czwartek, 24 września 2015

Nalewka z jarzębiny

Jesiennie Was wszystkich WITAM :)

 Wczoraj oficjalnie rozpoczęła się kalendarzowa jesień.
Mam nadzieję, że będzie kolorowa, słoneczna i piękna.
Tymczasem dziś podaję recepturę na nalewkę z jarzębiny.
Idealna na jesienne długie wieczory, czy do herbaty na rozgrzewkę.






POTRZEBNE:

1kg jarzębiny
około 1 litr wódki lub spirytusu 
0,5kg cukru
sok z cytryny

PRZYGOTOWANIE:

Jarzębinę zamrozić (na około 3-4 tygodnie) lub zerwać ją po pierwszych przymrozkach.
Zalać ją wrzątkiem lub podpiec  w piekarniku, by pozbyć się nadmiernej goryczki.
Jarzębinę umieścić w większym słoju, zasypać ją cukrem.
Odczekać około dwa tygodnie. W tym czasie od czasu do czasu przemieszać owoce z cukrem.
 Po tym czasie zalać jarzębinę alkoholem i cytryną.
Odczekać około trzy tygodnie.
Po tym czasie nalewka będzie gotowa.
Przelać do butelek.








A na koniec ostatnie podrygi letnich chwil na zielonej trawce:)
Pyszny kawałek ciasta, świetna gazeta... CHWILO TRWAJ!








A wczoraj takim bukietem przywitałam jesień:)!





Tak klimatycznie się z Wami żegnam Kochani...
Moc jesiennych uścisków!
U nas dziś pogoda wymarzona:) Piękne słońce, ciepło-słowem cudnie:)
Posyłam wszystkim pozdrowienia i do napisania niebawem:)
Natalia

53 komentarze:

  1. Dziś było przepięknie na dworze. Oby jak najdłużej tak było.
    Nalewki z jarzębiny nigdy nie próbowałam. Pamiętam jak na Instagramie pisałaś, ze zbierasz jarzębinę na nalewkę, byłam ciekawa jak pozbędziesz się z niej goryczy. Teraz już wszystko jasne. Kolorek ma piękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. O jestem bardzo ciekawa jej smaku, bo wygląda wspaniale :) u mnie co roku robimy pigwówkę i też mogę ją polecić :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia wyglądają przepysznie ;)
    Za nalewkami nie przepadam, chociaż wygląda kusząco, ale ciasto i kawka, jak najbardziej :)
    I ten słój kojarzę ze sklepowej półki :)))
    Pozdrawiam i jesienne uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A u nas tyle jarzębiny się marnuje... Nasz barek dzięki Tobie będzie rozkwitać:)
    buziaki
    Aga z Różanej Ławeczki

    OdpowiedzUsuń
  5. A u nas tyle jarzębiny się marnuje... Nasz barek dzięki Tobie będzie rozkwitać:)
    buziaki
    Aga z Różanej Ławeczki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnie zdjęcie cudowne, Pozdrawiam serdecznie i jesiennie ...cudnie jesiennie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmmm... Ciekawe jak to smakuje... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba czas rozejrzeć się za jarzębiną :) Ostatnio tak pięknie jest na dworze, słonko mocno grzeje, że człowiek zapomina, że to już czas na zbiory :) Nawet nie wiem, czy gdzieś w mojej okolicy rośnie jarzębina :(jutro się nieco rozejrzę :)
    Ciasto wygląda apetycznie, najbardziej talerz przykuł moja uwagę. Piękny i w moim kolorze :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. próbowaliśmy wielu nalewek, ale z jarzębiny jeszcze nie robiliśmy a przecież przed domem rosną aż dwie... żal nie wykorzystać wiec przepisu, zapisuje sobie i jeśli tylko nie spadnie deszcz jutro idę na zbiry owocowa :)
    dziękuję za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nalewka o tak wspaniałym kolorze umili zimowe wieczory :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale ślicznie u Ciebie. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O jaka ciekawa nalewka. Muszę podać tacie bo on co roku szaleje z naleweczkami. Śliczne zdjęcia :-) miłego dnia kochana :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciepła atmosfera aż bije ze zdjęć. Zostaję tu dłużej, by się napawać. Poczęstuję się naleweczką i po kieliszku dołączam się już jako stały czytelnik do obserwatorów :D

    OdpowiedzUsuń
  14. O bardzo ciekawa ta nalewka hmm ciekawe jak smakuje? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Takiej receptury to nie znalam i nigdy nie probowalam nalewki z jarzebiny:) Zdjecia piekne:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znałam tego przepisu i nie piłam nalewki z jarzębiny :( A pewnie mnóstwo w niej właściwości leczniczych!
    Jak zawsze piękne zdjęcia u Ciebie :)
    Udanego weekendu!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  17. W tym roku po raz pierwszy robiłam nalewki, więc trochę ich mam, ale... w przyszłym roku będę musiała wypróbować Twojego przepisu. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jesteś niesamowita, nawet nalewkę potrafisz zrobić :)))
    Milusiego dnia Kochana

