środa, 29 października 2014

Na długie wieczory...


W tym roku pierwszy raz zrobiłam własne nalewki.
Przepyszne do ciast, do herbaty, na rozgrzewkę.
U Mnie nalewka z jarzębiny, borówki z dodatkiem wanilii i z winogrona.
 Wczoraj nalewki były degustowane w pięknych okolicznościach przyrody:)
A słoneczko cudownie grzało:) i wcale nie chciało się wracać do domu!











O tej porze roku nie rozstaję się z kaloszami:)
Ale tak się zastanawiam czy nie kupić sobie jakiś kolorowych, tak na przekór szarym i ponurym jesiennym dniom:):):)







Moi Drodzy życzę Wam mnóstwa ciepła i słońca:)
Dziękuję za każde pozostawione tutaj słowo!
Jesteście WSPANIALI!
do szybkiego napisania:)
Jesienne pozdrowienia
Natalia

57 komentarzy:

  1. jak ja lubie Twoje łapanie chwil w kadry... coraz bardziej się rozwijasz w tym temacie i one sa zawsze takie słoneczne, smakowite, po prostu szczęśliwe... dziękuje Ci za to!
    kulinariów wszelakich od zawsze Ci zazdroszczę hehehe:)

    buziaczki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. nalewki wspaniała i pyszna sprawa! :))))
    no popatrz to wczoraj miałaś słońce...u nas codzienne mgły od rana do wieczora
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Na taką degustację to zaraz bym się załapała :)))
    Nalewki na łonie natury muszą smakować wyjątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze pięknie i smacznie u Ciebie. Uwielbiam dobre nalewki i od wielu lat je robię. W tym roku mamy jagodową, czereśniową i orzechówkę (z zielonych łupin orzechów) na dolegliwości żołądkowe.
    Piękną pogodę macie, u nas dzisiaj też słoneczko świeci.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie tam u Ciebie! :)
    Chętnie bym spróbowała Twoich nalewek, na pewno są pyszne!

    Ściskam mocno kochana! :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka herbatka najlepsza na rozgrzanie. Uwielbiam Twoje plenerowe zdjęcia, tą ostoję spokoju i sielanki :))))
    Cudownego dnia Kochana, sciskam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Twoje zdjęcia z przyrodą w tle :) Nalewki na pewno są pyszne, a przy okazji: cudna deseczka w kształcie kurki :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj
    U mnie w tym roku nalewka malinowa, niestety przyznam się bez bicia, że wychlałam już połowę butelki,
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. zazdroszczę tych nalewek :) Ja w tym roku przygotowuję orzechówkę, ale na degustację będę musiała poczekać do maja, bo tyle trwa przegryzanie się aromatów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. No proszę! :) Ja jeszcze nigdy nie robiłam samodzielnie nalewek, może spróbuję za rok :) Na taką zimną aurę w sam raz :)

    Pozdrawiam Cię serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. Taka piękna pogoda, że też chętnie spędziłabym popołudnie w takim uroczym miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nalewki - uwielbiam:))). Klimatyczne zdjęcia, Kochana:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ przyjemnie się patrzy na te zdjęcia! Takie ciepło i radość z nich bije:)) Pięknie tam w Twoich stronach, pozdrawiam Cię serdecznie! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. cudowne zdjęcia, a kolorowe kaloszki polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama nie robię nalewek, ale Twoje wyglądają pięknie w tych butelkach. Podrzuć kiedyś na bloga jakiś przepis :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie domowej roboty nalewki,cos wspaniałego;)) Fajne zdjęcia,czuć już jesień :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Natalko,cudowne zdjęcia!!! ,Mój tato w zeszłym roku naprodukował nalewek z owoców wszelakich,jeszcze wszystkiego nie zdołaliśmy opić ;p
    Podoba mi się twoja bluza/płaszczyk a kominy ubóstwiam :))
    Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Pysznie wyglądają...:)
    Kradnę Ci butelkę...;)
    Pozdrawiam amatorkę kaloszy...:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pyszne nalewki jak znalazł na zimne wieczory :)
    Ty Natalko nawet w chłodne jesienne dni potrafisz cieszyć się przyrodą i pięknie ją pokazać.
    Smacznego, nalewkowego wieczoru życzę i pozdrawiam serdecznie :***

