piątek, 12 września 2014

PÓŹŃYM POPOŁUDNIEM...



Zastanawiam się czasem jakby to było, gdybym nie mieszkała na wsi...
Raczej sobie tego wyobrazić  w 100% nie potrafię, bo od urodzenia mieszkam wśród 
łąk, pól, lasów, cudnych widoków i zapachów:)
Na wsi każda pora roku ma swój urok...
... i nawet taki wczorajszy dzień, mimo, że okropnie padało, było szaro i pochmurnie, 
można sobie pójść na grzyby, nazbierać jabłek na kompot czy "gapić" się jak pasą się krowy na łące.
Jeśli mieszkacie na wsi Kochani, chętnie posłucham co Wam się w niej najbardziej podoba!:)




Przedwczoraj, była piękna pogoda...
Późnym popołudniem zaparzyłam swoją ulubioną herbatę, dodałam odrobinę lawendy...
i mogłam w spokoju i ciszy popaść w BŁOGOSTAN przy lekturze...
Tutaj jedynym hałasem jest śpiew ptaków czy gdakanie kur:)!
Lubię, hmm... nawet BARDZO lubię takie chwile:)









W tym roku chyba pobiłam już jakieś rekordy w zbieraniu grzybów:)
Co prawda teraz już jest ich trochę mniej, ale i tak lubię pospacerować po lesie,
popatrzeć na piękne dywany wrzosowe czy spotkać dwie skaczące sarenki:)




Na dziś to już wszystko:) Podobno ma to być słoneczny weekend.
I takiego Wam życzę:)
 Czekam na Wasze wiejskie opowieści...
do szybkiego zobaczenia:):):)
ściskam 
Natalia

38 komentarzy:

  1. uwielbiam ceramikę Bolesławiec:) ale nie posiadam ani jednej sztuki;)
    skąd masz taki piękny bukiet lawendy, zazdroszczę, u mnie nigdzie nie jest dostepna...

    OdpowiedzUsuń
  2. My niestety dusimy się w mieście, choć dzięki Bogu dużo rodziny mamy na wsi, więc za młodych lat szaleliśmy:) Zazdrościmy okolic i całej tej wiejskiej otoczki-mamy nadzieje, że Polska wieś nigdy nie zginie, bo naprawde ma mnóstwo uroku.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja to jestem typowy mieszczuch więc opowieści raczej nie będzie :)
    przyjemnego weekendu Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny jest ten Twój czajniczek i filiżanka
    ahhh pieknie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od zawsze mieszkam w mieści i mam trochę odwrotnie, gdyż nie mogę sobie wyobrazić życia poza miastem, na dłużej niż tydzień, natomiast od zawsze miałam również kontakt z wsią. W dzieciństwie bardzo często spędzałam czas na wsi u babci, to były niezapomniane chwile...teraz na wieś jeździmy do teściów i faktycznie można tam odpocząć i zapomnieć o codziennych sprawach, natura w około potrafi sprawić, że czuję się świetnie :)

    P.S. Jutro odwiedzam wieś :)

    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Super sie komponuje lawenda i ceramika bolesławicka, to zdjęcie kosza wśród lawendy piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mieszkam na wsi,ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wrócić na wieś. Choć moja wieś to jednak taka bardziej miejska jest...

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja od urodzenia mieszkam w mieście i nie wyobrażam sobie że miałabym mieszkać na wsi :D
    Zdjęcia bardzo fajne :D
    No i zapach lasu lubię... od czasu do czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętam, jak chodziłam do podstawówki i jeździłam na wakacje do babci na wieś. Zawsze to lubiłam, w sumie to dziś, jak pojadę tam w odwiedziny to uwielbiam pójść na spacer i pooddychać tamtym powietrzem.
    Słonecznego weekendu! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mimo, że jestem typowym mieszczuchem to lubię czasem uciec na wieś i wypocząć. Piękne zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam wieś, kiedyś bym się chciała wyprowadzić na moje ukochane Mazury... Trochę daleko to od Wrocławia, ale ciągnie mnie tam odkąd jako mała dziewczynka jeździłam do dziadka pod namiot na wakacje. Spędzałam tam całe miesiące, a przyjaźnie tam zawiązane pielęgnuję do dziś. Spokój, cisza, życie z rytmem przyrody. Wieś fajna jest:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mieszkam po za miastem - ma to swoje plusy i minusy-np. dojazd. Ale ogólnie nie narzekam. Zdjęcia niezwykle urokliwe.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mieszkam wprawdzie na wsi, ale wcale jej jako wieś nie postrzegam, w głębi duszy jestem chyba miejską myszą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudownie zdjęcia!
    Tak, życie na wsi ma swoje uroki :)