    OdpowiedzUsuń
  19. A o nalewce z jarzębiny to nigdy nie słyszałam... :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne zdjęcia, bardzo miło się ogląda, nie zrobię nalewki ale mam dużo jarzębiny, komu? :). Podziwiam Cię za te pomysły kochana. Pozdrowionka! Dora

    OdpowiedzUsuń
  21. Ślicznie u Ciebie a naleweczką kusisz:) pozdrawiam i życzę pięknej,słonecznej jesieni:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Właśnie na taką naleweczkę mam ochotę :))) Boję się tylko, że aby została do zimy trzeba by jej pokaźny gąsiorek zrobić :D Przepiękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  23. Mmm czekałam na ten przepis!:)

    Buziaki, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo jestem ciekawa smaku wyrobu jarzębinowego :)
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniale się prezentuje, ma piękny miodowy kolor :) Ciekawa jestem jak smakuje.
    Piękne zdjęcia Natalko :) Ja zawsze jestem zauroczona Twoją chatką o zmroku.
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. JA od lakoholu się trzymam z daleka :P

    OdpowiedzUsuń
  27. No to do naszego bareczku dołączy kolejna butelka ...nie ma co jutro idę na jarzębinę bo o takiej nalewce przyznaje, ze nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie robią różne nalewki, ale z jarzębiny nigdy nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ależ zaciekawiłaś mnie tą nalewką z jarzębiny, nie tylko jej nie piłam, ale nawet o takiej nie słyszałam :)))
    Jak zawsze prześliczne kadry :)
    Ściskam Cię serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja już spisuję przepis, bo nigdy żadnej nalewki nie robiłam, a o takiej nigdy nie słyszałam :)) Twoje piękne zdjęcia zmobilizowały mnie do pracy i umiliły mi deszczowy, chłodny poranek :) Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Nawet nie wiedziałam że jarzębinę da się w jakiejś postaci spożywać :-o co prawda trunek nie dla mnie ;) , ale ja sobie zajrzałam i podziwiam zdjęcia. Piękne i klimatyczne starannie skomponowane. Pozdrawiam i ślę buziakiiiiiiiii o takie jesienne z dużą ilością słoneczka.

    OdpowiedzUsuń
  32. Super naleweczka - piękne zdjęcia - jarzębinę razem z gruszkami wysmażam na gęstą konfiturę i dodaję jako dodatek do dań mięsnych - smakuje podobnie jak borowina - pozdrawiam Natalko serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudowny klimat na ostatnim zdjęciu:)) Co to za smakowite ciasto?

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudna naleweczka :)!
    Miłego weekendu i zapraszam do siebie po małe wyróżnienie ;)!
    Uściski
    Pastelowa Kropka

    OdpowiedzUsuń
  35. Naleweczka, kawka i pyszne ciacho, to super trio :) W altance bardzo nastrojowo i jak zwykle pięknie:) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja nigdy takiej nie robiłam a szkoda:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  37. Przyznam szczerze, że nigdy nie piłam nalewki na jarzębinie, musi smakować wybornie!

    OdpowiedzUsuń
  38. Spadłaś mi z nieba z tym przepisem , tak mnie kusiła nalewka jarzebinowa :)
    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  39. Spadłaś mi z nieba z tym przepisem , tak mnie kusiła nalewka jarzebinowa :)
    Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  40. wpraszam się do Ciebie na nalewkę, jestem ciekawa jak smakuje, pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
  41. Mniam :D A ja dziś będę robić dżem brzoskwiniowy :D

    OdpowiedzUsuń
  42. nalewki z jarzębiny nie znałam, chętnie wykorzystam przepis :) bo nalewka z dzikiej róży już się rodzince znudziła :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Jaki piekny kolor ma ta nalewka, do herbatki w sam raz:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Przepis godny wypróbowania...już sobie spisałam, a że jarzębin u nas dostatek to może się zmobilizuję:-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  45. A mówili, że jarzębina trująca... a ona trunkowna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  46. O to brzmi ogromnie ciekawie! Piękne zdjęcie w dodatku:) Mój mąż jest mistrzem nalewek, muszę więc koniecznie pokazać mu Twój przepis:) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Skoro za czasów PRL_u był Jarzębiak to dlaczego nie nalewka z jarzębiny choć nie słyszałam, żeby ktoś ze znajomych robił, ale skoro zapewniasz o jej smakowitości to wierze na słowo ;)
    Zdjęcia no cóż jak zawsze piękne :)
    Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  48. no prosze, co można zrobić z pięknej czerwonej jarzębiny :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Uwielbiam nalewki! Moja mama będzie zainteresowana tym postem :)

    Brzydki Ptak Blog

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)