Spokojny wieczór, cisza, w tle leci miła muzyczka- bardzo lubię takie wieczory.
O zimie pisać już nie będę, bo tęskno już mi do wiosny.
Ale pochwalę się, że stałam się posiadaczką Cotton Balls. Moje pochodzą ze sklepu @domowebrudy.
Umilają zdecydowanie takie szare, ponure dni:)
Również dołączył do moich nowości świecznik i idealny domek na herbatę. Teraz mam moją herbatę poukładaną w jednym miejscu. Domek jest naprawdę super!!! Jeśli jesteście zainteresowani to ZAPRASZAM do Mojego ulubionego sklepu domowe brudy na instagramie.
Tak właśnie wyglądało Moje ostatnie czwartkowe popołudnie... Z nutką wiosny, bo pojawiły się pierwsze hiacynty, z ciastem, pyszną kawą z pianką (rzadko piję kawę, w zasadzie to musi być wielkie święto, ale taką z dużą ilością pianki nawet lubię).
Nie będę się dziś rozpisywać... Po prostu zostawiam Wam ten czas "ujęty" w kadry i świetną piosenkę na dobry początek weekendu-KLIK
Kolorowych snów:) i CUDOWNEGO weekendu!!!
PA:):):) do usłyszenia...
Mnie już też bardzo tęskno do wiosny. Koniecznie muszę kupić sobie hiacynty. Bardzo ładnie u Ciebie, tak klimatycznie i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Przyjemnie:) i takiego weekendu Ci życzę
OdpowiedzUsuńSmakowite widoki, ja też nie przepadam za kawą ale z dużą ilością pianki czemu nie:) kolorowych snów i udanego weekendu!!!
OdpowiedzUsuńA mnie jak co roku do wiosny się nie śpieszy :) Lubię siedzieć w domowych pieleszach :) I coś oczywiście tworzyć :) Taki klimacik masz cudny w chatce i wiosny wypatrujesz ? S
OdpowiedzUsuńU Ciebie, jak zawsze, pięknie i pysznie:) Ściskam!
OdpowiedzUsuńA co to za ciasto tak wdzięcznie pozuje?
OdpowiedzUsuńMnie jakoś tak w tym roku nie jest zbyt spieszno do wiosny...w zasadzie to dopiero przed chwilą skończyłam chowanie świątecznych dekoracji...ale pewnie jutro nie wytrzymam i pojadę do centrum ogrodniczego po hiacynty, tak mi się u Ciebie spodobały. Miłego weekendu:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Koniecznie muszę kupić hiacynty... pierwszy powiew wiosny już widać u ciebie... domek na herbatę śliczny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
OO masz ciacho, a ja upiekłam rogale z czekoladą
OdpowiedzUsuńCoton balsy świetnie pasują do wystroju!
Hiacynty prześliczne, ciasto smakowicie wygląda , chyba wszystkim tęskno za wiosną, choć mam nadzieję pojeździć jeszcze na nartach i pobawić się z dziewczynami w "zaspach" śniegu :)
OdpowiedzUsuńDomek na herbatę skradł moje serce:-) Tak ciepły nastrój tam u Ciebie, że z chęcią zrobiłabym sobie dzień leniuchowania z książką i pyszną herbatą :-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńGenialne nabytki. Klimat cudny do wypoczynku!
OdpowiedzUsuńBardzo ciepło i przytulnie u Ciebie...
OdpowiedzUsuńJak zawsze jestem zachwycona klimatem :)
OdpowiedzUsuńŚciskam! :)
Ja też tęsknię za wiosną...
OdpowiedzUsuńStworzyłaś cudowny klimacik, chętnie napiłabym się tej kawki.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu :)
Ja w styczniu też już zawsze za wiosną tęsknie, dlatego i u mnie krokusiki królują :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu Natalko kochana
Ślicznie, nastrojowo i apetycznie. Tak miło tu do Ciebie zaglądać:) Cudownego weekendu życzę:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńU mnie też za oknem biało a w domu ciepło , przytulnie i kotonki umilają ten zimowy czas :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj mi już zima dawała się we znaki, czekam zatem do wiosny :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie, jak zawsze pięknie, delikatnie i uroczo.
Pozdrawiam, Marta
Ja także tęsknię za wiosną, ehh, hiacynty, piękne kwiaty...U mnie w ogrodzie coś tam już się wybija, uwielbiam obserwować to budzące się życie....Jeszcze troszkę:)
OdpowiedzUsuńPudełko na herbatę cudowne! I zdjęcia, jak zwykle, jak z magazynu designerskiego! Boskie ujęcia:))) Pozdrawiam:)
Uroczo...Słodka psinka :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMmmm.... cudnie :)
OdpowiedzUsuńJa tam cieszę się zimą i już! Na wiosnę przyjdzie czas.
