Dobry wieczór!!!
Jak mija weekend?
Mam nadzieję, że wczorajszy piątek, 13-tego, jednak nie był "pechowy"...
***
Jestem bardzo szczęśliwa za te piękne i miłe komentarze pod ostatnim postem...
Sprawiają one wiele przyjemności i serce rośnie!!!
Dziękuję!!!;-*
I też witam serdecznie nowych gości!
***
A ja zapraszam dziś na owocowo- jesienną herbatkę!
Taki "mój czas"...
Lubię takie chwile, gdy można oddać się ciekawej"lekturze" (Moje Mieszkanie- jak zwykle bardzo fajne) i jeszcze popijać coś dobrego;-)
***
I też pracujemy nad przetworami;-)
Smażymy powidła śliwkowe...
Najlepsze do Moich ulubionych rogalików...
***
I spacerek z Moją ukochaną Zosią;-***
A teraz zmykam w odwiedzinki do Was...
Ściskam Was mocno;-)
Miłego wieczoru...
Pozdrawiam!
Natalia
Bardzo fajna filiżanka do herbatki:) Cudny kolor. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń...o tak!!!
OdpowiedzUsuńCzas na herbatek się zaczął! Ja też właśnie teraz siedzę i siąpię cieplutką owocową... :)
Co jak co, ale Twoja córeczka w tych wrzosach wygląda prześlicznie....
:)
Buziaki.........
Spacerek lasem,super:))Super filiżanka,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńzgadzam się filiżanka śliczna:)))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMasz Natalko sucholuski- to te delikatne kwiatki :O) pamietam je z naszego ogrodu, zawsze mama suszyla je do bukietow na zime :P a rogalikow jestem ciekawa, masz przepis ten poznanski z wyplywajacym ciastem??????Zosia urocza, czy to coreczka?????
OdpowiedzUsuńBuziaki
a.
Sliczna dziewczynka ta twoja Zosia !!! Zdjecia zrobilas fantastyczne a i na spacer po lesie tez chetnie bym sie wybrala :o)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam z goracej Florydy
Herbaty owocowe spijam litrami zwłaszcza jesienią,śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPowidła śliwkowe dla mnie najlepsze na świecie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj. Ja też śliweczki przetwarzam. Ostatnio na topie była nutella z węgierek (czyli powidła + kakao + zmielone orzechy włoskie jak ktoś chce).
OdpowiedzUsuńGdy przychodzi ochota na słodycze to jak znalazł.
Śliczne fotki, pozdrawiam cieplutko.
piękna filizanka, ujęcia fotografii, też pomyslowe.pa
OdpowiedzUsuńFiliżanka śiczna!!! A widok polskich śliweczek! łza w oku się kręci:-)
OdpowiedzUsuńile śliwek!!! :D a filiżanka idealna na takie jesienne dni:D
OdpowiedzUsuńherbatka pycha!!!
OdpowiedzUsuńJutro i zaczynam powidła smażyć ;) Ależ masz fajnie, że Twoje już gotowe ;)
powidła smażone - UWIELBIAM!
OdpowiedzUsuńw zeszłym roku sama smażyłam, w tym jakoś czasu i ochoty brak...
Śliczne zdjęcia!Taką herbatkę owocową z przyjemnością bym wypiła w Twoim towarzystwie;))
Buziaki
Te filiżanki bardzo mi się podobają :-) Widziałam ,że są jeszcze w czerwieni .. Zastanawiam się właśnie :-)
OdpowiedzUsuńKochana , te przedmioty , które widziałaś są na sprzedaż i w innych postach również - nowe . Dlatego , jeśli wpadło Ci coś w oko ,to pisz , bo czas zamawiania tylko do Piątku !
Piątek 13 w cale nie musi być złym dniem :) Sądzę, że osoby, które w to wierzą same przyciągają pecha. A córeczka super wygląda na tle jesiennego lasu :)
OdpowiedzUsuńUmmm...aż, czuję zapach herbatki, bardzo apetycznie w tej filiżance wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚliczna Twoja Zosia:)
Pozdrawiam cieplutko
Ojej, ale masz przecudowny kubek! Pić z takiego herbatę - sama przyjemność :) A powidła śliwkowe uwieeeelbiam! Strasznie żałuję, że my naszą śliwę musieliśmy wyciąć z ogródka :(
OdpowiedzUsuńpięknie potrafisz celebrować chwile ;) buziaki!
OdpowiedzUsuńWitam. Cudna filiżanka gdzie taką można kupić? ja przy tej samej lekturze się relaksowałam.
OdpowiedzUsuńmajowa-mama.blogspot.com/
Widzę, że masz już kasztany. Ja jeszcze nie spotkałam. U mnie spadają zielone żołędzie.
OdpowiedzUsuń