U mnie jest pięknie... długie letnie wieczory spędzam w altanie...
Czasem, aż nie chce się wracać do domu:)
Ostatnio też zapachniało bardzo w chatce lawendowo:)
Dość spore zbiory u mojej siostry.
Takie pachnące moim ulubionym zapachem powstały.
Przepiękny zapach suszącej się lawendy roznosił się po całej altance.
Lawenda jest tak wdzięcznym obiektem do fotografowania, że postanowiłam poświęcić jej mój czas i popstrykać jej kilka zdjęć.
Oto i one:)
Nie może obejść się też bez błogich śniadań:)
A do celebrowania chwil nie trzeba wiele! Wystarczą pyszne letnie owoce, serek, wafle lub chlebek i jest smacznie:)
Ostatnio też na celowniku w moim jadłospisie pojawiły się jagody i maliny:)
do zobaczenia niebawem:)
Powiem tyle, że będzie sielsko:):):)
Wakacyjne, letnie pozdrowienia!!!
Natalia
Przydałby się taki jeden lawendowy bukiecik ;)
OdpowiedzUsuńAch, lawenda cudnie. Kocham baaardzo. Slicznie pachnie u Ciebie nią i zostaje na dłużej.
OdpowiedzUsuńjak lubię tu zaglądać
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę, ale u mnie jeszcze nie kwitnie :( Nie wiem, jakoś w moim ogrodzie wszystko opóźnione jest w tym roku. Przez ten chłodny maj...
OdpowiedzUsuńDzisiaj idę odczynić tańce pogańskie to może wszystko ruszy z kopyta....
pozdrawiam serdecznie !
Dzień dobry! :) pięknie u Ciebie!!! Taki bukiecik lawendy mi się marzy....ale może już niebawem będzie całe poletko ;)
OdpowiedzUsuńMaliny ostatnio i u mnie goszczą i poziomki :) mniam! Pozdrawiam Natalko :)
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą.:)
UsuńKocham lawendę - zdjęcia bukietu są przepiękne!! zawitało lato i u mnie dzisiaj pierwszy dzień słoneczka za oknem :) pakuje się ubieram u uciekam na spacerek z Córcią. A Tobię życzę miłego wspaniałego dnia :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z koszem lawendy jest prześliczne:)
OdpowiedzUsuńZapach musi rozchodzić się niesamowity po altance. Słonecznego dnia Natalio:)
Ślicznie, Natalko:)
OdpowiedzUsuńKurcze,to wy tam macie u siostry istne pole lawendy! :) No ja niestety mam kompletny deficyt tych kwiatów :(
OdpowiedzUsuńPięknie-lawendowo truskawkowo!
Ja wczoraj też zrobiłam bukiet z lawendy, ale mój przy Twoich zbiorach to maleństwo ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno ten kosz lawendy niesamowicie pachnie :)
Pozdrawiam
Jeszcze w tym roku lawendy nie zbierałam, ale może uda się wykonać mały bukiet i ususzyć :)
OdpowiedzUsuńwspaniałą masz lawendę, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńCudownie! a lawenda - wspaniała, uwielbiam ją! nie zapomnę, jak razem z mężem w podróży po Prowansji jeździliśmy w poszukiwaniu lawendowych pól - powiedziałam, że nie wyjedziemy, dopóki ich nie zobaczę - i udało się:)
OdpowiedzUsuńściskam i zapraszam na mały konkursik :)
Jeszcze bardziej sielsko niż teraz? Genialnie! To ja czekam na kolejny post :)))
OdpowiedzUsuńAch jakbym zjadła takie letnie śniadanko... :) Narobiłaś smaczka :)
Piekne lawendowe bukiety;) już czuje jak pachną, ach ten zapach;)
OdpowiedzUsuńI same pyszności na stole...;) tak już lato,przyjemnie sie zrobiło i ogrod rozkwita w barwach lata;) no i mamy dzisiaj latanko z wężem ogrodowym...roślinki już chcą am am;) pozdrawiam
Witaj Natalko:) lawenda to chyba najczęstsza roślina o tej porze roku, której każda z nas nie może się oprzeć...u mnie na Różanej wiankowo, u Ciebie snopkowo :) a i śniadanko przepyszne:) uwielbiam poziomki, truskawki, jagody i inne kolorowce:)...