U mnie pachnie właśnie rogalikami z jabłkiem - jutro mamy spotkanie opłatkowe chóru :)
Dobrej niedzieli Natalio :)
Kochana psinka :-) cudownie tam u ciebie, pyszne ciacho, pyszna kawka i pierwsze oznaki wiosny :-) oj cudnie cudnie :-) miłego weekendu kochana :-)
OdpowiedzUsuńPięknie, klimatycznie i zachwycająco. Rozmarzyłam się ... w innym wcieleni, na innej planecie, w takim pięknym otoczeni Ja :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie... Też lubię takie zimowe leniuchowanie w przytulnym pomieszczeniu... Do tego kawa, ciacho i ... Hmm...Błogi czas... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowne widoki ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, aczkolwiek dla mnie trochę za wcześnie na krokusy. Lubię je w domu, ale znacznie bliżej wiosny. Dzisiaj był u nas cudowny zimowy dzień. Mam podobną z wyglądu i umaszczenia suczkę. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńPiękny klimat u Ciebie. Czekam na wiosenne kwiaty.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny klimat u Ciebie. Czekam na wiosenne kwiaty.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowny klimat! Oby więcej takich miłych momentów:) Pozdrawiam cieplutko Suzi, merelysusan.blospot.com - blog o twórczości i pasji do malowania.
OdpowiedzUsuńSzukam cotton bali ale nigdzie nie ma w normalnej cenie :(
OdpowiedzUsuńojoj dzisiaj na blogach widzę same pyszności...!:)
OdpowiedzUsuńNatalko, u Ciebie widzę już pierwszy wiosenny akcent :) Uwielbiam hiacynty we wszystkich kolorach, dla mnie są pierwszymi kwiatami, które przynoszę do domu po zimie, albo jeszcze zimą. Zauważyłam też piękny drewniany świecznik.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Moja Droga :)
Piesio cudowny!! Hiacynty wspaniałe! Uwielbiam je
OdpowiedzUsuńBajkowo jak zwykle :) te szklane dodatki pięknie podkreślają to co za oknem, takie skrzące jakby mrozem dotknięte :)) Uściski!
OdpowiedzUsuńU Ciebie Natalko zawsze pięknie, pozdrawiam i ściskam. :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://hejtojapaula.blogspot.com/
Fajny ten herbatkowy domek:-) U Ciebie jak zwykle smacznie i pięknie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
No cóż, znów napiszę to samo, ale jest u Ciebie jak zwykle pięknie :-)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy tęsknimy już do wiosny..., ale patrząc na Twoje zimowe ciepłe i bardzo nastrojowe kadry można spokojnie wytrzymać. Jak się ma taką umiejętność jak Ty tworzenia niepowtarzalnej ciepłej atmosfery to i zima nie jest straszna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, i aby do wiosny...:)
Od pewnego czasu jestem mega zakochana w cotton balls ;) Zdjęcia naprawdę przepiękne. Uwielbiam herbatę, a Twoje pudeleczko na herbatę jest po prostu jak marzenie :) i ten napis <3 strzał w dziesiątkę ;) Śliczna psina :D
OdpowiedzUsuńJa swoje cottonballe dostałam pod choinkę i to od babci (!) :D, ale i tak poluję jeszcze na inny kolor :) Niebieskie są wesołe, potrzebuję jeszcze czegoś stonowanego. Gwiazdki też zachwycają :D
OdpowiedzUsuńDomek jest cudowny, a ten hiacynt... jest jak taka cicha zapowiedź wiosny.
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne. Ja również czekam już niecierpliwie na wiosnę i uwielbiam wszystko co powoli zaczyna nas wprowadzać w ten radosny czas :) Przepiękne to Twoje wnętrze :)
OdpowiedzUsuńsuper nastrój To już po weekendzie ? ale mam zaległości ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Domek na herbatę bardzo fajny i aby do wiosny:)
OdpowiedzUsuńu nas też są cotton ball-e , uwielbiam je, dodają takiego ciepełka w mieszkanku :) oj ja również tęsknie strasznie za wiosną :)
OdpowiedzUsuńFajnie znó u Ciebie przysiąśc...dziekuję za miłe słowa otuchy Natalio:))
OdpowiedzUsuńNo tak... z takim, okiennym pejzażem tylko zaszyć się pod kocem z kawą i małym co nieco ;)
OdpowiedzUsuńDomek na herbatę jest uroczy :), a patrząc na zdjęcia kawy spieszę po swoją. Jak zwykle u Ciebie ciepłe i pyszne nastroje :)<3
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
D.
Pięknie jak zwykle i jak zwykle bardzo nastrojowo ;) Kawka jak z dobrej kawiarni i to cudne domowe ciacho, marzenie ! ;) No i piesek - gwiazda imprezy ;) Pozdrowionka! ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie. Za mną cotton balls również chodziły, ale w ostateczności zakupiłam lampki z Rossmanna.
OdpowiedzUsuńNo kochana widzę, że odrobinka wiosny zakradła się do Ciebie. Hiacynty, kocham i ten zapach, jak zakwitną. Bezcenne:) Piesek jaki zainteresowany. Pozdrawiam serdecznie Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjaki bajkowy widok z okna, to tak pospolite powiedzonko, ale brak mi słów na coś innego. pozdrawia mieszczuch od zawsze :)
OdpowiedzUsuń