czwartek, 11 czerwca 2015

CZERWCOWY czas...


Ale mamy piękny wieczór...
Jest godzina 20 prawie trzydzieści, a tu pięknie świeci słońce:) Jest ciepło tak jakby było dopiero południe:)
Pięknie pachnie skoszoną trawą- no UWIELBIAM ten czerwcowy czas...
Codziennie albo truskawki zajadam, albo przerabiam je na pyszne smoothie!
Muszę się najeść ich tak, by starczyło na cały rok:) 
We wtorek nazbierałam też czarnego bzu. Kwiatki ususzę i będę dodawać do herbaty.
Nigdy nic jeszcze z czarnego bzu nie robiłam, zatem nie wiem co mi z tego wyjdzie:) Na razie je ususzę. Jaka będzie herbata-dam znać!



















A tak jest wieczorami:) Prawie codziennie:)
Szkoda by nie korzystać z tak fajnego miejsca, który ma w pakiecie tylko CISZĘ i SPOKÓJ!:)








Dziś to już na tyle:) Mam nadzieję, że nie zamęczyłam Was zdjęciami:)
do usłyszenia niebawem:)
Pięknych czerwcowych chwil Moi najmilsi!
Już prawie weekendowe ŚCISKI:):):) przesyłam...
Natalia

55 komentarzy:

  1. Oglądanie Twoich zdjęć to sama przyjemność. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też jeszcze nie robiłam nic z kwiatów czarnego bzu więc nie mam pojęcia jak on smakuje w wersji herbacianej czy sokowej ;p
    Poza tym czarny bez jest bardzo fotogeniczny :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi bzem zapachniało :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piłam herbatę z kwiatów, nie jest w smaku za dobra, ale na przeziębienia bardzo skuteczna! Polecam :)
    Kwiaty bzu ujęłaś bardzo ładnie, ale całe wnętrze jest bajkowe.
    Pozdrawiam Cię serdecznie!
    Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno herbatka z czarnego bzu będzie pyszna, a na pewno bardzo zdrowa :-) Twoja chatka cudownie się prezentuje wieczorem w blasku świec. Urządziła bardzo przyjemny kącik z drewnianą skrzynką.
    Miłego wieczoru i spokojnej nocy :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bajecznie u Ciebie Natalko,cudnie po prostu...Bzu jestem ciekawa ale i tak wrażenie na mnie największe robi niesamowity klimat Twojego domu,ile tu miłości... :)pozdrawiam ciepło ,truskawkowo :) ( próbowałam się najeść truskawek na zapas,nie udało sie :) )

    OdpowiedzUsuń
  7. Natalia lece do Ciebie na koktajl:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Smaka zrobiłaś tym koktajlem, aż zobaczę jutro czy u nas truskawek na tyle by zrobić z nich coś pysznego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne zdjęcia! U Ciebie zawsze jest tak klimatycznie...;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudownie i jeszcze raz cudownie :) pozdrawiam cieplutko aga

    OdpowiedzUsuń
  11. Natalko, cudowne zdjęcia i altana po raz kolejny kładzie mnie na kolana! Niesamowite miejsce, zazdroszczę <3

    OdpowiedzUsuń
  12. rzeczywiście piękny wieczór,chętnie się więc przysiądę i pocieszę oczy blaskiem świec z Twoich przepięknych świeczników...rozmarzę się....oj jak mi takich wieczorów brak :(
    Ostatnio rzadko mamy czas posiedzieć na naszym balkonowie przy zapalonych świecach....napić się dobrego winka :( ale całe szczęście już niedługo urlop...posiedzimy przy świecach...pomarzymy...odpoczniemy :)

    p.s.
    Nati,ja co roku zatrzymuje smak i aromat kwiatów bzu robiąc syrop.Latem stanowi on doskonały dodatek do mrożonej wody z cytryną i mietą,a w zimie stosuje go leczniczo przy przeziębieniach do herbatki :) polecam gorąco,naprawdę warto.Gdybyś chciała spróbować-przepis znajdziesz u mnie....
    ♥ buziaki ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny czas....magiczne miejsce :) nic tylko wypoczywać i chłonąć lato.
    Słonecznego weekendu, pozdrawiam serdecznie.
    Całusy!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniały letni klimat. A suszone kwiaty bzu u mnie są niezastąpione przy suchym, krtaniowym kaszlu u dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow :) Jak tu miło, pachnąco i pięknie :) Pozdrawiam i życzę cudownego weekendu :) BoArtBo :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niby zwykły bez, a taki czarodziejski jak i Twoja altanka, spokojna i nastrojowa :)
    No piękny azyl sobie stworzyłaś Natalko, aż trochę zazdroszczę ;) Też spędzała bym tam jak najwięcej czasu...
    Pozdrawiam serdecznie i udanego weekendu życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Natalio bez juz zalałam syropem cukrowym na nalewkę, dzis urwę na sok ale nie pomyślałam żeby zasuszyć ale tak zrobie również...Twoje smoothie takie smakowite....a te gąski to Ci w końcu uprowadzę!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Też zajadam się truskawkami i cieszę się z tych długich dni, bo chociaż przez kilka dni w roku jest jasno gdy wychodzę z pracy o 21ej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Też staram się korzystać z lata, a na czarny bez wybieram się w weekend :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny obiekt do fotografowania, te kwiaty bzu. Truskawki, czereśnie, kalafiory, fasolka... naturalna rozpusta. Niech się nam czerwieni ten czerwiec!

