Obiecałam, że pojawię się jeszcze w weekend, zatem dotrzymuję obietnicy:)
Jak mija Wam ostatni weekend maja?
Ja zaplanowałam, że upiekę ciasto z rabarbarem-ciasto jest:) i to nawet upiekłam dwie blachy.
Większość weekendu spędzam w altance. Lubię bardzo tutaj przesiadywać.
Jest tu cisza, pachnie pięknie skoszoną trawą, w tle leci muzyczka... bosko jest!
BŁOGOSTAN Moi mili totalny:):):)
Zazdroszczę Ci tej wspaniałej altanki! Boska jest! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :))
Ale tam u Ciebie PIĘKNIE!
OdpowiedzUsuńJak zawsze rozpływam się z zachwytu nad widokami z Twojej altanki, cudnie masz, taki wspaniały, romantyczny i kobiecy klimat :) Chyba nie chciałoby się mi z niej wychodzić, spędzałabym tu całe dnie :) i wcale się nie dziwię, że Ty spędzasz tu mnóstwo czasu :)
OdpowiedzUsuńI u mnie dziś ciasto z rabarbarem :))
Ściskam serdecznie, miłego wieczoru :)
To ja zatrzymuję się u Ciebie :) Podzielisz się ze mną tym pięknym, majowym błogostanem? :)
OdpowiedzUsuńŚciskam, M.
Cudownie!!! Sielsko!!!
OdpowiedzUsuńSielsko , anielsko. U mnie było na truskawkowo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie tam u Ciebie! uwielbiam zapach goździków!
OdpowiedzUsuńJa dziś nagotowałam kompotu z rabarbaru - absolutnie uwielbiam jego smak!
OdpowiedzUsuńten biały fotel z szarą narzutą jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie zdjęcia Twojej chatki po zmroku :) Stworzyłaś piękny, sielski i romantyczny klimat. A ostatnie zdjęcie z krówką jest super !
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru Ci życzę !
Nie dziwię się wcale , że lubisz spędzać czas w swojej altance, która jest urocza:))) Piękne, klimatyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło i serdecznie w ten ostatni majowy wieczór:)
Wooow! Jak pięknie! Takich cudów to jeszcze nie widziałam... Pierwszy raz do Ciebie wpadłam i tak szukam tej altany, szukam... czekam, aż skończą się zdjęcia Twojego pięknego domu... a to była ta altana! Naprawdę: wow!
OdpowiedzUsuńZostaję u Ciebie i w tej pięknej Twojej altanie :)
Pozdrawiam,
Magda
Zapowiada się piękna pogoda w tym tygodniu :) Z takimi widokami, z taką altanką pewnie ka żdy dzień jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Prawdziwa idylla:) Piękne fotki:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz śliczne lampiony na parapecie!
OdpowiedzUsuńJak romantycznie Natalko, te lampki wprowadzają cudny klimat :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Kochana i życzę przyjemnego tygodnia
Przepiękne zdjęcia, bardzo urzekł mnie Twój wiklinowy fotel.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia a ja u Ciebie wypatrzyłam cudowne szklane pojemniki własnie takich poszukuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Widoki wspaniałe, zwłaszcza na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńCudownie! Jak dobrze jest mieć takie swoje miejsce!:)
OdpowiedzUsuńBez dwóch zdań...bosko :) wpraszam się na kawę
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są piękne, więc nigdy nie jest ich wiele
OdpowiedzUsuńAhh, marzy mi się domek z ogródkiem ;D
Niezwykle sielski klimat ...ta krówka jest the best...a altanka o zmroku wygląda uroczo:)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie tam jest ładnie :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona i zakochana Twoją altanką :))nie dziwię się ,że spędzasz w niej każdą wolną chwilę :))
OdpowiedzUsuńi jeszcze te bele siana i ta krówka -po prostu bajka :)
Pozdrawiam
Śliczne zdjęcia jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńJa to bym się chętnie zaszyła w twojej altance. Za mną dwie szkolne imprezy, a jutro kolejna, na którą właśnie piecze się ciasto. Dobrze, że wkrótce wakacje :))
OdpowiedzUsuńJaki cudowny klimat stworzyłaś;)) Ostatnie zdjęcie kapitalne,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle masz widok za oknem ! - podziwiam piękne lampy i wieczorny klimat jaki stworzyłaś w swoim domku - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNastrojowo z tymi światłami!
OdpowiedzUsuńNigdy bym takiej altanki nie opuściła, bym w niej zamieszkała. Nie można oderwać oczu. Na prawdę Ci zazdroszczę. Siedzę przed tym kompem i gapię się i gapię a czas ucieka, robota czeka a co mi tam. Pozdrawiam serdecznie zatracona w Twoim blogu Arleta
OdpowiedzUsuńZapraszam w moje skromne progi
Pieknie i nastrojowo :) widzę moje ukochane peonie..... uwielbiam te kwiaty!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego relaxu w altance ;)
Ależ ta altanka jest urocza! Piękne krzesła! Już bardzo dawno takich nie widziałam, a dobrze się kojarzą :)
OdpowiedzUsuńMamy te same smaki :)) O ile maj kusi zapachami to czerwiec ma najcudowniejsze smaki :)) Altanka wygląda pięknie i w dzień i nocą :)))
OdpowiedzUsuńCudnie... i ta krowa... no rozpływam się!;)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię te Twoje zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńSuper widok masz za oknem. Z rozrzewnieniem patrzę na goździki brodate, kwiaty z dzieciństwa i domowego ogródka.
OdpowiedzUsuńUrocza ta Twoja altanka, a wieczorem nastrojowa ;) no a widok z okna ... cud, miód i krówki. Pytanie tylko czy kruche czy ciągutki :D ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
Dominika
Błogostan to ja osiągam widząc takie zdjęcia :D Idzie się rozmarzyć, a później trzeba wracać do rzeczywistości i człowiek się wścieka, że się tyle ładnych zdjęć naoglądał :D
OdpowiedzUsuńCzy wyjdę na wielkiego laika, jeśli powiem, ze nie wiem jak smakuje rabarbar? Ostatnio w gazecie widziałam dużo przepisów truskawkowo-rabarbarowych, ale z rabarbarem to ja chyba nigdy do czynienia nie miałam. Chociaż ja i tak z kuchnią nie żyję w zgodzie :D
Natalko cudowne i piękne jest u Ciebie. ... po prostu się zakochała w Twojej altance ☺☺☺
OdpowiedzUsuńpozdrawiam pa ☺
hmmm....pewnie po tych dwóch blachach rabarbarowego pozostały już tylko okruchy :(
OdpowiedzUsuńale to nic-piszę się nawet na okruchy !!!
♥ buziaki ♥