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana zazdroszczę Ci takich plenerów :)
    Założę się, że i nalewki lepiej smakują w takiej scenerii :)
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana, jak masz jakieś nadwyżki to podrzuć! ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana, mnie też nalewki kuszą :) Myślę, że w przyszłym roku stworzę pierwszą własną :) Jakie masz smaczki do wyboru?
    No piszesz "o sobie", że kochasz wiosnę, coś mi się zdaje, że i jesień za te długie wieczory pokochasz :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana, jak zwykle piękne i klimatyczne zdjęcia.... nalewek.,,zazdraszczam,, i chętnie bym się wprosila na taką degustacje :) kaloszki masz fajne ale kolorowe To Jest To :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolorowe kalosze to jest to :) na pewno rozweselą słotne i smutne dni, a do tego na taki smutny dzień masz takie smakowite słoneczne nalewki :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Czy mogę się wprosić na degustacje tych pysznych nalewek :) U mnie mój mąż bawi się w nalewki. Zrobił już ze śliwek, malin, wiśni i pigwy :) Wieczorkami siadamy przy kominku i się delektujemy jego wyrobami :)
    Natalio, masz piękne widoki za domem….za każdym razem jak wpadam do Ciebie to podziwiam te łąki…..miły widok dla oczu :) pozdrawiam Cię jesiennie, Basia
    PS ostatnio też zakupiłam etykiety na nalewki ale nie takie piękne jak Twoje. Możesz mi zdradzić gdzie zakupiłaś takie ładne zawieszki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, etykietki zakupiłam w NETTO pod koniec sierpnia!!! Dziękuję za te piękne słowa!!!
      Również pozdrawiam i ściskam

      Usuń
  26. Taki kosz z różnymi nalewkami, to prawdziwy skarb:) Piękne zdjęcia:) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie ujełas ostanie cudne dni jesieni :) mam ochotę znaleźć się Ciebie, w takich okolicznościach przyrody mogłabym się delektować naleweczkmi :) u mnie aż osiem rodzajów naleweczek :) zapraszam na degustacje do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. ładne zdjęcia :3 Piękna pogoda :3!
    Poklikałabyś w link Sheinside w poście ? Z góry dziękuję <3
    Obserwujemy? Zaobserwuj i poinformuj o tym u mnie a na 100% się odwdzięczę
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Natalko...naleweczki prezentują się wybornie...,ciekawa jestem smaku:) Kalosze super, ja lubię szarości więc podobają mi się bardzo. No i ta jesień u Ciebie jest po prostu piękna !!!
    Pozdrawiam Cie słonecznie kochana.

    OdpowiedzUsuń
  30. Pokaźna kolekcja, ciekawe jak smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawa jestem smaku tych nalewek. Bardzo ciekawe polaczenia owoców. No i standardowo cudowne zdjęcia! Wpadł mi tez w oko ten szary kubeczek! Jest obledny! Zdradz gdzie go kupilas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana bardzo ci dziękuję za miłe słowa, a ten szary kubeczek kupiłam w EMPIKU!!
      BUZIAKI ślę

      Usuń
  32. Chętnie bym spróbowała takiej nalewki :) Chyba jeszcze nigdy nie piłam takiej domowej roboty.
    Może kiedyś sama się skuszę na zrobienie, tak na spróbę...
    Pozdrawiam równie jesiennie

    OdpowiedzUsuń
  33. Ależ masz widoki !.- blogi spokój... i te nalewki...super zdjęcia.papa

    OdpowiedzUsuń
  34. Wow, Natalia .Ale nalewki .Z takimi jesień i zima niestraszne.
    W tym roku nie robiłam.Wykańczamy z ubiegłych lat,chociaż "wykańczamy" to tak na wyrost napisane.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. ehh tak bardzo bym chcial odpoczac na takim podworku !