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham truskawki :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  22. o tak, lato to piękny czas też lubię jak do późna świeci słońce :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie i bzowo u Ciebie :) podobno syrop jest naj,naj ale ja jeszcze też nie robiłam. Za to dżemik z truskawkami i kwiatkami mogę polecić ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Heh, koktajl wygląda super! Ładne zdjęcia :-).

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja moge natomiast polecić syrop zrobiony z kwiatow czarnego bzu , idealny i skuteczny na męczący kaszel na jesień i zimę :) pozdrawiam milusio :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne kadry.Kiedy oglądam Twoje zdjęcia czuję spokój,rodzinną atmosferę i przyjazny klimat.

    OdpowiedzUsuń
  27. Natalio uwielbiam Twoje zdjęcia. Jest na nich taki cudny klimat zatrzymany, tyle pięknych przedmiotów, tak cudownie pokazanych, że siedzę i się przyglądam bez końca :))
    Nigdy jeszcze nie robiłam nic z kwiatów bzu, zawsze robię sok z owoców. Muszę koniecznie spróbować i kwiatów :)
    Ściskam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  28. U Ciebie tak sielsko jak zwykle... :) Moja mama zawsze robiła dżem i soki z owoców czarnego bzu, ale nie wiedziałam nigdy wcześniej, że przetwarza się również kwiaty.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem zakochana w Twojej chatce i mogę zdjęcia oglądać na okrągło:) Ja już drugi rok robię syrop i tak jak wcześniej któraś dziewczyna napisała w komentarzu dosładzam nim mrożoną lemoniadę , a zimą do herbatki co by nie chorować:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Az przyjemnie popatrzec :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  31. O losie, przepraszam, wpisalam sie 4 razy! Skasuj nadmiar please

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne zdjęcia i pyszne truskawczki :D
    Pozdrowionka :(

    OdpowiedzUsuń
  33. piękne wnętrze... a zapach czarnego bzu uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kolejny świetny wpis ;)
    http://mynightmare1410.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Truskawki, lody, kwiaty i słoneczko, czego chcieć więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Maj i czerwiec to zdecydowanie najpiękniejsze miesiące - szkoda, że tak krótko trwają ;) U mnie królują szparagi :))

    OdpowiedzUsuń
  37. Zapach Twojej skoszonej trawy dotarł nawet do Antibes ;) U Ciebie jest tak uroczo, że zawsze chętnie wpadam na herbatkę zabierając garść sielskości i kwiatów ;D
    Miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  38. A ja tam bym mogła dwa ray tyle obejrzeć Twoich zdjęć:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Zawsze tutaj panuje taka cudowna atmosfera, którą uwielbiam. :)
    Przepiękny, minimalistyczny wystrój. Bardzo mi się podoba.

    Pozdrawiam,
    Birginsen.

    OdpowiedzUsuń
  40. Czerwiec pachnie początkiem lata i czymś jeszcze, czymś niezwykłym. Fajny klimat zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  41. No i ciekawa jestem co Ci wyszło z tego bzu...ja też jeszcze nic nie robiłam z tego pięknego pachnącego kwiatu:) Twoje fotki jak zwykle smaczne, romantyczne i piękne po prostu. Zaglądając do Ciebie czuje się jak u siebie:)))
    Pozdrawiam Cie ciepło i serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  42. Prawdziwa magia! Pięknie:) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  43. W ubiegłym roku robiłam sok z czarnego bzu.

    OdpowiedzUsuń
  44. U Ciebie, Kochana, znowu piękne kadry, że aż się nie chce wracać do rzeczywistości. Ślę uściski :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. masz przepiękną kuchnię, czemu ja jej wcześniej nie widziałam? po prostu cudna i wiesz sama, że w moim stylu :)
    Natalia a te dodatki i elementy ręcznie wykonane - aż chce się wypić herbatkę :)

    OdpowiedzUsuń
  46. nic , tylko usiąść i delektować się pogodą i tym spokojem :) i ciszą

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie mogę się napatrzeć na te Twoje cudne pastele..... Co za urocze miejsce sobie stworzyłaś...Chętnie bym tam się z Tobą tej herbaty napiła...:) Buziaki serdeczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Truskawki to podstawa wiosenno-letniej diety. Też się nimi objadam i to bez umiaru. A ostatnio też zbierałam czarny bez- moja mama robi z tego syrop na kaszelek :) Te letnie wieczory są cudowne, dają wiele mega pozytywnej energii na kolejny dzień i dlatego tak je lubię. Mimo że się późno chodzi spać, to ma się pokłady energii na kolejny dzień. Ciekawe jak to działa? :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Jak tu pięknie u Ciebie, rozmarzyłam się...
    Muszę częściej zaglądać!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)