środa, 21 sierpnia 2013

Kruche ciasteczka z kremem i wiśienką

Hej Dziewczyny:)

Mamy ostatnie dwa tygodnie wakacji...
Pogoda niestety niezbyt taka jak byśmy chcieli...
Dlatego ja ostatnio dużo piekę.
Moim ostatnim wypiekiem były "kruche ciasteczka z kremem i wiśienką".
Przepis spisałam z programu " Ewa gotuje".
Ciasteczka są niestety pracochłonne, ale są bardzo dobre.
Czuć maślany smak ciasteczek, a do tego jeszcze ten krem i wiśienka...
Pyszności...
Jeśli ktoś tak jak ja lubi "wypiekać" to naprawdę polecam!


Potrzebne na ciasteczka:
12 łyżek mąki
2 łyżki cukru pudru
cukier waniliowy 
szczypta soli
szczypta sody oczyszczonej
kostka zimnego masła

Zagnieść składniki na kruszonkę. Następnie zrobić kopczyk i dodać 3 żółtka i 1 łyżkę kwaśnej śmietany. Zagnieść.
Rozwałkować i wyciąć dowolny kształt( ja wycinałam kółeczka szklanką, a motylki foremką).
Piec w temperaturze 180 stopni na złoty kolor.

Krem w podanym przepisie był inny, ale ja postanowiłam zrobić zwykły maślany.

Krem maślany:
Kostkę masła utrzeć z cukrem pudrem i można również dodać aromat waniliowy.

Krem z kawałkami czekolady:
Robiłam tak samo jak poprzedni tylko zamiast aromatu waniliowego dodałam kakao i kawałki czekolady.

Ciasteczka przekładamy kremem, a na wierzch nakładamy odrobinę kremu i wiśienkę.

Smacznego!











Życzę Wam samych słodkości...
Ślę Wam uściski!
Pozdrawiam!
Natalia




7 komentarzy:

  1. za takie ciasteczko oddam wiele, bo wlasnie chodze po domu i szukam wszedzie czegos do kawy ...i nic nie ma :(
    a.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie dobroci pokazujesz, że już bym chciała biec do kuchni i zacząć piec! Niestety niesprawny piekarnik mi na to nie pozwala :( Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni, wtedy na pewno opanuję kuchnię ;)

    megshandmade.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. kruche,to ja lubię nawet bardzo!pycha są!
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  4. Istna kusicielka z Ciebie!!! Wyglądają cudownie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. u Ciebie jak zwykle same pyszności:))pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przeszłabym obok nich obojętnie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tylko doczytalam ze pracochlonne to mi sie przestaly podobac :D

    Nie no tak powaznie to mi sie bardzo podobaja o ile ktos je wykona za mnie. Ja mam teraz plan na przyszly weekend - zostaje sama w domu bez meza i dzieci i moze cos upieke na ich powrot.. musze jeszcze dojrzec do tego ;D

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO POZOSTAWIONE NA MOIM BLOGU:)