Witajcie:)
Ale mamy cudowną pogodę...
Korzystam z niej, ile się da:)
Zajadam się smakołykami lata...
jeżdżę na rowerze... dużo spaceruję:), kąpiele wodne też zaliczone:)
Jednym słowem... Lato w PEŁNI:)
***
O tej porze roku jagody na drugie śniadanie to PODSTAWA:-)
Zajadam je wśród zieleni... ptaszki ćwierkają, słoneczko grzeje...
CUDOWNIE!!!
Jagody też są zamrożone i w słoiczkach.
***
W kuchni zmiany!
Pomalowana obudowa grzejnika.
Moim zdaniem, wyszło SUPER!
A Wam jak się podoba?
***
Kochana, nawet nie wiem co najpierw napisać, może zacznę, że piękna girlanda szydełkowa w pokoju, jestem zachwycona, jagód niestety w tym roku jeszcze nie jadłam :(, a kuchnia fantastyczna, ta zmiana wyszła superowo, tak jaśniej inaczej się zrobiło brawo!!!!!!!! Bardzo mi się podoba Twoje mieszkanko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!!
Przepieknie jest u Ciebie Natalio, tak spokojnie i przyjemnie, nieco rystukalnie i wręcz zapraszająco :))
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj też słonecznie, wiec mam zamiar coś z tym zrobić, zanim sloneczko znowu mi ucieknie ;)))
Dobrego dnia Kochana
Bardzo mi się podoba twoja kuchnia, a już szczególnie stół:) Malowałaś go sama, prawda? I chyba coś o tym pisałaś, ale nie mogę znaleźć tego posta:(
OdpowiedzUsuńjuż mam:)
Usuńmam nadzieje, ze się ne ie pogniewasz, ale zapisuję sobie czasem Twoje zdjecia to tak inspiracja jak bede urządzał mieszkanie :D
OdpowiedzUsuńNatalko, cudnie i lekko! A osłona na grzejnik wyszła rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńKuchnia jest piekna a od tego stołu nie mogę wzroku oderwać!
OdpowiedzUsuńŚlicznie, normalnie zakochałam się w Twojej kuchni
OdpowiedzUsuńI podoba mi się kosz w salonie, ten na poduchy i kocyki !
Kochana cudownie jest u Ciebie☺ mieszkanie urocze i bardzo przytulne.
OdpowiedzUsuńBuziaki pa.
Od samego oglądania Twoich ujęć Kochana można się zrelaksować, a co dopiero przebywać w takim klimatycznym miejscu!;) Biała obudowa - świetny wybór!;)
OdpowiedzUsuńbuziaczki;***
Kochan, Twoje mieszkanie cuuudownie ewoluuje, bardzo mi się podoba! buziaki:*
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zmiana po tym malowaniu :)
OdpowiedzUsuńostatnio też się zajadałam jagodami w cieście drożdżowym :D
buziaczki kochana ;*
Ślicznie u Ciebie i jak zwykle smacznie, tym razem jagodowo:))) Ja uwielbiam jagody i borówki i mogłabym je jeść na okrągło!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
świetnie wyszło, zresztą nie od dziś zachwycam się Twoją kuchnią:)
OdpowiedzUsuńU mnie w salonie dziś początek remontowego boju:)
Metamorfoza obudowy w pełni udana, a jagódki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Obudowa,fajna zmiana:)) A jagody,narobiłaś mi apetytu:))
OdpowiedzUsuńFajnie wyszła ta obudowa:) A jak u Ciebie romantycznie:) pozdrawiam cieplutko aga
OdpowiedzUsuńbardzo mi się u Ciebie podoba, a jagody uwielbiam:)))
OdpowiedzUsuńPiękna zdjęcia :) ściskam Cię kochana :) i pędzę malować moje ściany :)
OdpowiedzUsuńNo i jest bombowo, cieszę się że zdecydowałaś się na tą drobną zmianę, bo wszystko pasuje teraz do siebie idealnie:D
OdpowiedzUsuńPięknie kochana w Twoim mieszkanku:)
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrza. Może tylko ten obrus na ławie w pokoju trochę się gryzie z resztą.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie masz urządzone mieszkanko :)
OdpowiedzUsuńCudnie, lekko, świeżo :) No i tak śliczna girlanda ! Pozdrawiam -M.
OdpowiedzUsuńDogadzasz sobie Kochana :)) bardzo podoba mi się Twoja kuchnia, masz tam kilka fajnych gadżetów, które wpadły mi w oko ;) Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńObudowane kaloryfery wyglądają zdecydowanie lepiej:) ja też tak chcę:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńprzepiękny salon i bardzo dobrze że w kuchni pomalowałaś obudowe na grzejnik :) nie znosze wystawionych starych grzejników :) Masz piękną kuchnie muszę przyznać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie jest u Ciebie :) Cieszę się że tu trafiłam
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta Twoja kuchnia.Przujemnie w takim miejscu zajadać się jagodami :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU Ciebie znów pięknie :) A jagody uwielbiam!
OdpowiedzUsuńZabudowane kaloryfery są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńZeby mieszkanie było nasze, zafundowałabym sobie coś takiego, bo mamy bardzo brzydkie grzejniki, typu - przedpotopowe. Ale z racji, że może kiedyś się z tąd wyprowadzimy,a to wchodzi w grę, to nie chcę inwestować w to, co nie będę mogła zabrać...
Buziaki! :)
jagody też uwielbiam choć musze przyznać , że niewiele ich w tym roku jadłam.... odmalowana zabudowa wyszła rewelacyjnie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObudowa grzejnika wygląda teraz super! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńŚlicznie, od razu człowiek uspokaja się w takim miejscu.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń