Witam Was serdecznie:)
Chyba naprawdę WIOSNA zbliża się wielkimi krokami:-)
Dziś będąc na spacerze nie mogłam się napatrzeć...
Dwa, piękne żurawie... Uwierzcie Mi... widok był niesamowity;-)
Szkoda tylko, że nie miałam aparatu przy sobie...
Cieszę się, że to już ten cudowny czas.
Wszystko zaczyna budzić się do życia;-)
***
Porzeczkowiec!
To ciasto nie dawało Mi spokoju od dłuższego czasu...
Przepis znalazłam tutaj.
Smak jest nie do opisania.
Ciasto to jest bardzo wilgotne, kremy przepyszne i do tego dżem z czarnej porzeczki...
Spróbujcie, bo warto!!!:-)
Życzę Wam słonecznej reszty niedzieli i udanego tygodnia!
Pozdrawiam
Natalia
To u Ciebie dzisiaj mega uczta!!!Z takim ciastem to I niedzielny obiadek zbedny:-)
OdpowiedzUsuńo rety, ślinka na monitor mi poleciała!! :))
OdpowiedzUsuńszkoda, że ptaszków nie zdążyłaś złapać w obiektywie, ale wierzę na słowo :)
buziolki!
Zdolna jesteś, co prawda tez upiekłam [banalną babkę] to jednak przepis zanotuję.Na lato jak znalazł
OdpowiedzUsuńBoję się takiej wczesnej wiosny zimą.Za szybko wszystko słońce ogrzewa ,nadziej tylko w tym,że mrozów już dużych nie będzie
Pozdrawiam
U Ciebie jak zawsze pyszności:))
OdpowiedzUsuńMmm...Dżemik taki posiadam i to kilka słoiczków,własnej roboty więc już wiem jak go wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Natuniu łapie dola jak widzę te pyszności tez chce ;P
OdpowiedzUsuńBuzia moja droga ;)
Wygląda apetycznie, aż się chce sięgnąć po kawałek przez monitor:)
OdpowiedzUsuńNiedzielne posty u Ciebie jak zwykle obfitują w smakołyki - porzeczkowiec wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wilgotne, kremowe ciacha:)
OdpowiedzUsuńOoo, i znowu pychotka:)
OdpowiedzUsuńUczta dla moich oczu, uwielbiam.
OdpowiedzUsuńSciskam:*
Mniam mnam uwielbiam takie ciasta:) A Myoje wypieki to tez moje częste przepisy , teraz namietnie piekę to ciasto: http://www.mojewypieki.com/przepis/toscakaka---ciasto-ucierane-z-migdalami-w-karmelu i bardzo ale to bardzo Ci polecam. Tylko ja zamiast migdałów daje orzechy...ale pycha.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie apetycznie ale niestety ciasta i słodycze to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Ciebie za te wspaniałe wypieki.
Pozdrawiam serdecznie.
Ależ narobiłaś mi smaka... a ja nic na niedzielę nie upiekłam :( , ale chociaż na deser zrobiłam pieczone jabłka ... bo coś słodkiego musi być :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie widuję cię codziennie;) Przytyłabym jak zloto:)
OdpowiedzUsuńO matko, kobieto nie kuś!!! Własnie zaczęłam dietę odchudzająco-oczyszczającą:(( I bez takich widoków mi trudno! Jak ja to wytrwam??? Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńNatalko strasznie kusisz :)))) a ja jestem od dwóch tygodni na diecie :( a ten kawałeczek ciasta tak pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNo to przyjęłam porcję słodkości na dzisiaj i co najważniejsze 0 kalorii:)
OdpowiedzUsuńja tlyko tyje tyje.. ale jak tu nei tyć jak takie pysznosci :D
OdpowiedzUsuńA u Ciebie znów piękne pyszności!
OdpowiedzUsuńI ten talerzyk z kropeczki - prześliczny!
Pychota,palce lizać. I jaka sliczna filizanka:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiosnę :)
OdpowiedzUsuńA ciasto prezentuje się niesamowicie! Muszę kiedyś wypróbować :)
Wygląda baaardzo zachęcająco :) Pozdrawiam Cię w wiosennych klimatach
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie!!! chętnie bym podjadła trochę:)
OdpowiedzUsuń... aż chce się sięgnąć po kawałek!
OdpowiedzUsuńWow skusilabym sie :D
OdpowiedzUsuńoj !!! kusisz, kusisz, chyba jutro te kalorie wypróbuje - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń