Wypoczywacie???
Mam nadzieję, że TAK, i że pogoda jest taka u Was o jakiej na ten dłuuugi weekend marzyliście:)
U nas jest naprawdę bardzo ładnie. Można spędzać te pierwsze dni maja w plenerze, pod chmurką i zajadać się samymi frykasami:):):)
Dziś mam dla Was SERNIK OREO-bez pieczenia.
Banalnie prosty wykonaniu, a co najważniejsze naprawdę PRZEPYSZNY.
Nam wszystkim BARDZO zasmakował i zniknął "w minutkę".
Tak jak podane było na stronie, na której znalazłam przepis, sernik wyszedł lekki, puszysty, ciasteczka zmiękły pod wpływem masy serowej-słowem PYCHA:)
To jak, robicie na drugą połowę majówki?:)
SERNIK OREO
Składniki spodu:
135 g zmiksowanych ciasteczek (bez kremu - jego należy ściągnąć i odłożyć na bok)
65 g rozpuszczonego masła
Składniki sernika:
1 kg sera twarogowego (ja użyłam ser z Lidla)
250 g cukru
6 płaskich łyżeczek żelatyny w proszku
8 łyżek zimnej wody
4 łyżki soku z cytryny
400 ml śmietany kremówki
około 130 g grubo posiekanych ciasteczek (tym razem z kremem)
Wykonanie:
Zmielone
lub rozkruszone ciastka połącz z rozpuszczonym masłem i wyklej nimi
spód foremki (najlepiej na jej spód położyć papier do pieczenia). Wstaw
foremkę do lodówki.
Do
sera dodaj wyciągnięte z ciasteczek nadzienie, dodaj cukier i wszystko
razem zmiksuj. Żelatynę rozpuść w zimnej wodzie i odstaw do
napęcznienia. Następnie podgrzej krótko (około 10 sekund) w mikrofalówce
lub w kąpieli wodnej, tak by żelatyna stała się płynna.
Dodaj
żelatynę i sok z cytryny do masy twarogowej. Śmietanę kremówkę ubij i
dodaj do twarogu ostrożnie mieszając szpatułką. Na koniec dodaj
pokrojone ciastka.
Przełóż
sernik na spód z ciastek i wstaw do lodówki na przynajmniej godzinę.
Przed podaniem zanurz nóż w gorącej wodzie, a następnie delikatnie
oddziel ciasto od brzegu foremki. Wyjmij ciasto na talerz i udekoruj
według uznania - ja go posypałam zmiksowanymi ciasteczkami (bez
nadzienia).
Notatki
Niektóre twarogi wiaderkowe są
bardzo rzadkie i luźne, wtedy powinno się dać więcej żelatyny, bo mogą być
problemy ze ścięciem się masy.
Życzę Wam Kochani SMACZNYCH chwil i słonecznej drugiej połowy weekendu:)
Fajnie zasypiać z tą myślą, że jutro wolne, prawda?:):):)
do szybkiego następnego!
Natalia
Wygląda przepysznie 😋
OdpowiedzUsuńPewnie rozpływa się w ustach:)
OdpowiedzUsuńWspaniały. Ja uwielbiam oreo i to bardzo. Często wrzucam je do słodkości :-) miłego kochana :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały. Ja uwielbiam oreo i to bardzo. Często wrzucam je do słodkości :-) miłego kochana :-)
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj praca, ale 3 i 4 mam wolne :) po tygodniu laby nad morzem to ciężko się zebrać :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSłoneczne pozdrowienie znad morza :)) Ciacho wygląda przepysznie, ale to już Natalko żadna nowina, bo wszystko co nam tu pokazujesz wygląda cudownie i na pewno tak smakuje :)))
OdpowiedzUsuńWygląda znakomice, na pewno był pyszny
OdpowiedzUsuńTak zachwalasz i wygląda apetycznie, muszę więc wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis .Warto zrobić .Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis .Warto zrobić .Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńWygląda tak pysznie, a ja na diecie :P
OdpowiedzUsuńMniam...wygląda pyszniutko :)
OdpowiedzUsuńUściski.
Wygląda bardziej niż apetycznie:-) Jak tylko wrócimy z naszych nadmorskich wojaży od razu przepis wypróbuję:-) Zastanawiam się też czy można oreo zamienić innymi ciastkami np. markizami? Co o tym myślisz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
POLECAM:)!!!! Ja użyłam ciasteczek Neo z lidla. I wyszedł pyszny!!:)Spróbuj z innymi, wydaje mi się, że będzie ok:)
Usuńpozdrawiam:)
Uwielbiam oreo i serniki też. A to jest super połączenie samych smakowitości.Pzdrawiam majowo;)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Muszę niebawem wypróbować. Dzięki za przepis. Buziaki, Ania :-)
OdpowiedzUsuńAle pychotka!!:-) Ściskam majowo :-*
OdpowiedzUsuńmatko, ale cudo. Najgorsze jest to, ze to taka mała porcja. U mnie pasowała by największa lacha prostokątna
OdpowiedzUsuńWygląda Natalko obłędnie i na pewno też tak smakuje :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na oryginalne ciasto majówkowe :)
Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci udanych majowych dni :)
Wygląda pysznie, ale jestem za leniwa.
