Hej Dziewczyny:)
Mamy ostatnie dwa tygodnie wakacji...
Pogoda niestety niezbyt taka jak byśmy chcieli...
Dlatego ja ostatnio dużo piekę.
Moim ostatnim wypiekiem były "kruche ciasteczka z kremem i wiśienką".
Przepis spisałam z programu " Ewa gotuje".
Ciasteczka są niestety pracochłonne, ale są bardzo dobre.
Czuć maślany smak ciasteczek, a do tego jeszcze ten krem i wiśienka...
Pyszności...
Pyszności...
Jeśli ktoś tak jak ja lubi "wypiekać" to naprawdę polecam!
Potrzebne na ciasteczka:
12 łyżek mąki
2 łyżki cukru pudru
cukier waniliowy
szczypta soli
szczypta sody oczyszczonej
kostka zimnego masła
Zagnieść składniki na kruszonkę. Następnie zrobić kopczyk i dodać 3 żółtka i 1 łyżkę kwaśnej śmietany. Zagnieść.
Rozwałkować i wyciąć dowolny kształt( ja wycinałam kółeczka szklanką, a motylki foremką).
Piec w temperaturze 180 stopni na złoty kolor.
Krem w podanym przepisie był inny, ale ja postanowiłam zrobić zwykły maślany.
Krem maślany:
Kostkę masła utrzeć z cukrem pudrem i można również dodać aromat waniliowy.
Krem z kawałkami czekolady:
Robiłam tak samo jak poprzedni tylko zamiast aromatu waniliowego dodałam kakao i kawałki czekolady.
Ciasteczka przekładamy kremem, a na wierzch nakładamy odrobinę kremu i wiśienkę.
Smacznego!
Życzę Wam samych słodkości...
Ślę Wam uściski!
Pozdrawiam!
Natalia
za takie ciasteczko oddam wiele, bo wlasnie chodze po domu i szukam wszedzie czegos do kawy ...i nic nie ma :(
OdpowiedzUsuńa.
Takie dobroci pokazujesz, że już bym chciała biec do kuchni i zacząć piec! Niestety niesprawny piekarnik mi na to nie pozwala :( Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni, wtedy na pewno opanuję kuchnię ;)
OdpowiedzUsuńmegshandmade.blogspot.com
kruche,to ja lubię nawet bardzo!pycha są!
OdpowiedzUsuńbuźka
Istna kusicielka z Ciebie!!! Wyglądają cudownie!!!
OdpowiedzUsuńu Ciebie jak zwykle same pyszności:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNie przeszłabym obok nich obojętnie... ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko doczytalam ze pracochlonne to mi sie przestaly podobac :D
OdpowiedzUsuńNie no tak powaznie to mi sie bardzo podobaja o ile ktos je wykona za mnie. Ja mam teraz plan na przyszly weekend - zostaje sama w domu bez meza i dzieci i moze cos upieke na ich powrot.. musze jeszcze dojrzec do tego ;D