Słońca u nas od jakiegoś czasu dosłownie jak na lekarstwo, nie jest tak ciepło, tak letnio... tak wakacyjnie.
W czwartek Zosieńka przyjechała do nas na wakacje i upiekłyśmy babeczki.
Babeczki, lukier i posypki, a także wiele innych cukierniczych gadżetów otrzymałyśmy od DrOetker
na zeszłoweekendowym spotkaniu blogerskim.
Wiecie jaka jestem- takie gadżety cukiernicze to dla mnie istne perełki.
Zosia jest wielką fanką muffinek, więc nie mogłam odmówić słodkiej dziewczynce słodkich wypieków.
Wyszły nam takie oto cuda!
Były pyszne. A najlepszą nagrodą za wspólną pracę jest uśmiech Mojej kochanej Panienki:):):):)
Takimi kolorowymi widokami Was dziś żegnam.
U nas dziś prawie cały dzień padało. Mam ogromną nadzieję, że w weekend wyjdzie wreszcie słoneczko... zrobi się ciepło i zjem wyczekiwane śniadanie pod chmurką...
Słońca Moi Mili przede wszystkim i dobrych humorów Wam życzę!
do zobaczenia niebawem( szykuje dłuuuugi wpis, a mianowicie relację ze spotkania u Anity )
Buziaki-Pa!
Natalia
wspaniałego weekendu :)
OdpowiedzUsuńAle miałaś cudowną pomocnicę:-) Ciekawe ile zjadła??
OdpowiedzUsuńMasz rację, lato zawsze mija błyskawicznie więc cieszmy się każdym dniem:-)
Miłego weekendu Wam życzę:-)
Lato zdecydowanie za szybko przemija, no i słońca mało, no ale kolorów u Ciebie nie brak kochana, przepiękne babeczki, aż ślinka leci :-) Miłego, słonecznego weekendu :-)
OdpowiedzUsuńSmakowite babeczki.Pogody życzę :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBabeczki,z cudowną pomocnicą wyszły wspaniale. Lato niestety szybko mija, już sierpień. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają te babeczki i jaka masz śliczną "pomoc kuchenną". Słoneczka Wam życzę.:)
OdpowiedzUsuńMniam mniam dajcie jedna,wygladaja pysznie😃😃
OdpowiedzUsuńU nas też deszczowo. Ale jest jeden plus z takiej pogody - można chociażby piec takie babeczki. Życzę pogody i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwspaniałe kolory lata jak zawsze tu zastaję:)buziaki na wekend
OdpowiedzUsuńNatalko, to przecież jest babeczkowa rozkosz!
OdpowiedzUsuńCudownego weekendu dla Ciebie Kochana
Po zjedzeniu takich ładnych babeczek to i nawet ze słońca mogłabym zrezygnować:) wyszły naprawdę super! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają przepysznie:)))niestety lato mija bardzo szybko:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńSłodkie cudeńka i te motylki :))!
OdpowiedzUsuńŚciskam słonecznie,
Dominika
pyszności, udanego weekendu
OdpowiedzUsuńBabeczki super,a Zosieńka uzdolniona pięknie je przyozdobiła,Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSłodkie i tęczowe :) Pięknie i smacznie się prezentują :) Zosia to prawdziwa, mała kuchareczka :)
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda Natalko też kiepska, 16 0C i pada.
Udanego weekendu i pozdrawiam ciepło :)
Pyszne te babeczki, jestem tego pewna :):)
OdpowiedzUsuńJa babeczki zawsze muszę bez posypki robić, bo moje maluchy zjedzą tylko ja a resztę zostawiają ;)
OdpowiedzUsuńChapsnęła bym taką jedną ;) Pysznie wyglądają i zapewne słodko smakują.
OdpowiedzUsuńDo końca wakacji już tak dużo nie zostało ale jakoś w tym roku pogoda nam nie dopisuje. Bo raz albo leje deszcz albo żar z nieba i z małym dzieckiem ciężko wyjść na dwór. Ale cieszymy się z ciepłych dni:) pomocnica bardzo pomocna :) bo mój synek to takie perełki to by zjadł a nie sypał na muffinki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle co Ty mówisz kochana.Jak dla mnie jest za ciepło i za duszno.Lato gorące i parne że wytrzymać się nie da.20stopni max i jest ekstra.Ciepła bluza i można pod chmurką sniadanie spożywać a babeczki wyszły Ci nieziemskie.Spróbowałabym.
OdpowiedzUsuńJa fanka babeczek jestem zachwycona - mówisz babeczka a ja już jestem :) wyszły Wam świetnie!
OdpowiedzUsuńcudne babeczki
OdpowiedzUsuńtez muszę upiec bo moje chłopaki uwielbiają
Pyszności :) A ja miałam lenia i nie upiekłam nic :/
OdpowiedzUsuńZa to mam taki sam fartuszek :)))
Pozdrawiam serdecznie :)))
i jak kolorowo, jak na letni czas przystało :)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądaja 1 :)
OdpowiedzUsuńW piątek też piekłam babeczki z synkiem i posypywaliśmy je taką samą posypką:) Miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńPiękne! uwielbiam babeczki :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMufinki wyglądają przepysznie, nie mogłabym się im oprzeć.
OdpowiedzUsuńA lato faktycznie zbyt szybko mija :(
Smacznie wyglądają babeczki.Piękne, kolorowe.Ja mam cały czas piękna pogodę.Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBabeczki przecudne, a mała Kuchareczka urocza:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMój Alan uwielbia babeczki, Twoje na pewno by mu zasmakowały, bo wyglądają przepyszne! Uściski Nati; *
OdpowiedzUsuńPięknie Wam wyszły!:) My z Majką też już piekłyśmy, to również Jej ulubiona zabawa. Ściskam ciepło i przesyłam pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńPyszności, i do tego takie kolorowe :)) Mniam mniam :) Dekorowanie to też ulubiona zabawa moich dzieciaczków :)) Ściskam serdecznie Natalko!
OdpowiedzUsuńBabeczki tylko własnej roboty:)Gotowce nie dla mnie :)ale z dodatków czasem korzystam :)zwłaszcza zimową porą ......lato ma w ofercie takie dekoracja ......że żal było by z tego nie korzystać:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudne te Wasze babeczki! Takie kolorowe i wakacyjne:) Bajka!:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJak słodko u ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne te babeczki :) Takie miłe dla oka, choć pewnie dla podniebienia jeszcze lepsze :) Mimo wszystko najlepsza zawsze jest zabawa z wspólnym pieczeniem i dekorowaniem :) skądś to znam :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUrocze :) co tu dużo się rozpisywać nad ich urodą, skoro zdjęcia mówią wszystko :)
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają przeuroczo:-)
OdpowiedzUsuńWiększość małych dziewczynek rozpoczyna swoją przygodę cukierniczą , właśnie od pieczenia muffinek ;)
OdpowiedzUsuńSłodko u Was.
Fantastycznie wyszły Wam te babeczki :D
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcie (jak zawsze tutaj ;) )
Co do pogody, jakoś tak jesień delikatnie chce się zapowiadać...nie dobrze, za wcześnie...
Są absolutnie urocze, a do tego ta śliczna Pomocnica :-)
OdpowiedzUsuńTe babeczki są tak bardzo letnie i wakacyjne, że nawet brak słońca za oknem już nie dokucza :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności! Bajecznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń