Lubię długie weekendy. To taki miły czas, gdy można porobić coś na co nie mamy czasu w ciągu tygodnia. Zjeść leniwe śniadanie, piec słodkości, bo zapowiadają się goście:) Wiem, że jutrzejsze święto zobowiązuje, dlatego w misce w kuchni już rośnie drożdżowe ciasto na rogale, ale tak na dobry początek tego weekendu mam dla Was takie oto słodkości w postaci czekoladowego tortu bądź ciasteczek.
Do tych słodkości proponuję aromatyczną kawę z pianką i nutką cynamonu. Taka kawa rozgrzeje Was w te mroźne ostatnio poranki. U nas ostatnio mróz tnie policzki:) I to dosłownie. Wieczory, noce i ranki są bardzo mroźne.
Takim aromatem żegnam się na dziś z Wami:)
Kochani- życzę Wam spokoju, odpoczynku i ciepła na ten dłuuugi weekend!
Do zobaczenia niebawem:)
Natalia
O rany, jakie pychoty! Pozdrowionka😘
OdpowiedzUsuńAle z tym to już przesadziłaś :P zaraz wgryzę się w ekran :D No, dobra nie zrobię tego bo mam słodkie postanowienie miesięcznego nie jedzenia słodyczy. Muszę być twarda!, ale te wiśnie... :D
OdpowiedzUsuńale pysznosci :) fajnie ze w Polsce jest swieto
OdpowiedzUsuńmy musimy niestety pracowac :(
Cieplo pozdrawiam
Karina
Weekend u Ciebie Natalko zapowiada się bardzo słodko i pysznie. Tort robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: Skąd masz te urocze kubeczki, np. te w kropki?
Pozdrawiam weekendowo.
OMG, za ten tort zrobię wszystko!!!!
OdpowiedzUsuńUroczy klimat jak zwykle u Ciebie Natalio:-)))
Pozdrawiam:-)))
Jak zwykle witasz się słodkościami! Ja też muszę zabrać się za jakieś ciacho, bo będę miała gościa z Polski! :)
OdpowiedzUsuńMiłego Weekendu kochana!
Tort czekoladowy wygląda obłędnie. Chętnie zobaczę także Twoje rogaliki i najchętniej cały Twój przepis na nie ;) W ten weekend nie skuszę się na pieczenie, ale może uda mi się to szybko nadrobić ;) Miłego i spokojnego weekendu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta czekoladowe. Twój tort to bajka. Mniam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego wypoczynku:)
z takim zestawem nawet najbardziej ponury weekend bedzie przyjemny :)
OdpowiedzUsuńTort czekoladowy wygląda przepysznie!!!Uwielbiam takie pyszności!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńjak zawsze sama słodycz na paterce i w kubeczkach...i wokół wszystko się pyszni...rogal Marciński czy inny musi być/:)
OdpowiedzUsuńGdzie nie wejdę same ciasta......i jak żyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i smacznego !!!!!
jak słodko i pięknie
OdpowiedzUsuńO same pyszności w pięknym otoczeniu. Pozdrawiam serdecznie, udanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńAle ciacho! Mimo, że nie pracuję (zawodowo) to też lubię długie weekendy - bo wtedy jako rodzina mamy więcej czasu dla siebie :)
OdpowiedzUsuńOch, i ja lubię!! I zamierzam i poleniuchować i nadrobić zaległości-także te w wypiekach:-) torcik czekoladowy wymiata! Miłego weekendu!!
OdpowiedzUsuńNo cóż Natalko....kusisz...w końcu do Ciebie przyjadę na te słodkości i szybko się mnie nie pozbędziesz ;-) Tort wygląda pysznie ;-*
OdpowiedzUsuńmmmmm, jaki przepiękny tort, kapie mi po brodzie <3 :)
OdpowiedzUsuńJej no przepysznie!!!
OdpowiedzUsuńAleż się u Ciebie smakowicie zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękną zastawę, ale ta filiżanka z sercem jest po prostu przeurocza!