OdpowiedzUsuńPyszności i buziaki:) Aga z Różanej
Piękne lawendowe bukiety u Ciebie zawitały :) Lawenda idealnie pasuje do Twojej werandy. Bardzo miło mi się ogląda Twoje truskawkowe śniadanie. Szkoda, że truskawki już się kończą, ale nie ma co się martwić bo w kolejce są już kolejne letnie owoce :)
OdpowiedzUsuńMiłego, letniego dnia Ci życzę :)
Witaj Natalko! Masz piękne zbiory lawendy :), a o owocowych pysznościach nawet nie wspomnę, choć na sam widok przetworów ślinka cieknie :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki, Marta :)
Ale pokaźne zbiory lawendy....ja musiałabym ściąć moje wszystkie 4 krzaczki:)) a poza tymte kolory truskawki, maliny nakrycia stołu i na stole...po prostu bajeczka:))
OdpowiedzUsuńPiękne zbiory lawendowe.U mnie dopiero zaczyna kwitnąć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzazdroszcze tej lawendy!!!
OdpowiedzUsuńJaki cudowny , sielski klimat na zdjęciach! Zastawa na stole i ta lawenda! Jestem zauroczona! :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękna lawenda, u nas w tym roku nie obrodziła za bardzo a to za sprawą mojej mamy która na wiosnę ją za bardzo przycieła. Zapach lawendy jest obłędny a i Twoje zdjęcie są urocze. Smacznie wygląda takie śniadanko:) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńWidzę pyszne śniadanko u Ciebie:) a lawenda aż zazdroszczę zapachu tej świeżej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zdjęcia piękne :) Aż poczułam lawendę w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńPoproszę takie śniadanko ;)
Pozdrawiam ciepło.
jak ja kocham lawendę *.*
OdpowiedzUsuńCudowna lawenda - prawie czuję jej zapach:) Twoja altanka to prawdziwie idylliczne miejsce na śniadanko:) Buziaki!
OdpowiedzUsuńW UK upały,masakra.Jest strasznie duszno,brak tchu.Kochana u Ciebie jak zawsze zdjęcia w cudownym klimacie,buziaki:)
OdpowiedzUsuńPiękne i smaczne ujęcia Natalko.
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała za taki bukiecik!:) Pięknie wszystko zaaranżowałaś, gratuluję i buziaka przesyłam:)
OdpowiedzUsuńale cudna ta Lawenda a jutro ścinam swoją też porobimy bukieciki z Emilką :-)
OdpowiedzUsuńtruskawki obłędne!
pozdarwiam
Uwielbiam lawendę. No i zakradam się do Twojej altany, aby "połasuchować" :-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńJejku, to te moje lawendy to jakieś niedorajdy w porównaniu z Twoimi :-)
OdpowiedzUsuńNatalko u Ciebie jak zawsze pięknie i kolorowo :) Uwielbiam lawendę, moja w ogrodzie już niebawem również zakwitnie:) Lubię obok niej przechodzić, pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Miłego dnia :)
Ojej ale u Ciebie w tej chatce jest cudnie....pachnie nie tylko lawendą ale wakacjami :) pozdrawiam i dziękuję Ci Natalio za odwiedziny, Basia
OdpowiedzUsuńileż lawendy .... wow!
OdpowiedzUsuńPS bardzo spodobał mi się pomysł kawałka materiału i sznurka na butelce, wart skopiowania :)
Uwielbiam Lawendę, żałuję że nie mam dostępu do takich ilości :)
OdpowiedzUsuńPiękna lawenda! Jak Twoja siostra to zrobiła, że macie aż tyle!:) Cudo:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, Ania.
Takie ilości lawendy to widziałam na Hvarze więc jestem zaskoczona, że Twoja siostra ma tak cudowne plony :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę za jej zapach i urodę, pięknie wpasowuje się w klimat Twojej altanki :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Pięknie wygląda biały kosz z taką ilością lawendy. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs. :)
http://evelinololove.blogspot.com/2015/07/konkursowo.html
Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna za tyle wspaniałych słów :):):) jesteście najwspanielszymi czytelnikami!!!
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Twoimi bukietami lawendy!
OdpowiedzUsuńDo śniadanka chętnie bym się dołączyła. Pozdrawiam wakacyjnie :)
Ale piękne bukiety, kocham lawendę :)
OdpowiedzUsuńhttp://kasjaa.blogspot.com/
patrzę i uśmiecham się do monitora:)
OdpowiedzUsuńcudne lawendowe zdjęcia...chyba wybiorę się do sklepu ogrodniczego, bo czuję, że mi jej brakuje:)
kuchenne inspiracje też w moim klimacie...tak jaśniutko i owocowo:)
miłego weekendu
Piękne kwiaty! Napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten czas, kiedy kwitnie lawenda, choć kiedyś jej nie znosiłam.
OdpowiedzUsuńmmm ale bym sobie zjadła takie pyszności, zdjęcia jak zwykle piękne :)
OdpowiedzUsuńnie lubię lawendy,ale owocowe zdjęcia sa przepyszne :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie lawenda jest pięknym obiektem do fotografowania :) Ładnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAch lawenda...Oh domowe przetwory!!Chyba zrobię rogaliki z dżemem, teściowej roboty :-)
OdpowiedzUsuń