    Udanego weekendu kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia .Dopiero tutaj zaczęłam dostrzegać pory roku.I zapachy
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja co prawda na wsi nie mieszkam..., ale wieś uwielbiam, za wszystko dosłownie, za zapach, za widoki, za spokój, za naturę, za mleko prosto od krowy, za jajka prosto do kury, za ciszę i spokój, mogłabym tak beż końca...
    Twoje zdjęcie świetnie oddają urok wsi i tego co w niej najcenniejsze:)))
    Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego weekendu życzę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozkosznie wyglada u Ciebie popołudnie :))) Aż miło popatrzeć, wyobrażam sobie tylko jak pieknie musi pachnieć od tego bukietu lawendy, zapachu herbaty i tych wszystkich pyszności :)
    Przyjemnego weekendu zyczę Kochana

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam takie klimaty;) Piękna ta tacka, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  19. oj zazdroszczę Ci takiego lenistwa :) u mnie pracowicie w ten weekend. Pozdrawiam kochana.
    P.S. Przyjemność dla oczu te Twoje fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ..."tutaj jedynym hałasem jest spiew ptakow czy gdakanie kur".... oj tak ja tez zawsze za tym tesknilam, do tej pory mieszkalam przy ruchliwej ulicy, ale juz niebawem to sie zmieni i tez bede mogla tak napisac;)))juz teraz jak jeżdzimy na nasza dzialeczke to wlasnie jedynym halasem jest spiew ptakow i ubóstwiam taki halas;)))rozumiem cie doskonale,ze nie wyobrazasz sobie zycia gdzie indziej;))ja bede miala las za plotem i tez zamierzam biegac na grzyby;))juz nie moge sie doczekac;)) a u ciebie jak zwykle cuna aranzacja i chwila relaksu w towarzystwie lawendy i dobrej ksiazki, to tez moje klimaty;))fotka lesna jest przeurocza;))pozdrawiam cieplo;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Na wsi zawsze odpoczywam i moge wtedy zapomnieć o zgiełku panującym w mieście. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiele lat nie wyobrażałam sobie życia poza tętniącym miastem. A teraz marzę o cichej wsi i przyrodzie. Tylko pracy tam dla mnie nie ma:'(

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja na wsi nie mieszkam ale uwielbiam w niej wszystko to o czym Ty napisałaś.
    Brak mi spokoju, tego wytchnienia wśród drzew, traw i ptaków. Fajnie, że doceniasz to co masz bo wielu od takiego życia ucieka.
    Pozdrawiam Ciebie serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Moja droga, taki błogostan to Ja tylko pamiętam z czasów, zanim wyjechałam do DE.
    Nooooo... Jeszcze czasami mi się udzieli jak jestem na urlopie na Mazurach.
    Na wsi ludzie się tak nie spieszą, a jeżeli już, to ten pośpiech jest inny...

    OdpowiedzUsuń
  25. niebieski z żółtym połaczenie idealne !

    OdpowiedzUsuń
  26. moim marzeniem jest zamieszkać na wsi, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mieszkam za miastem, ale nie na wsi . Chociaż są łąki, pola i zero samochodów, a w okolicy działki pracownicze, więc osiedla tu nie przyjdą.
    Wstać rano, nie czesać się, nie ubierać, iść w koszuli nocnej do ogródka, narwać szczypiorku i rzodkiewki, zajrzeć do szklarenki, powąchać pomidory. Wolno iść, zmoczyć gołe nogi, a po drodze zerwać jabłko z drzewa i przestraszyć sarnę, która przyszła do mnie na marchewkę z lasku za moim polem.
    Potem zrobić kawę i nadal w tej nocnej koszuli wypić ją na huśtawce przed domem.
    TO LUBIĘ NAJBARDZIEJ! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciepły, nastrojowy post.. ja też kocham wieś :) śliczną masz tę ceramikę :) Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  29. Zakochałam się w tych kropeczkach!

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem blokowym mieszczuchem ale czasami jeżdżę do rodziny na wieś i wtedy najchętniej wszystkie posiłki jadłabym na dworze, na tarasie :) uwielbiam to

    OdpowiedzUsuń
  31. Zazdroszczę...
    Nie mieszkam w jakimś wielkim mieście, ale w "miejscowości turystycznej", co jest niesamowitym utrapieniem latem...
    Marzy mi się wieś i mam nadzieję, że kiedyś to marzenie uda mi się zrealizować:)

    http://bog-jest-wszystkim.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam wielki sentyment do wsi:)) i takich klimatów:)) Teraz mieszkam w malutkim miasteczku, ale pochodzę ze wsi i nigdy nie tęskniłam za wielkimi metropoliami....
    Spokój, natura dookoła to jest to co lubię:))
    Pięknie jest u Ciebie:)) I wrzosy jakieś takie znajome:))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)