Podziwiam osoby, które potrafią o 180 stopni zmienić swoje życie.
W dzisiejszych czasach rezygnacja z czegoś, na rzecz czegoś innego jest trudna. A bo to praca, mieszkanie, pozycja itp.
Ja jako urodzona "wiejska baba" nie wyobrażam sobie mieszkania w mieście. Oczywiście, ze człowiek jest w stanie przyzwyczaić, bo jak wiadomo nie wiadomo co los nam przyniesie.
Dlatego pozycja " Życie Pasterza" to idealna książka dla osób, które są zabiegane uzależnione od smartfonów, ale pragnących zaznać spokoju i ciszy...
Książka opowiada o mężczyźnie, który powraca z wielkiego miasta na wieś, aby pracować na farmie, która prowadzi jego rodzina od 600 lat.
W asyście wiejskiej ciszy, spokoju wiedzie życie, wśród ludzi, którzy od wieków hodują owce.
Jest to książka opowiadająca historię człowieka, który odnajduje spełnienie w prostocie życia, wśród natury. Opowiada także o relacjach rodzinnych, tradycji...
Książkę tą czytało się przyjemnie... podobało mi się to bardzo, że akcja rozgrywała się wśród natury- co oczywiście jest bliskie memu sercu...
Podziwiam bohatera za odwagę, że pomimo wszystko zmienił swoje życie, że żyje w miejscu, w którym chce być... Robi to o czym marzy... poświęca całkowicie siebie i swoje życie pasji i rodzinnemu biznesowi, czyli hodowli owiec.
Życie w zgodzie z naturą jest z pewnością zdrowe, wartościowe... Jednak to my sami jesteśmy kowalami własnego losu... sami piszemy nasze scenariusze i to od nas zależy jakie barwy ma nasze życie.
Nie bójmy się zmian... Róbmy wszystko, by żyć szczęśliwie, w zgodzie ze sobą i w spełnieniu.
Tego Wam Moi mili ŻYCZĘ!!!
Ściskam najserdeczniej i pozdrawiam z białego domku- dziś rozpaliłam w kozie, ale te zielone widoki za oknami rekompensują mi niepogodę:)
Natalia
Bardzo lubię czytać książki z ciekawą fabułą.Pozdrawiam serdecznie -:)
OdpowiedzUsuńOj mam już na nią oko i na pewno ją przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno dobra pozycja książkowa. Wiele jest teraz na rynku książek podpowiadających jak żyć lepiej. Niestety nie zawsze pomagają bo sami musimy podjąć decyzję co jest dla nas dobre.Przynajmniej tak jest ze mną :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu przemeblowałam z moim M życie i ciągle je zmienimy ....na takie bliżej natury,takie bardziej postawione na zdrowe odżywianie i bardzo nam z tym dobrze:))Niestety żyjemy w otoczeniu ludzi ,którym wydaje się to dziwne:)nie dalej jak wczoraj opowiadając o moich kurkach usłyszałam pytanie ....Ty hodujesz kury?Tak hoduję kury,indyki,perliczki(odpowiednio 10sztuk,5i 5:)mam swoje warzywa,robię przetwory,latam i zbieram kwiaty mniszka i kwiaty lipy,bzu ........i długo by jeszcze wyliczać :))Książkę zapisuję do przeczytania:))Marzy mi się jeszcze palenie w kozie w mojej kuchni letniej,na razie centralne ogrzewanie idzie całą parą....kiedy wreszcie będzie ciepła wiosna?Dziękuję za polecenie książki-Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na jej lekture :)
OdpowiedzUsuńMusze poszukać tą książkę i koniecznie przeczytać. Zmiany są podobno dobre, ale najtrudniej jest się na te zmiany zdecydować i zrobić ten pierwszy krok. W życiu czasami niestety jest trudniej to zrobić niż w książkach:-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))))
Zaciekawiłaś mnie. Całuski
OdpowiedzUsuńchętnie sięgnę po tą książkę zwłaszcza, że od jakiegoś czasu marzę o powrocie na wieś :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco,
OdpowiedzUsuńpiękna wiosenna zakładka :)
Uściski weekendowe.
Dopiero skończyłam "Chata Magoda" i opowiada o czymś bardzo podobnym. Dla mnie życie w zgodzie z naturą jest czymś co sprawia, że jestem szczęśliwa. Najchętniej przeniosłabym się daleko daleko, miała własne warzywa, owoce, zwierzęta, i prowadziła swoje życie nieco skromniej i spokojniej - bez tv, ciągłego zaglądania na telefon, do facebooka itd.. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNa tą chwilę zapisuję książkę na listę "do przeczytania" koniecznie :)
Bardzo fajna książka, po którą na pewno warto sięgnąć.
OdpowiedzUsuńJa jestem mieszczuchem, chociaż cenię życie na wsi. Czasem Ci Natalko zazdroszę, tego obcowania z naturą na co dzień.
Pozdrawiam ciepło!
Książka już znalazła się na mojej liście.
OdpowiedzUsuńRobisz absolutnie niesamowite zdjęcia... Skąd bierzesz inspirację do nich? Bo mnie osobiście inspiracji właśnie brak ;)
OdpowiedzUsuńTaki odpoczynek z książką bardzo by mi się przydał!
OdpowiedzUsuńHerbatka , słoneczko, cisza... :)
Myślę że mi się spodoba. Zaciekawiłaś mnie bardzo. Bohaterowi musiało być naprawdę ciężko zacząć wszystko od totalnego zera. Trudno sobie wyobrazić coś takiego
OdpowiedzUsuń