Pięknie wygląda Twoja chatka w tym jesiennym okresie :)
Pozdrawiam
Jak to wszystko pysznie wygląda :) Tobie Natalko również życzę udanego i spokojnego weekendu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż pyszności, aż ślinka leci. Życzę miłego świętowania.:)
OdpowiedzUsuńWow, nie mogłam się powstrzymać przed polizaniem tortu :)
OdpowiedzUsuńOj jak ja zazdroszczę ci ciasta. Ja ciągle na diecie wegeteriańskiej 1200 i żadnych słodkości poza owocami. Cóż jak się chce coś ze sobą zrobić trzeba pocierpieć. Za to idę zrobić taką kawkę aromatyczną, bo za oknem śnieg :-)
OdpowiedzUsuńU Ciebie każdy weekend jest słodziutki :)) Dogadzasz swoim domownikom Kochana
OdpowiedzUsuńMoje droga, lubię do Ciebie wpadać, pić z Tobą herbatę. Libię przejść się po Twoim domu, pozachwycać się, pozaglądać w zakamarki. Lubię wybrać sobie kubek do kawy, i pochrupać ciasteczek.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńuwierz, zjadłbym całe ^^
OdpowiedzUsuńDawno nie zaglądałam na blogi, a u Ciebie jak zawsze pyszności :) Taki tort w takim otoczeniu i towarzystwie to ogromna przyjemność :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Natalko :)))
Po takich rozkoszach podniebienia obowiązkowy spacer w celu spalenia kalorii:) Wyborne:) Ściskam!
OdpowiedzUsuńCudownie apetyczne!
OdpowiedzUsuńNatalko, torcik wygląda pysznie - bardzo podoba mi się Twój stół z firanką pod oknem - tworzy fajny domowy klimacik - ja też zostawiłam sobie miejsce w kuchennym ciągu,gdzie mogę powiesić zasłonę - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńwracam Kochana na pierwszego bloga i jakby co to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńśliczne masz te miseczki,kubeczki ach :)
Wspaniałe ciach :-). Tak na weekend z długimi wieczorami warto mieć coś słodkiego. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTym razem mogłam przeczytac Twój post bez żadnego problemu. .. po wczorajszym nie bójmy się tego nazwac OBZARSTWIE. Jestem pełna po brzegi i nawet tak pięknie wyglądający tort mnie nie rusza :)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłas! :D
OdpowiedzUsuńPyszności u Ciebie. Torcik wygląda wspaniale.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNatalko same smakołyki przygotowałaś na weekend :) Torcik wygląda obłędnie i na pewno smakuje wybornie. Kawcie z pianką też lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu :)
ale u Ciebie pysznie
OdpowiedzUsuńa nam weekendowe plany pokrzyżowała gorączka E. ...
ale cóż za do dynię zawekowałam ... tak na pocieszenie
pozdrawiam
Natalko, Twój weekend jest wyjątkowo smakowity i w pięknych klimatach :)Torcik cudeńko <3
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Agness :)
Ale pyszności mi ciasta nigdy nie wychodzą takie piękne. Ja w weekend miałam tylko czas posprzątać i zrobiłam pizze.
OdpowiedzUsuńCudowne ciasto i z wiśniami ,zapewne pyszne! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńo mamo! wyglądasz meeega apetycznie!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie i jak zwykle bardzo milutko:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i tortu, i długiego weekendu, u mnie był tylko normalny :-)
OdpowiedzUsuńJak pysznie pyszni się to ciacho :} Weekend był prawdziwie sielski, błogi i smakowity, czyli taki, jaki de facto powinien być każdy weekend :)
OdpowiedzUsuńNic tylko zaszyć się w takim domku na jesień i wcinać łakocie. Perfekcyjnie.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog:) Cieszę się że tu trafiłam...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie https://magia-zdobienia.blogspot.com/ ;)
Twój tort wygląda bajecznie, z przyjemnością bym go teraz schrupała. Jesień sprawia, że am ogromną ochotę na wszelkie słodkości :)
OdpowiedzUsuńAle tort to jest genialny! :)
OdpowiedzUsuńEh rozkoszny - zjadłabym jeden kawałek, może dwa ewentualnie siedem. Nie zdecydowanie takiego nie mogę zrobić bo siądę i zjem i się nawet nie przyznam ;)
OdpowiedzUsuńNo takiemu ciachu nie oparłabym się, poprosiłabym nawet o dokładkę :)
Tort piękny!
Ależ Ty cuda wytwarzasz! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNatalko ty potrafisz skusić najbardziej opornego łasucha... pyszności same ten czekoladowy tort:)
OdpowiedzUsuńApetycznie, klimatycznie i jak zawsze uroczo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, M :)
Klimatycznie a ciacho, ślunka cieknie :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPyszności
OdpowiedzUsuńI te Twoje gwieździste kubeczki, ehh
Też powoli zbieram rozmaite dodatki
Ciasto wygląda obłędnie!!!!!!!!! Nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuń