Hej Dziewczyny!
Zapewne wiele z Was albo w pracy, albo urlopuje, albo tak jak ja siedzi w domku:)
Nie ma dziś już takiego upału, ale jest bardzo przyjemnie.
Pisząc tego posta w mojej kuchni unosi się zapach kruchego spodu na tartę cytrynową.
Ale to w kolejnym poście, o ile się uda... hihi
W miedzy czasie między wyrobieniem cista i czekaniem, aż się schłodzi pół godzinna przerwa starczyła na wypicie kawy mrożonej i zjedzenie lodów waniliowych....
A więc dla Was kilka fotek...
Na ostatnim zdjęciu w słoiczkach widać cukier różany...
Pokażę go bliżej w następnym poście...
A teraz zmykam robić masę cytrynową na tarte!
Ah, mam nadzieję, że się uda...
Udanego weekendu!
Dużo słońca!
Pozdrawiam
Natalia;-)
Przy tej temperaturze to taka kawa jest najlepszą opcją!od razu lepiej:)a co to jest cukier różany???pozdrawiam!Marta
OdpowiedzUsuńno i czekam na ten przepis na tartę!
OdpowiedzUsuńMrożona kawa - moje ulubione lekarstwo na upały! :)
OdpowiedzUsuńTarta z masą cytrynową i różany cukier brzmią intrygująco ;)
Pozdrawiam! :)
megshandmade.blogspot.com
Choć coś nie mam od rana dziś apetytu, to mi bardzo SMAKOWICIE wygląda ;-)
OdpowiedzUsuńZapisuje sobie Twojego bloga u mnie ;)
Pozdrawiam gorąco i miłego weekendu życzę!
Ale fajna kawka. Brakuje mi takiej:)
OdpowiedzUsuńSzalejesz Kochana z tymi przysmakami ;))
OdpowiedzUsuńbuziak
a ja od razu zauwazylam ze cos innego jest w sloiczkach niz ostatnio! jeszcze przed przeczytaniem tego co napisalas zwrocilam uwage! :D :D :D bardzo ladnie sie prezentuje ten cukier
OdpowiedzUsuń