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, ja robię podobne ciasto zwane chatką Puchatka i tam po prostu nie ma ciastek oreo, ale są pyszne herbatniki i najlepsza domowej roboty polewa :D
OdpowiedzUsuńhttp://tittadiary.blogspot.com/
Jak to zobaczyłam <3 muszę takie zrobić <3.
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Chyba się skuszę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj skuszę sie w sobote💕
OdpowiedzUsuńwww.passion4luxus.com
Uwielbiam Oreo, a jeszcze kiedyś serniki! Moja mama ostatnio taki upiekła, ale niestety musiałam się obejść smakiem... ;(
OdpowiedzUsuńWygląda wyśmienicie, chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńJak on cudownie wygląda. Na sernik oreo miałam już ochotę od dłuższego czasu. Chyba skutecznie zachęcisz mnie do pracy, a jak wersja bez pieczenia to tym bardziej coś dla mnie :) Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńo wow piękny jest do schrupania !
OdpowiedzUsuńZrobię! :))))))
OdpowiedzUsuńOreo uwielbiają moje dziewczyny ( szczególnie ta młodsza), tak więc z pewnością przepis wypróbuję:) Cudownie wygląda:)
OdpowiedzUsuńA majówka upłynęła mi bardzo przyjemnie, spokojnie i słonecznie, tak jak lubię:)
Pozdrawiam Cie Kochana serdecznie i ślę uściski:)
Bardzo lubię smak oreo, z mlekiem rzeczywiscie są pyszne (tak jak w reklamie!), wiec z serem pewnie też. Przepis na pewno mi sie przyda :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno pychota:) Ściskam!
OdpowiedzUsuńWczoraj tańcowałam na weselu:) Ciasto wygląda smakowicie! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie❤️
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie:))))na pewno świetnie smakuje:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNo,no Natalko Ty kulinarne masz zdolności.
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda nieziemsko, na sam widok ślinka cieknie :)
Ściskam, Marta
Jaka pychota! I w dodatku bez pieczenie! Koniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńSerniczek godny uwagi, chętnie skubnęłabym kawałeczek!
OdpowiedzUsuńWeekend szybko przeleciał, niestety częściowo w pracy, ale i te maleńkie chwile w domu były cudowne... Pozdrawiam cieplutko :)
Wygląda bardzo apetycznie-koniecznie muszę zrobić. Pieczenie, robienie słodkości to moja pasja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Ostatnio znajoma przyniosła takie ciacho do kawuni, rewelacja:) Sama teraz muszę spróbować zrobić. Pozdrowienia z Sosnowego:)
OdpowiedzUsuńcoś pysznego i jak pięknie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda przepięknie. Przepis zabieram i w najbliższym czasie robię go. :)
OdpowiedzUsuńDodaje do zakładek, idę po oreo i inne składniki i po prostu robię. Tym bardziej, że mam TE dni i potrzebuję cukru. A to... to wygląda po prostu bajecznie.
OdpowiedzUsuńSernik wygląda rewelacyjnie i pewnie tak tez smakuje ;)
OdpowiedzUsuńPewnie się skuszę skoro przepis podany :)))
Pozdrawiam serdecznie :)))
Jeszcze nie robiłam takiego, a sernik wygląda na bardzo smaczny, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam kiedyś shake oreo i był przepyszny, więc sernik na pewno przyrządzę :) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJak bez pieczenia to chyba coś w sam raz dla mnie ;p
OdpowiedzUsuńMusiał być przepyszny! ;) Ściskam Cię majowo! ;)))
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda bardzo apetycznie!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWygląda i pewnie smakuje jak ósmy cud świata. Ja niestety muszę jeszcze poczekać 57 dni na takie słodkości. Pewnym jest jednak, że jak już będę mogła jeść słodycze to pierwsze na co się rzucę to oreo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zazdrośnica Zawistna
[zzawistna.blogspot.com]
Robiłam je dokładnie rok temu też na majówkę :) pyszne ciasto:)
OdpowiedzUsuńJeśli tak zachwalasz to i ja się skuszę i zrobię na week:)))
OdpowiedzUsuńCzekoladę oreo uwielbiam, więc taki sernik wierzę na słowo, że jest pyszny! Ach kusisz! :)
OdpowiedzUsuńMmmmmmmm ja mogę chętnie podkraść kawałeczek :) Na pewno smakuje wybitnie!
OdpowiedzUsuńMuszę go zrobić! Koniecznie :D
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac :)pycha
OdpowiedzUsuń