Przed nami ostatni tydzień przedświąteczny. Powolutku zbliża się ten dzień-najpiękniejszy w roku.
Macie już w swoich domach choinki? Jakie stawiacie? Żywe-pachnące lasem czy jednak sztuczne? My jedziemy jutro po naszą. Jak co roku, tradycyjnie będzie żywa, pachnąca i duża:)
Mam nadzieję, że w między czasie przedświątecznych przygotowań, znajdziecie czas dla siebie.
Tego Wam na weekend życzę!
Magicznego, pachnącego Bożym Narodzeniem weekendu Kochani!
Ściskam Was cieplutko:) i przedświątecznie pozdrawiam:)
Natalia
cudnie:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście najważniejsze jest w całym tym zgiełku Świąt, znaleźć czas dla bliskich. U nas choinka w donicy czeka na balkonie. Pozdrawiam - M
OdpowiedzUsuńI dlatego jeszcze tylko jutro tu i ówdzie pucu pucu i jak zjadą się już weekendowi goście , czas tylko właczyć świąteczną muzykę i zacząć się z nimi cieszyć najbliższymi dniami ...
OdpowiedzUsuńJest u Ciebie bardzo nastrojowo:)))masz rację najważniejsi są bliscy,nawet jak coś nie zostanie zrobione ....Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPrzytulnie i świątecznie - miło oczy nacieszyć pięknymi kadrami,
OdpowiedzUsuńmiłego przedświątecznego weekendu!
Natalko jak zwykle przeuroczo i świątecznie u Ciebie:) zdrowych i radosnych Świąt życzę:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKlimatycznie u Ciebie :-) u nas choinka ma być żywa sztucznej to ja nie chcę;-)
OdpowiedzUsuńPiękne kadry, takie świąteczne i przytulne:)
OdpowiedzUsuńHmmm...przeuroczo, naprawdę przeuroczo... Serdeczności:)
OdpowiedzUsuńPiękny nastrój.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
U nas też tylko żywa! Nastrojowe zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak miło będzie odpocząć w tak uroczym miejscu w gronie najbliższych, czując zapach prawdziwej choinki. Moja już czeka na tarasie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA u Ciebie jak zwykle cudownie i klimatycznie. U mnie jeszcze nie ma choinki, ale będzie ... mała i sztuczna ... tylko na taką pozwala moje mieszkanie w bloku ;)Pozdrawiam Natalio, miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie fajna atmosferka, nic tylko z książką wygodnie się rozsiąść na tych poduchach:-)))
OdpowiedzUsuńCudownie:-))
Pozdrawiam:-)))
Po wieczorze spędzonym w kuchni, chętnie przysiądę u Ciebie. Bajkowo jest. Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńNo myślę, że u Ciebie żywa! U mnie sztuczna, już się z tym pogodziłam, inaczej się nie da przy ogrzewaniu w blokach, nawet jeśli się przykręca grzejniki - od razu opadają igiełki. Śliczne kadry!
OdpowiedzUsuńNatalko widzę, że u Ciebie też "rogato" i piernikowo-ślicznie!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-D.
cudne skarpety <3
OdpowiedzUsuńCudownie i magicznie Kochana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie i ślę całusy
Natalio wprowadzasz świąteczną atmosferę:) Miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńCudownie!!!!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:))
OdpowiedzUsuńTe Twoje nastroje uwielbiam. Skarpetki cieplutkie w sam raz na wieczory przy herbatce. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńpięknie, uwielbiam
OdpowiedzUsuńOjejku pięknie! Jak klimatycznie :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ! Buziaki!♥
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pierniczki i jaki fajny skarpetkowy akcent :)
Pozdrawiam.
Cudowny klimat panuje w Twoje chatce Natalko :) Pierniczki pięknie komponują się ze światełkami. Jesteś mistrzynią w Tworzeniu świątecznego klimatu :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę udanej niedzieli :)
Przytulnie i swiatecznie u ciebie, bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo
Karina
Pięknie Kochana, magicznie i nastrojowo:) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńJest magicznie :)
OdpowiedzUsuńMam taką samą poduszkę, mówiłam Ci to już? :)
OdpowiedzUsuńU nas również będzie żywa i duża, ale dopiero w Wigilię... Taka nasza mała tradycja :)
U nas choinka już stoi od ubiegłego czwartku. Co prawda mała, ale żywa :) Nawet do końca jeszcze jej nie ubraliśmy, stoi przystrojona w światełka, ale i tak jest piękna. Od niedzieli zwolniłam ze wszystkim, nie śpieszę się już nigdzie.
OdpowiedzUsuńUściski!
Witam,deklaracje piekne,bardzo klimatyczne!u nas rowniez pachnie lasem, choinka jak co roku zywa:-)tylko piernikow jeszcze nie zrobilam i calego menu Swiatecznego:-)ale mam jeszcze troszke dni na nadrobienie zaleglosci:-)Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńJak zwykle bardzo nastrojowo i sielsko :)
OdpowiedzUsuńU nas stoi od niedzieli. Sztuczna, choć coraz częściej marzy mi się taka prawdziwa, pachnąca. Może w przyszłym roku się skuszę.
OdpowiedzUsuń