Jak się macie po ostatnich czwartkowych wichurach? U nas wiało okropnie, jest wiele zniszczeń i połamanych drzew. Ostatnie dwie noce i cały wczorajszy dzień spędziliśmy bez prądu. Uwierzcie Mi, uwielbiam ciszę, ale tej wczorajszej już pod koniec dnia miałam dość. Życie bez prądu na dłuższą metę jest nie dla mnie. Brak bieżącej wody, ciemno, głucho... w takich właśnie chwilach docenia to co się ma. Od rana dziś, gdy odzyskaliśmy światło i wodę wzięłam się za porządki, umyłam podłogi, upiekłam ciasteczka (w planach mam jeszcze upiec rogaliki z powidłami), włączyłam sobie muzykę - słowem dostałam dziś takiej energii jak nigdy:)
Siąpi za oknami, liście spadają... jesień nadeszła taka ponura. W białym domku rozpoczęłam dziś sezon grzewczy, pali się w kozie, zaparzyłam herbaty, pachnie ciastkami... Lubię pisać do Was z białego domku:)
Ostatnie różyczki z ogródka. Zakwitły przed białym domkiem:)
Poranna herbata wypita na zewnątrz:)
I jeszcze cieplutkie ciasteczka zrobione z miłością:) No bo cukier najlepszy na jesienne wieczory:):):)
Na jesienne wieczory książka. Kończę ją czytać. Ten tytuł bardzo Mnie zachęcił... l datego niedługo napiszę coś więcej.
Kochani, ciepło Was ściskam:) Mam nadzieję, że miło spędzacie weekendowy czas. Pisaliście dziś na instagramie, że brakuje Wam słońca. Zatem słońca na jutro i na nowy tydzień!!!
Natalia
Ja nie narzekam na pogodę choć na dworze ponuro . Ciągle brakuje mi czasu więc cieszę się tym co mam. Dziś zbierałam kasztany i grałam z rodziną w ...kręgle :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię gdy jest cicho, głucho, bez bieżącej wody i prądu, też dostaję niesamowitej energii gdy już ten prąd jest (Bardziej go doceniam). Zazwyczaj wtedy robią "wiosenne" porządki :)
OdpowiedzUsuńU nas wichura była, kilka gałęzi połamanych, to wszystko, z czego się bardzo ciesze.
Wzajemnie, dużo słońca! Pozdrawiam :)
Biały domek taki przytulny i rozkoszny, że trudno sobie wyobrazić, że był ciemny i zimny. Nas tym razem wichury ominęły. Tylko prawie co dzień pada. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam przez przypadek - zatrzymałam się na dłużej, bo pięknie tu!! Aranżacje, zdjęcia... klimatyczne, cudne, inspirujące... Biały domek... Na pewno tu wrócę 😊
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam również do siebie - u mnie pierwsza ozdoba jesienno/świąteczna 😉. Pozdrawiam!! www.zwnetrzamoni.blogspot.com
Kochana daj znać jak książka tez mnie intryguje...
OdpowiedzUsuńPrzytulnie smacznie i jesienne u Ciebie :-*
Do nas na szczęście orkan nie dotarł, było spokojnie i nawet słoneczko się pokazało. Jesień ma zdecydowanie swoje zalety, o właśnie takie momenty jak pokazujesz dziś na zdjęciach, a dgy nie ma prądu są świeczuszki. No ale wiadomo, bez prądu za długo nie da się wytrzymać. Cieplutko pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńjak zwykle pięknie, Tobie też słonka
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. Po sierpniowej nawałnicy byliśmy bez prądu przez osiem dni - straszne. Dopiero w takich chwilach docenia się wygody do których przywykliśmy i które są dla nas oczywiste. Pozdrawiam i życzę dużo optymizmu na nadchodzące słoty i zimno.
OdpowiedzUsuńpięknie i nastrojowo w białym domku :)
OdpowiedzUsuńBardzo miła codzienność:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńu Ciebie tak ciepło, przytulnie ...zupełnie inaczej niż za oknem!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Ciasteczka świetne :)
OdpowiedzUsuńW takiej atmosferze nie straszne są chłodne, jesienne wieczory.
Pozdrawiam.
U mnie dziś mnóstwo słońca. Kilka godzin spędziłam w ogrodzie. Pozbyłam sie kilku bardzo rozprzestrzeniających się bylin a posadziłam kilkadziesiąt tulipanów. Będzie pięknie wiosną....Mam nadzieję:))))
OdpowiedzUsuńU nas też było nieciekawie, tyle drzew połamanych. A u ciebie cieplutko i przytulnie:)
OdpowiedzUsuńU nas wichura narobiła poważnych szkód, nawet jedna ofiara śmiertelna była. W życiu nie widziałam tylu poprzewracanych drzew. Oby już nie wróciły takie anomalia pogodowe.
OdpowiedzUsuńI went by accident - I stayed longer because beautifully here !! Arrangements, photos ... climate, wonderful, inspirational ... white cottage ... I will definitely come back here
OdpowiedzUsuńดูหนัง
Przepiękne fotki :-) U mnie wichura natobiła poważnych szkód, ale teraz już wszystko posprzątane... wypatruję niecierpliwie wiosny :-))
OdpowiedzUsuń