Dobry wieczór:)
Chyba pisanie postów wieczorami stało się już moją wizytówką. Ostatnio właśnie późną porą znajduję czas, by tutaj do Was zajrzeć.
Obowiązków coraz to więcej, a czasu coraz mniej. Też macie takie odczucia?
Lato w pełni... patrzę przez okno białego domku- księżyc jest tak duży, taki czerwono-pomarańczowy, słowem zjawiskowy... Na polach bele słomy, zieleń- tak właśnie wygląda sierpniowy, wakacyjny czas.
Ostatnio przejechałam się rowerem na jeżyny. Bo wiecie, że takie prosto z leśnych krzaczków są najlepsze. Udało Mi się nazrywać ich dość sporo, dlatego powstała tarta z bitą śmietaną, białą czekoladą i jeżynami. Ucieszyłam się na te owoce, bo kojarzą mi się z dzieciństwem, z błogim czasem, gdy wakacje były takie beztroskie.
Przy okazji moich spontanicznych wypieków, mogłam wreszcie użyć nową formę do tarty, którą znajdziecie w sklepie Dr Oetker.
Wiem, że zapewne będziecie pytać o przepis na ową tartę, Kochani, jest bardzo prosty. Kruche ciasto. Po upieczeniu studzimy, nakładamy bitą śmietanę, ścieramy wiórki białej czekolady i układamy owoce. Coś banalnie prostego, a zarazem PYSZNEGO!:)
A na koniec nasze wiejskie czarujące mgły... Ostatnio były naprawdę śliczne...
Mi Drodzy, mam nadzieję, że korzystacie z pełni lata. Z letnich smaków, słońca, błękitnego nieba...
Obyście wspominali to lato słodko i radośnie:)
Do zobaczenia już niebawem:)!
Moc uścisków na dobranoc:):):)
Natalia
Słodko, sielsko i anielsko u Ciebie:-))) A te babeczki i tarta to raj dla podniebienia:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))))
Bajeczne to lato w Twoim wydaniu :-)
OdpowiedzUsuńWszystko wokół przypomina środek lata:))))tarta wygląda pysznie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńOch pięknie, ja właśnie korzystam z uroków lata na wsi. Jest moc!!!
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o jeżynach. Tarta wygląda obłędnie.
Pozdrawiam wakacyjnie.
ach kwintesencja lata.
OdpowiedzUsuńNiech trwa do grudnia :-)
Najpiękniejsze zdjęcia to te z mgłą nad łąkami i polami, czarujące bez dwóch zdań :) Taka tarta taka pyszna, a jednocześnie taka łatwa w przygotowaniu, na weekend zrobię tylko owoców mi w tym roku brak... Może znajdę coś u rodziców na działce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
Alę cudne zdjęcia. I wszystko kusi. To może najpierw spacer na pole i do lasu, potem do tego ogrodu, gdzie tyle cudnych kwiatów, a na koniec zasiądziemy do tej tarty. Jest taka wielka, ze chyba i dla mnie kawałeczek się znajdzie.;) Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJa jestem trochę marzycielka więc te ostatnie zdjęcia z mgłą... och... no cudne. Cudne! Piękne Masz widoki...trochę zazdroszczę... Pochodzę właśnie z takiego miejsca, gdzie były pola, polne ścieżki, mnóstwo ziół, kwiatów i owoców na wyciągniecie ręki, wystarczyło skoczyć do lasu rowerem albo na nogach.
OdpowiedzUsuń... a całkowicie abstrahując, widzę ile Ty pieczesz, mam wrażenie, że cały czas i nadziwić się nie mogę, że taka szczuplutka Jesteś. Pozdrawiam :)
Jeżyny , poziomki, maliny ...to smak lata i Trzeba korzystać póki są . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńU Ciebie wszystko wygląda tak pięknie no i smakowicie.
OdpowiedzUsuńAle wspaniałe słodkości kochana 😃 Na taki deser to ja się pisze 😃
OdpowiedzUsuńwspaniały czas, ale ciasto pycha
OdpowiedzUsuńNiesamowicie smakowita tarta! <3
OdpowiedzUsuńwszystkie twoje wpisy, zdjęcia domku, okolicy, natury i słodkości kojarzą mi się z błogim ukojeniem.
OdpowiedzUsuńa to musiała być wyjątkowo smaczna tarta!
Mniam...:)
OdpowiedzUsuńKrajobrazy przecudne.
Uściski.
Ależ pyszności! Mnie też te owoce kojarzą się z latem, gorącym, słonecznym latem, takim pachnącym tysiąc razy bardziej niż jakakolwiek inna pora roku. Chociaż w moim regionie mówi się ostrężyny na jeżyny, to smak pozostaje ten sam!
OdpowiedzUsuńNatalko powracam...mam nadzieję,że na dłużej:))))
OdpowiedzUsuńu Ciebie jak zawsze pachnąco,smacznie,kolorowo czyli to co lubię najbardziej :)
naucz mnie tak piec!:)
ściskam mocno ;*