Ależ mamy dziś niesamowicie piękny, słoneczny iście letni dzień:)
Bardzo cieplutki, pełen słońca... zapachu bzu, konwalii.
Poranna herbata wypita przed białym domkiem, poranny obchód warzywniaka... Uwielbiam takie właśnie dni. Miałam dziś tyle energii, że nawet upiekłam biszkopt i zrobiłam tort. Przełożony bitą śmietaną, dżemem porzeczkowym. Obłożony kokosem, a dodatkowo dodałam borówki. Zostało jeszcze troszkę na jutro do herbatki.
Niedawno wróciłam z przejażdżki rowerowej i znów przywiozłam kosz pełen bzu... No taki oto maj...:):):)
----------------------------------------
A w białym domku... Wiosna... kolory, pastele, moja ulubiona porcelana, kwiatki, świece, książka, muzyka i herbatka...
Można powiedzieć.. CHWILO TRWAJ!!!
I dzisiejszy torcik:) Komu kawałeczek?
Śmiało mogę powiedzieć, że maj, a zarazem czerwiec to moje ulubione miesiące:)
Macham wieczornie do Was z białego domku:):):)
Ściskam Was!
Natalia
Kochana u ciebie jak zwykle same pyszności- czy to wiosna,czy zima :)
OdpowiedzUsuńSmakowity wpis :)
OdpowiedzUsuńwyglada cudownie twoj domeczek i te pysznosci
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie jak zawsze, a torcik bym zjadła :P
OdpowiedzUsuńJak sielsko... Serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńUroczo w Twoim domku:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCudowny ten Twój domek. Tyle w nim ciepła, radości i niezwykłego czaru. Oczywiście poproszę o kawałek tortu, straszny ze mnie łasuch. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńMaj mógłby dla mnie trwać wiecznie.
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle przytulnie i pysznie :) Oj tak, maj i czerwiec mogłyby trwać wiecznie :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze cudnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wnętrze, boskie zdjęcia, a do tego kusisz smakołykami. :) Pozdrawiam i życzę pięknych dni. :)
OdpowiedzUsuńOj, jak pachnie...Bez, konwalie i te smakołyki...
OdpowiedzUsuń