    OdpowiedzUsuń
  36. okoliczności przyrody piękne:) nie umiem niestety robić nalewek ale lubię je pić:) chętnie bym dołączyła:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Oj ja się znów nie mogę napatrzeć! U Ciebie jest tak przyjemnie i uroczo! :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Och, przygarnęłabym taki koszyczek. Same kuszące pyszności.

    OdpowiedzUsuń
  39. Natalko koszyk z nalewkami wygląda bardzo pokaźnie, i z pewnością są pyszne☺
    Pozdrawiam cieplutko☺

    OdpowiedzUsuń
  40. Też myślę, że kolorowe kalosze jeszcze bardziej podniosą nastrój :-) Szkoda, że ja "siedzę" w pracy, kiedy słońce świeci, przez co już chyba ze dwa tygodnie nie wygrzewałam się w jego promieniach :-/ Zaraz zacznie mi brakować witaminy D.

    OdpowiedzUsuń
  41. Nalewki robię od 4 lat więc ten temat mnie interesuje, bardzo ciekawi mnie ta jarzębinowa, ciekawe jaki ma smak pewnie taki cierpkawy, jak Wam smakuje? Dobrze zgaduje, że to ta pomarańczowa w dwóch butelkach? Super ustrojone buteleczki:))

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękne zdjęcia !!! - zazdroszczę ładnego kosza z pysznymi naleweczkami i herbatki pitej w przepięknym jesiennym otoczeniu - pozdrawiam Natalko serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  43. smaczne naleweczki na jesienne i zimowe wieczory to ja lubie:)) Pięknie na tych Twoich fotografiach!

    OdpowiedzUsuń
  44. Twoje nalewki pięknie się prezentują zwłaszcza w białym wiklinowym koszu, na pewno też są bardzo smaczne :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  45. Hohoho ale z Ciebie świetna gospodyni. Cudnie umieć robić nalewki.

    OdpowiedzUsuń
  46. świetnei te twoje naleweczki wyglądają !
    mam takie same rękawiczki :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Super naleweczki.Smacznego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  48. jak ja lubię Twoje zdjęcia - jak bym się przenosiła do innego świata :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Gorąca herbata i kominy na szyjach są jak najbardziej na plus okropnej jesieni :) Chociaż powiem, że dziś pogoda mnie rozpieszcza słoneczkiem :*
    Uwielbiam tu wchodzić i również zapraszam do mnie :)
    Całusy kochana ! :)

    OdpowiedzUsuń
  50. lubię własne wyroby ;) Zaczynając od weków, kończąc na winach, nalewkach i piwach ;))

    OdpowiedzUsuń
  51. Pyszności... wprosilibyśmy się na takowe...

    OdpowiedzUsuń
  52. Nalewek sama nie robiłam. Pięknie łapiesz chwile Natalio:)
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  53. oj tak pogoda nas rozpieszcza ostatnio,my tym bardziej sie cieszymy, bo budowa idzie do przodu;))) uwielbiam twoje fotki;))nie moge sie napatrzec;))trzeba korzystac z pogody do konca poki mozna;))) a jakmój zaparzacz slicznie wyeksponowalas, ty to jednak potrafisz stworzyc magie z prostej rzeczy;))) pozdrawiam cieplutko;))blog moj odblokowalam, bo cos nie potrafie powysylac zaproszen.chcialam, by tylko niektorzy mogli czytac posty, ale cos nie potrafiesobie z tym pporadzic;))zapraszam do mojego nowego postu-jeszcze jesienne klimaty;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Uwielbiam czytać i oglądać Twoje posty. Mają w sobie jakąś magię której zazdrościć ci powinna każda blogger ka! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  55. fajne zastosowanie znalazłaś dla tych IKEOwskich butelek :) prezentują sie przepięknie,tak domowo i babcinie,a zwłaszacza w tym koszyczku :)
    ja równiez w tym roku zrobiłam kilka nalewek,oczywiscie wszystkie korzenne (mandarynkowa,jabłkowa i bożonarodzeniowa)

    buziaki wirtualne przesyłam :*

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)