poniedziałek, 8 września 2014

JABŁKOWY, słoneczny weekend


 Kochani...
Ale to był weekend:)
Pogoda była przepiękna... te dwa dni były naprawdę bardzo letnie!
Słoneczko świeciło od samego rana do późnego wieczora, wieczory też były cieplejsze...
Wykorzystaliśmy pogodę ile się dało...
Były spacery, wylegiwanie się na słoneczku, przejażdżki skuterem...
... CUDNIE po prostu!:)



Niedzielny wieczór spędzony był wśród zieleni i jabłek.
Pysznych, soczystych i czerwonych!






Planuję upiec z nich szarlotkę, 
za to dziś z mamą będziemy robić mus jabłkowy, bo zawsze używamy
go do zapiekanego ryżu z jabłkami albo po prostu, do naleśników.



Poprzedni tydzień upłynął pod znakiem GRZYBOBRANIA!
Grzybów było naprawdę mnóstwo, więc codziennie rano chodziłam do lasu:)
 A jak jest u Was? Lubicie zbierać grzyby? Lubicie je jeść?







 Moi Mili, pięknego i SŁONECZNEGO tygodnia Wam życzę:)
PA, uściski...
Natalia

38 komentarzy:

  1. Łapmy promienie słoneczne, korzystajmy z pięknej jesieni. Zastanawiają mnie jednak twoje grzyby- to z tego weekendu? U mnie nie pada od dwóch tygodni i już mamy bardzo sucho. Buźka

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też wekend obfitował w cudowną, słoneczną pogodę
    Jabłuszka wyglądają smakowicie

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację kochana to był piękny i cudowny weekend :) słoneczko oddawało swoje ciepełko :) ja z rodzinką byłam na święcie śliwki, było SUPER :) Miłego dnia i oby takich dni było więcej. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też powtwierdzam - było przepieknie i to był mój ostatni weekend w PL-tez z grzybkami i śliweczkami:-) Kosz z jabłuszkami wygląda niesamowicie!!! Buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
  5. u Ciebie zawsze jest tak smakowicie, nawet jabłka, za którymi nie przepadam za bardzo... są mniamnuśne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana !!! Cudowny miałaś weekend:))) Ja również spędziłam go w klimatach które lubię, dużo zieleni, las (grzybki też były oczywiście), woda, spacery i rowery, a do tego przywiozłam cały kosz jabłek, pysznych czerwonych i soczystych takich jak u Ciebie:))) My naprawdę jesteśmy do siebie podobne...ha, ha:)))
    Miłego tygodnia Moja Droga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet u mnie się ocieplio, wczoraj też wyszlismy z domu, aby spedzić dzien aktywnie na świeżym powietrzu ( o ile o swieżym powietrzu w miescie mówić można). Niestety skończyło się przewianiem ;)))
    Przyjemnego tygodnia życze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana wspaniały miałaś weekend!
    U mnie też weekend był cudownie słoneczny! :)

    Uściski ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam te grzyby na fb ... też takie chce, a nie mam kiedy jechać do lasu, buuuu :((
    A na szarlotkę mi smaku narobiłaś, wiem że się powtarzam, ale cudne fotki nam tu pokazujesz. Uściski Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy jeszcze nie byłam na grzybach ;-) nie znam się :P Twoje piękne!
    zachwyciły mnie też jabłuszka <3
    buziaczki Natalko ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia, kiedy ja się nauczę takich robić, chyba nigdy :), oj grzyby uwielbiam, ale jeść, zbieranie to już nie moja bajka, boję się lasu i różnych robali w nich mieszkających :), a jabłuszka mniam..........
    Pozdrawiam miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam grzyby - i zbierać, i jeść:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesień nadchodzi wielkimi krokami! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. jabłuszka takie dorodne, że ach, piekne zdjęcia i kompozycje:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale za mną chodzi domowa szarlotka :D

    OdpowiedzUsuń
  16. kocham twoje fotki!!!!!sa przepiekne, a ten prawdziwek to juz majstersztyk,wymiekłam;))cudnosci jak zwykle u ciebie;))pozdrawiam cieplo;)));)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Sliczny masz ten koszyk z serduchem..

    OdpowiedzUsuń
  18. Jabłka uwielbiam......A tymi grzybami,narobiłaś mi apetytu:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie w sobotę piekłam ciasto jabłkowo-kokosowe, ale nie z takich pięknych czerwonych jabłek :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Teraz jabłka są najlepsze:)
    Czeka mnie także pieczenie szarlotki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. O tak, u mnie też jesień to sezon szarlotkowy. Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wpadam do Ciebie Natalko z czystej sympatii, ciekawości czym mnie znów uraczysz i dla pokrzepienia serca i ducha. Nigdy nie mam dość tych Twoich pyszności i pięknych zdjęć :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie z równie ciepłych jeszcze i słonecznych Bieszczad :***

    OdpowiedzUsuń
  23. U nas też słonecznie, ciepło i ... kulinarnie. Jabłka zbieramy w miarę regularnie i podobnie jak Ty, zamykam je w słoiki na zimę. Po trochu, może nie każdego dnia ale raz w tygodniu krótka niekłopotliwa seria się trafi. Sciskam mocno! // k

    OdpowiedzUsuń
  24. To prawda u mnie też było pięknie i letnio :)) super fotki, piękne czerwone jabłuszka... ja właśnie dziś robiłam mus/dżem jabłkowy.......landrynkowy :)
    Uwielbiam chodzić na grzyby i chodzimy.... ale u nas było mało deszczu więc i grzybów nie ma tak dużo ale....suszę i zamrażam na zimę i może zrobię jakieś sloiczki grzybowe :) Pozdrawiam i do ponownego :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. ja też ostatnio byłam na grzybach i fotografowałam zdobycze! :)
    Buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja tam wolę jabłka niż grzyby, szczególnie takie czerwoniaste jak Twoje :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam jabłka:) a moja mama ma teraz szał na grzyby. jeśli masz chwilkę to byłabym wdzięczna za klikanie w linki w moim ostatnim poście. To dla mnie bardzo ważne, staram się o współpracę. Z góry bardzo dziękuję:* pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny:) co powiesz na wspólną obserwację? :)

      Usuń
  28. Jakie piękne jabłka! Aż przyszła mi ochota na pyszny placek z jabłkami. :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zmotywowałaś mnie tymi ślicznymi zdjęciami. Rzucam dziś robotę i idę jabłka przerabiać, bo mi już spadają z drzewa. Grzybiarze jesteśmy wszyscy zapaleni, że już tych grzybów nie mam gdzie wkładać, a jeść chwilowo nie mogę. Ale szarlotka....i owszem MNIAM.:)

    OdpowiedzUsuń
  30. My jakoś za grzybami nie przepadamy,tzn.zje się od święta ale nie robię z nich nic ;p Jabłuszka to i owszem,nie ma to jak posmarować ciepłego naleśnika konfiturą z jabłek :))
    Ach,ten słoneczny weekend to już wspomnienie,teraz u nas pada i pada ;/
    Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam jabłka☺
    A Ty Natalko kupisz nas jak Ewa ☺

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja od tej akcji z Putinem uzależniłam się od jabłek na serio! nie wyobrażam sobie dnia, żeby nie zjeść przynajmniej 2 jablek :D

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)