wtorek, 2 września 2014

WRZESIEŃ

Witajcie!

Wrzesień przywitał Nas strugami deszczu i tym co Mnie bardzo cieszy...
grzybami:)
Uwielbiam chodzić na grzyby, zbierać je i spacerować po lesie:)
Grzyby marynujemy, suszymy i zajadamy.





Niedługo rozpoczniemy smażyć powidła śliwkowe.
Lubię, gdy po całym domu roznosi się ich zapach!
Tymczasem piekę ciasta albo jem je prosto z drzewa:)





A tak minął Nam ostatni weekend wakacji i sierpnia.
 skoro to był ostatni weekend wakacji, trzeba było jakoś jeszcze bardziej się postarać, 
by był wyjątkowy:) 
Sernik był przepyszny!
Na zdjęciach dzbanuszek, który dostałam od Mojej siostry:)







Samych pięknych i słonecznych dni wrześniowych Wam życzę Moi Mili:)
Do szybkiego napisania!
uściski
Natalia

35 komentarzy:

  1. Serniczek wygląda mniamuśnie. Dary jesieni uwielbiam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana iście jesiennie u Ciebie :)
    zdradzisz gdzie nabyłaś tą cudowną serwetkę z napisem BON APPETIT na zdjęciu głównym bloga? :) śliczna
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam Cię na moje pierwsze urodzinowe candy :)

      Usuń
  3. Ja na grzyby nie chodzę, bo się nie znam. A jeść, ze względu na stan zdrowia - też nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzbanuszek przepiękny! :)
    Niestety nie mam blisko siebie lasu, ale niebawem wybieram się do teściów, którzy mieszkają pod samym lasem, więc będę miała okazję, żeby wyskoczyć na grzyby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny dzbanuszek, a jeszcze piękniejsza tacka!
    Sama bym się chętnie napiła herbaty w takiej scenerii :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne zbiory! A dzbanuszek taki, jak ubóstwiam:)
    buziaki, Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażeniem zdjęć! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A u mnie ani deszczu, ani grzybów. Z braku deszczu sie cieszę, mamy nadal piekną, słoneczna i ciepłą pogodę, ale na grzybki bym poszła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Apetycznie u Ciebie,serniczek....:)) I ten wypad na grzyby,fajna sprawa:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam śliwki ! Co za klimat, cudne zdjęcia;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również uwielbiam i zbieranie grzybków ( już mniej ich przetwarzanie...) a także robienie powideł:)))
    Twoje zdjęcia są tak klimatyczne, że od razu wywołują chęć działania i konsumowania tych wszystkich pyszności, które prezentujesz !!!

    Miłego wieczoru Moja Droga :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham grzybobranie :) samo zbieranie to dla mnie frajda, pewnie większa niż ich jedzenie :) Miłego tygodnia kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W tym roku jest wyjątkowo dużo grzybów!

    OdpowiedzUsuń
  14. No Kochana, teraz to chyba się wproszę na grzybobranie! I na pyszny placek! Po mojej stronie Poznania grzybów niewiele i lasy brzydkie, a Twoje ... mniam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja grzyby lubię tylko w zapiekankach, z plackami ziemniaczanymi i w pizzy :P przyznam szczerze, że nie byłam nigdy na takim typowym grzybobraniu, ale bardzo często chodziłam zbierać pieczarki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja niestety nie znam się kompletnie na grzybach,może tylko kurki bym rozpoznała ;p
    A serniczek jak najbardziej bym pochłonęła :))
    Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  17. grzybki piękne i dorodne, też uwielbiam powidła śliwkowe;)
    śliczny dzbanuszek

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie jestem fanką grzybów. Za to śliweczki pychota. ^^ Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Grzybki, herbata, ciasto i śliwki, a to wszystko na łonie natury - żyć nie umierać :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja droga, grzybki to Ja tylko z talerza umiem dobrze zbierać...
    Jak masz nadwyżki, to przysyłaj! Przyjmę (zjem!) każdą ilość! hihihi!

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam serniczek☺
    Buziaki pa

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia :) na grzyby też biegam ale dużo robaczywych...... ; powidła już usmażyłam ( będą na blogu...)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ależ ja lubię odwiedzać Twój blog! Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Moja mama wczoraj przyniosła cały duży kosz grzybków :) Super, że też aż tyle znalazłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie niestety prawie nie ma pomarańczowych koźlaków:) Wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  26. Zjadłabym takie śliweczki. Piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  27. sernik ! uwielbiam ! :)
    cudowne zdjęcia kochana :*

    Całuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam ochotę się wybrac na grzyby chociaż ich nie jem ... ale dla relaksu czem u nie ;p

    OdpowiedzUsuń
  29. Podobno grzyby nie mają żadnych choćby najmniejszych wartości odżywczych. Mimo wszystko uwielbiam grzyby pod każdą postacią, jeść, zbierać...tylko nienawidzę ich czyścić po powrocie do domu:P
    Widzę więc, że wolne chwile spędzamy podobnie:)
    Ściskam cieplutko:)
    -Joanna- Dom kartek

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak zwykle u Ciebie apetycznie, pachnąco i kusząco! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Na grzybach byłam chyba ostatnio ze 100 lat temu, a Ciebie to tak ślicznie wygląda - aż narobiłaś mi ochoty na grzybobranie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zjadłabym kawałek takiego serniczka, wygląda pysznie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. kusisz kochana-kusisz coraz więcej...i bardziej :)
    serniczek prezentuje się wspaniale,chyba zaraz poliżę monitor :)
    >buziaki<

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)