nie wiem co z domowego ciasta też bym nie zrezygnowała:)
OdpowiedzUsuńNie dość,że taki piękny wystrój to jeszcze takie pyszności! :)
OdpowiedzUsuńMm, ciasteczka wyglądają przepysznie! Też uwielbiam domowe wypieki - lepszych nie ma nigdzie indziej! :)
OdpowiedzUsuńKochana, nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award za dobrze wykonaną robotę :) Poniżej przesyłam link :)
OdpowiedzUsuńhttp://magiczneslowaa.blogspot.com/2014/01/nominacja-liebster-blog-award.html
Czy ty przpadkiem nie jesteś moją sąsiadką?
OdpowiedzUsuńChętnie wpadabym do Ciebie na te smakołyki:)
Muszą być pyszne ;-) Masz ślicznie urządzone w domu ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń