Zastanawiam się, czy jeszcze zdążymy nacieszyć się tegorocznym latem...? U nas od kilku dni ciągle deszczowo, ponuro i mokro. Aktualnie pisząc do Was, za oknem pada... Pozapalałam dookoła świece i lampiony, zaparzyłam aromatyczną herbatę i włączyłam muzykę, słowem odpoczywam.
Zapewne zaglądacie w wolnym czasie na Mój INSTAGRAM bądź Facebook i wiecie, ze miniony weekend spędziłam w cudownym towarzystwie, w cudownym miejscu... Oczywiście spotkaniu poświęcę osobny post, ale już dziś mogę Wam powiedzieć, że był to WSPANIAŁY weekend. Dziewczyny sprawiły, że był on wyjątkowy:)
Tymczasem patrzę przez otwarte dni białego domku... Dwie sarenki biegają po polu- cóż to za śliczny widok. Można rzec, ze rekompensuje tą niepogodę w lipcowy, wakacyjny wieczór.
Dlatego Kochani, gdy nadejdą ciepłe dni, cieszmy się nimi w stu procentach:)
Korzystajmy z możliwości wypicia kawy, herbaty i zjedzenia czegoś dobrego na świeżym powietrzu:)
Zasypałam Was dziś ilością zdjęć:) Ale mam nadzieję, ze umiliłam Wam choć odrobinkę ten deszczowy wieczór:)
Mam nadzieję, że już następnym razem będę pisała, że jest u mnie wreszcie lato.
Kochani, do szybkiego zobaczenia!!!
Uściski posyłam:)
Natalia
Nati jak zawsze przytulnie... Nawet nie odczulam ze u Ciebie pada... Uwielbiam do ciebie wpadać i chwilkę odpocząć :-) pozdrowienia z równie deszczowego lasu :-)
OdpowiedzUsuńU mnie też deszczowo i przez to i nastrój podobny szczególnie że urlop zaczęłam i szkoda każdego zmarnowanego dnia. Zostaje tylko kocyk i świece żeby umilić sobie wieczór. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZ początkiem wpisu powiało jesiennym klimatem... Przepiękne zdjęcia, dobrego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńU nas też pada, pada i padać nie przestaje...czekam z utęsknieniem na ładniejszą pogodę:-)
OdpowiedzUsuńPięknie i sielsko u Ciebie jak zwykle:-)
Pozdrawiam:-)))
Jak u Ciebie miło i przytulnie. A ja właśnie mam miłego gościa i nawet nie może nacieszyć się świeżym powietrzem i ogrodem. Deszcz, szaro i ponuro. Wtedy nawet herbata mniej smakuje. :(
OdpowiedzUsuńWidok urzekający, rumianki przepiękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
mi chwilowo ta chłodniejsza aura nie przeszkadza :) a u Ciebie jak zwykle pięknie i klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńW takim miejscu to nic tylko odpoczywać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W takim otoczeniu wszystko sprzyja wypoczynkowi:)))na pewno słoneczko wróci i będziemy się wygrzewać:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńOj, jak ja Cię rozumiem :) Wczoraj zapaliłam świece, włączyłam Szcześniaka i nastrojowo spędziłam wieczór - zimny i ciemny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Ha! Zawsze mnie to bawi. Jak jest gorąco, to wszyscy płaczą, och och jaki upał niech będzie chłodniej. Jest chłodniej - źle ;) A takie chłodne dni pozwalają cieszyć się innym obliczem lata.
OdpowiedzUsuńprzeuroczo :-) skad to słońce U nas akcja jesień :-(
OdpowiedzUsuńodpoczywaj. Pięknie u Ciebie jak zwykle
OdpowiedzUsuńNatalko, w Gdańsku też pogoda pod psem. leje już od kilku dobrych dni. Mam nadzieję, że lato jeszcze da znać o sobie i wyjrzy słoneczko.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę :)
U mnie aktualnie praży słoneczko i mam nadzieję, że będę się nim cieszyć przez najbliższe dni :)
OdpowiedzUsuńNa Twoich zdjęciach zawsze tak miło i spokojnie :) patrzac na nie ja też odpoczywam :) a tak swoją drogą u mnie w kratkę, zarówno pogoda, jak i z odpoczynkiem. :)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń