Po kilku deszczowych dniach przyroda odżyła, a ciepło wróciło. Cieszymy się latem, poranną rosą, kwiatami, owocami i warzywami. Letnie wieczory w ogrodzie, śpiewy ptaków i cokolwiek się z latem kojarzy... Jest pięknie po prostu...
Uwielbiam celebrować śniadania...
Jogurtowe z porzeczką i kokosową kruszonką... MNIAM:)
Kompot z papierówek - smak dzieciństwa:):):)
Poobiedni chillout z lemoniadą i ulubionym magazynem:) Czyż nie jest pięknie...?
Groszek pachnący, nie potrafię nawet opisać, ale tak CUDOWNIE pachnie.
Wieczorny codzienny rytuał - podlewanie ogródka i kwiatków:)
MOJE KRÓLESTWO!
Choć mnóstwo u nas w okresie wakacji pracy, bo żniwa w pełni, czas na lemoniadę zawsze się znajdzie:)
I oby takie lato właśnie było! Pełne kolorów, bo takowe być powinno!
PA moi mili. Do szybkiego zobaczenia!
Ja uciekam do kuchni, muszę upiec biszkopt na tort. Ale ja lubię te moje wypiekanie...:):):)
Natalia
Przepięknie i bardzo apetycznie u Was. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie u Ciebie :). Takie jogurtowe ciacho bym zjadła, szczególnie w takim otoczeniu :)
OdpowiedzUsuńPiękne to lato a szczególnie u Ciebie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJak apetycznie wygląda ta drożdżówka, aż ślinka leci. Wspaniałe lato, tylko u mnie ciągle brakuje deszczu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczo. Jak zwykle sielsko:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zawitałam tutaj. Bardzo fajny blog , przeczytałam prawie wszystkie posty i przepisałam kilka przepisów. Jak je zrealizuję , pokażę na blogu. Pozdrawiam serdecznie . Obserwuję.
OdpowiedzUsuńEstetyka Twoich zdjęć powala:)
OdpowiedzUsuń